Strefa Czystego Transportu w Warszawie wpłynęła negatywnie na rynek używanych pojazdów z silnikiem diesla - zauważają eksperci samochodowi. Coraz mniej osób chce kupować starsze samochody z tego typu napędem. Ich wartość spada, a popyt przenosi się na nowsze, zgodne z normami emisji.
- Z każdym zaostrzeniem kryteriów SCT co dwa lata ich wartość będzie spadać - wskazuje rzecznik Instytutu Transportu Samochodowego Mikołaj Krupiński. - Będzie coraz mocniej wpływać na rynek wtórny samochodów z silnikami wysokoprężnymi, czyli potocznie nazywanych dieslami. Zwłaszcza dotyczy to pojazdów starszych, tych nie spełniających przyszłych progów emisyjnych. Coraz młodsze roczniki takich samochodów będą stopniowo wypychane, czy też wypierane z obszaru stolicy, a popyt na starsze diesle będzie stopniowo maleć, zwłaszcza w Warszawie i okolicach - dodaje.
W przyszłym roku nieatrakcyjne mogą być nawet 14-letnie samochody.
- W perspektywie lat 2026-2028 nieatrakcyjne staną się także diesle z normą Euro 4, czyli z roczników 2005-2010 oraz częściowo te, które mają normę Euro 5, w zależności od ostatecznego progu zaostrzenia normy, a to oznacza, iż już teraz maleje zainteresowanie takimi samochodami, które mają więcej niż 14-15 lat - wskazuje.
Głównym celem Strefy Czystego Transportu jest poprawa jakości powietrza poprzez ograniczenie ruchu bardziej emisyjnych samochodów. Za wjazd nieuprawnionym pojazdem do Strefy Czystego transportu grozi do 500 zł mandatu.
Do strefy nie mogą wjechać pojazdy z silnikiem benzynowym (w tym LPG) starsze niż 27 lat lub niespełniających normy euro 2 i pojazdy z silnikiem Diesla (w tym LPG) starsze niż 19 lat.
Od pierwszego stycznia przyszłego roku do Strefy Czystego Transportu w Warszawie wjadą maksymalnie 26 letnie samochody benzynowe i 17 letnie z silnikiem Diesla.
Pierwszy mandat wystawiony
Na granicy mandatu za wjazd do Strefy Czystego Transportu w Warszawie jest szesnastu kierowców. Osiągnęli oni maksymalny limit wjazdów.
Zgodnie z przepisami każdego roku samochód niespełniający norm może bez ukarania wjechać do niej czterokrotnie.
Jak informuje rzecznik Straży Miejskiej Sławomir Smyk, kontrole prowadzone są niemal codziennie w wybranych punktach miasta.
– W listopadzie strażnicy miejscy nałożyli mandat na osobę, która wjechała do Strefy Czystego Transportu piątego dnia, więc była rejestrowana już w czterodniowym cyklu rozliczeniowym w ciągu roku. Piątego dnia została z powrotem zarejestrowana, pojazd został zatrzymany, a osoba została ukarana mandatem karnym – mówi.

8 godzin temu







