Od września 2025 roku ZUS wprowadzi limity zarobków dla emerytów i rencistów, które mogą całkowicie zmienić sytuację finansową setek tysięcy Polaków. Przekroczenie nowych progów dochodowych grozi zawieszeniem świadczenia, a dla wielu osób oznacza konieczność wyboru między pracą a emeryturą. Rząd tłumaczy reformę troską o stabilność systemu, ale wśród seniorów narasta gniew i poczucie niesprawiedliwości.

Fot. Warszawa w Pigułce
Drastyczne zmiany w ZUS. Emeryci wściekli, młodsi przerażeni
Od 1 września 2025 roku w życie mają wejść przepisy, które wielu seniorów określa mianem najbardziej restrykcyjnych od lat. Zakład Ubezpieczeń Społecznych planuje wprowadzenie nowych limitów dorabiania dla wcześniejszych emerytów i rencistów. Przekroczenie progów dochodowych może skutkować obniżeniem, a choćby zawieszeniem świadczenia. Według informacji portalu Lega Artis, dolny próg – tzw. „bezpieczny” – wynosić ma około 70 procent przeciętnego wynagrodzenia, co daje miesięczny limit na poziomie około 6 124 zł brutto. Górny próg to natomiast 130 procent przeciętnego wynagrodzenia, czyli około 11 373 zł brutto. Osoby, które przekroczą tę kwotę, muszą liczyć się z całkowitym zawieszeniem prawa do emerytury lub renty.
Projekt przewiduje także zmiany w obowiązku informowania ZUS o przychodach. Część osób, szczególnie renciści i wcześniejsi emeryci, miałaby zostać zwolniona z obowiązku corocznego składania oświadczeń, jeżeli ich dochody nie przekraczają ustalonych limitów. Takie rozwiązanie, jak wynika z informacji Onetu, ma uprościć system, ale jednocześnie wzmocnić kontrolę nad osobami dorabiającymi ponad ustalone progi.
Według ekspertów, wprowadzenie nowych zasad to odpowiedź na rosnące obciążenia finansowe systemu emerytalnego. Polska stoi przed poważnym wyzwaniem demograficznym – społeczeństwo się starzeje, liczba osób aktywnych zawodowo maleje, a wydatki na świadczenia emerytalne i zdrowotne rosną w rekordowym tempie. Jak podaje Infor.pl, wprowadzenie limitów ma być jednym z działań stabilizujących Fundusz Ubezpieczeń Społecznych w kolejnych latach. Rząd i ZUS argumentują, iż pozwoli to ograniczyć sytuacje, w których osoby korzystające z wcześniejszych świadczeń dorabiają bez ograniczeń, generując coraz większe obciążenie dla systemu.
Zmiany najmocniej uderzą w wcześniejszych emerytów, którzy często korzystają z możliwości dodatkowego zarobku, aby dorównać rosnącym kosztom życia. W wielu przypadkach dorabianie stanowiło istotną część ich miesięcznego budżetu. Renciści i osoby pobierające renty rodzinne również odczują skutki reformy – przekroczenie nowego progu może oznaczać zawieszenie świadczenia. Dla osób planujących kontynuację pracy po osiągnięciu wieku emerytalnego nowe zasady mogą oznaczać konieczność podejmowania trudnych decyzji między utrzymaniem dochodów a ryzykiem utraty świadczenia.
Reakcje na projekt są jednoznaczne – wśród seniorów dominuje złość i poczucie niepewności. Wielu z nich obawia się, iż ZUS wprowadza przepisy, które w praktyce zniechęcą do aktywności zawodowej. Młodsze pokolenia patrzą na te zmiany z niepokojem, widząc w nich zapowiedź przyszłych ograniczeń i kolejnych reform, które mogą pogorszyć sytuację przyszłych emerytów. Eksperci ostrzegają, iż bez mechanizmów osłonowych reforma może doprowadzić do marginalizacji części starszego społeczeństwa – szczególnie tych, którzy z powodu niskich świadczeń zmuszeni są do pracy.
ZUS przypomina jednak, iż limity zarobków aktualizowane są co kwartał, w zależności od przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce. Oznacza to, iż kwoty te mogą jeszcze ulec zmianie. Warto więc regularnie śledzić komunikaty instytucji, aby uniknąć przykrych konsekwencji. Osoby, które dorabiają, powinny sprawdzić swój status i dokładnie obliczyć możliwe dochody – w niektórych przypadkach korzystniejsze może być zmniejszenie wymiaru pracy lub przejście na inne formy zatrudnienia.
Choć szczegóły reformy przez cały czas są dopracowywane, wiadomo już, iż będzie to jedno z najważniejszych przedsięwzięć w polityce społecznej ostatnich lat. Dla jednych to krok w kierunku uporządkowania finansów państwa, dla innych – cios w osoby, które całe życie pracowały i dziś chcą jedynie godnie dorobić do skromnej emerytury. Pewne jest jedno – zmiany w ZUS odczują zarówno dzisiejsi seniorzy, jak i przyszłe pokolenia, które dopiero wchodzą na rynek pracy.

2 godzin temu

![Niedbale osadzony kosz zagrażał przechodniom [FOTO]](https://swidnica24.pl/wp-content/uploads/2025/10/page-11.jpg)












