29 grudnia, tuż przed sylwestrowym szaleństwem, Rzeszów stał się prawdziwym polem walki o czas. W godzinach popołudniowych, mieszkańcy stolicy Podkarpacia musieli zmierzyć się nie tylko z nadchodzącymi przygotowaniami do świąt, ale także z zatłoczonymi ulicami. Spore korki, szczególnie na głównych trasach i przed rondem Kuronia, sprawiły, iż podróżowanie po mieście stało się prawdziwym wyzwaniem.
Spore korki na głównych ulicach miasta
W popołudniowych godzinach 29 grudnia, Rzeszów stanął w korkach, które objęły główne arterie miasta. Zatoru nie udało się uniknąć ani na obwodnicy, ani na kluczowych ulicach, takich jak aleja Powstańców Warszawy, Armii Krajowej, a także w samym centrum – na ulicach Piłsudskiego i Cieplińskiego. Kierowcy zmuszeni byli do mozolnej jazdy wśród wzbierającego ruchu, co skutkowało sporymi opóźnieniami.
Kolizja przed rondem Kuronia w Rzeszowie
Po godzinie 14:30, na rondzie Kuronia (wjazd od strony Rzeszowa), doszło do kolizji drogowej. Jeden z pojazdów zatrzymał się na pasie zieleni, co spowodowało lekkie utrudnienia w ruchu.











![Niebezpieczne święta na mazowieckich drogach [BILANS]](https://www.rdc.pl/brepo/panel_repo/2025/12/29/kue3wf/cover-620-314-wypadek.jpg)