Są już w ósemce

Dawno nie oglądaliśmy tak wyrównanej rywalizacji na zapleczu PlusLigi. I tym razem nie chodzi nam o walkę w czołówce, a o tą między zespołami środka i dołu tabeli. Wystarczy powiedzieć, iż między przedostatnimi w stawce, Czarnymi Radom, a piątym MCKiS Jaworzno jest zaledwie siedem punktów różnicy. Gdzieś pomiędzy tym wszystkim jest także PZL Leonardo Avia Świdnik, która po wczorajszej wygranej w Augustowie awansowała na miejsce gwarantujące udział w play – off.

Chociaż świdniczanie zwyciężyli bez straty seta, to absolutnie nie możemy powiedzieć, iż przyszło im to gładko. Wręcz przeciwnie. Już w pierwszym secie Tomasz Kuś i jego koledzy potrzebowali 34 “oczek”, by go zakończyć. Żółto – niebieskim oprócz braw za determinację należą się także te za odwrócenie losów partii, ponieważ przegrywali w niej choćby 7:14. Druga odsłona starcia była jedyną, która nie dostarczyła zbyt wielu emocji. Wyrównana gra toczyła się wprawdzie do stanu 12:12, ale później w polu serwisowym zameldował się Adrian Gwardiak i gwałtownie zrobiło się 16:12 dla gości. Wypracowana przewaga pozwoliła im kontrolować sytuację do końca tej części meczu. Trzeci i jak się później okazało ostatni set znów przypominał pięściarską wymianę ciosów. Wydawało się, iż bliżej posłania rywala na deski są miejscowi, którzy prowadzili 16:14 i 21:18. Avia potrafiła się jednak zebrać i przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść (28:26).

– Tydzień temu powiedziałem, iż czeka nas bardzo istotny mecz, dlatego bardzo cieszy zwycięstwo 3:0 – mówi Jakub Guz, trener świdniczan. – Widać, iż z zespołu schodzi ciśnienie, spowodowane nie najlepszymi wynikami. Jestem przekonany, iż im dalej w las tym będzie tylko lepiej. Mamy teraz chwilę żeby się pocieszyć, ale trzeba powoli myśleć o czwartkowym pojedynku z Będzinem.

MVP meczu wybrano Dawida Sokołowskiego.

Necko Augustów – PZL Leonardo Avia Świdnik 0:3 (32:34, 17:25, 26:28)

Avia: Kuś, Pigłowski, Kryński, Ociepski, Rawiak, Oziabło, Gwardiak oraz Orlicz, Rykała, Sokołowski

fot. PZL Leonardo Avia Świdnik