Sąd nie próbował z nią porozmawiać i wysłał do domu dziecka. Od sędzi usłyszała dwa słowa

20 godzin temu
Zdjęcie: Amelia rok spędziła w domu dziecka


Trzy miesiące po opuszczeniu domu dziecka Amelia zjawiła się w sądzie. Stanęła naprzeciwko sędzi, która wcześniej bez rozmowy z nią odebrała ją matce i zdecydowała o umieszczeniu w placówce. – Usłyszałam od niej: "Miałaś ciężko". Chociaż tyle, choć nie usłyszałam od niej ani "przepraszam", ani tego, iż się zwyczajnie pomyliła – mówi 17-latka z okolic Gdańska, która mimo młodego wieku wiele już przeszła. Po roku spędzonym w domu dziecka teraz sama opiekuje się mamą, która zachorowała na raka.
Idź do oryginalnego materiału