"To ona wbiła mi nóż w brzuch"
Do dramatycznych wydarzeń doszło 31 lipca 2022 roku w jednej z kamienic przy ulicy Zarzewskiej w Łodzi. Mieszkańcy budynku usłyszeli nagły krzyk, hałas kłótni i trzask przewracanych mebli. Kiedy jeden z sąsiadów wyjrzał na klatkę schodową, zauważył Radosława M. schodzącego po schodach. Mężczyzna trzymał się za brzuch, z którego intensywnie sączyła się krew. Był tak wycieńczony, iż po chwili osunął się na podłogę. Na pytania, co się stało i kto go zranił, odpowiedział krótko: "to ona wbiła mi nóż w brzuch". Chodziło o Małgorzatę Sz., która w tym czasie opuściła budynek i uciekła z miejsca zdarzenia.
Ciężko ranny Radosław M. został przewieziony do szpitala, jednak po niespełna miesiącu zmarł. Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa Łódź-Górna. Śledczy ustalili, iż Małgorzata Sz. już wcześniej przejawiała agresję wobec partnera. Mężczyzna miał skarżyć się sąsiadom, iż kobieta go biła, groziła mu śmiercią i próbowała dusić, gdy spał. Jej były mąż również zeznał, iż dwukrotnie wymachiwała w jego stronę nożem.
https://tulodz.pl/mpk-lodz/duze-utrudnienia-na-widzewie-i-balutach-dla-kierowcow-i-pasazerow-mpk-zaczna-sie-16-listopada/SzL7TYzCNVRvA3cTEj0845-latka zmieniła zeznania
Pierwszy proces rozpoczął się w nieoczekiwany sposób - 45-letnia kobieta zmieniła wcześniejsze zeznania. W postępowaniu przygotowawczym twierdziła, iż między nią a Radosławem doszło do kłótni, w trakcie której mężczyzna sam nadział się na nóż trzymany przez nią w dłoni. Przed sądem jednak oświadczyła, iż nie pamięta szczegółów zdarzenia i nie wie, jak doszło do zranienia partnera. Dodała również, iż do poprzedniej wersji wydarzeń mieli ją zmusić funkcjonariusze policji.
W czwartek (13 listopada) oskarżona odmówiła składania zeznań, w związku z czym sędzia Robert Świecki odczytał jej wcześniejsze wyjaśnienia. Wynika z nich, iż tamtego wieczoru między partnerami ponownie doszło do gwałtownej awantury. Powodem miały być pretensje Radosława M. o jej kontakty z byłym mężem i dziećmi. Słowne utarczki przerodziły się w bójkę - kobieta wpadła w furię, zaczęła przewracać przedmioty i rzucać nimi o ściany.
https://tulodz.pl/lodzkie/tu-na-razie-rosnie-trawa-ale-wkrotce-stana-sklepy-rusza-budowa-najwiekszego-parku-handlowego-w-regionie/XUj2Rm4N50BBMgHLfiZXW pewnym momencie mężczyzna miał chwycić ją za gardło, a wtedy Małgorzata Sz. sięgnęła po nóż. Co wydarzyło się później, nie potrafi wyjaśnić. Utrzymuje, iż nie zadała ciosu i nie czuje się winna śmierci partnera.
Dołącz do kanału TuŁódź na WhatsAppie!

2 godzin temu










