Odkryta we wrześniu awaria mostu Bernardyńskiego spowodowała zmiany w organizacji ruchu. Największych problemów nastręczają one pasażerom autobusów, które jeżdżą objazdami. Co parę dni pojawiają się też kłopoty z przejazdem z jednej jezdni na drugą – najpierw dotyczyło to autobusów, a ostatnio głównie samochodów osobowych.
Obecnie zamknięte są pasy drogowe po wschodniej stronie mostu, prowadzące do ronda Jagiellonów. Ruch samochodowy oraz pieszy odbywa się więc po zachodniej stronie, natomiast ruch autobusów oraz pojazdów powyżej 3,5t jest zakazany. Tramwaje jeżdżą zgodnie z rozkładem, chyba iż dojdzie do zdarzenia, które ten ruch uniemożliwia. O ile bowiem problemy autobusów z nawrotką przed mostem zostały już rozwiązane, bo w ostatnich dniach nie informowaliśmy o takich zdarzeniach, tak w naszym serwisie drogowym Traffic regularnie pokazywaliśmy samochody, które utknęły na torach tramwajowych.
Do ilu zdarzeń doszło na moście?
Sytuacje wynikają raczej z nieuwagi kierowców niż złego oznakowania, ale może da się temu jakość zaradzić. W środę spytaliśmy więc drogowców, czy dysponują statystykami obrazującymi, do ilu takich zdarzeń doszło oraz czy planowane są jakieś zmiany w postaci dodatkowego oznakowania lub innego wyprofilowania zjazdu z jezdni wschodniej na zachodnią.
W mailu stwierdziliśmy, iż do takich zdarzeń „dochodzi dość regularnie”. Takie wyrażenie jest zdaniem ZDMiKP nadużyciem.
– Wiadomo nam tylko o dwóch takich incydentach od 19 października 2024 roku. Trudno to choćby ująć statystycznie w porównaniu do kilku tysięcy przejeżdżających pojazdów od czasu wdrożenia zmian w organizacji ruchu. Nie znamy przyczyn zdarzeń. Na etapie wdrożenia odbyły się przejazdy próbne autobusów MZK, wypadły one pozytywnie. W kolejnych dniach na wniosek MZK dokonaliśmy dodatkowo dyslokacji słupa oświetlenia ulicznego, który w skrajnych przypadkach mógł utrudniać przejazd. W obecnych warunkach lokalizacyjnych (szerokość ulicy, lokalizacja zawrotki, pochylenia podłużne drogi) wprowadzone rozwiązanie jest optymalne, tym samym w tej chwili nie planujemy wprowadzać w tym zakresie zmian. Oznakowania pionowe i poziome są wprowadzone zgodnie z projektem zaopiniowanym m.in. przez policję i utrzymywane we właściwym stanie technicznym – czytamy w odpowiedzi.
O ile trudno zaprzeczyć, iż oznakowanie jest zgodne z przepisami, tak nieco dziwi liczba dwóch zarejestrowanych zdarzeń. Wejdźmy na stronę Bydgoszcz 998. 31 października, około godz. 17:00 – „Auto osobowe zawisło na torach tramwajowych. Na miejscu straż pożarna.” 31 października, około godz. 18:20 – „Niestety kolejny raz auto osobowe utknęło na torowisku na Bernardyńskiej… Tym razem jednak auto gwałtownie usunięto, brak utrudnień.” 4 listopada, ok. godz. 18:30 – „Niestety stało się po raz kolejny. Samochód osobowy zablokowany na torach tramwajowych na ul. Bernardyńskiej. Ruch tramwajowy wstrzymany.”. 5 listopada, ok. godz. 20:00 – „Stało się ponownie. Kolejne auto wypadło na tory tramwajowe na Bernardyńskiej…”
To cztery zdarzenia w ciągu zaledwie pięciu dni. Wszystkie miały miejsce po zmroku, gdy widoczność jest już dużo gorsza. Samochód utknął na torowisku także 24 października. Oczywiście, cztery zdarzenia na wspomniane przez ZDMiKP tysiące pojazdów to niewiele. Można jednak spojrzeć na to też tak, iż na przełomie października i listopada prawie codziennie mieliśmy utrudnienia i wstrzymany choćby na chwilę ruch tramwajowy.
Trwają prace naprawcze na moście
W piątek Zarząd Dróg przedstawił najnowszy raport z prac naprawczych na moście. W środę przy obiekcie zacumowała barka umożliwiająca dostęp do konstrukcji w rejonie przegubów, gdyż roboty są teraz prowadzone również od spodu przęsła. Wykonano także odkrywki na przyczółkach, odsłaniając w wybranych miejscach specjalne ściągi stabilizujące konstrukcję całego mostu w celu ich zinwentaryzowania, sprawdzenia zgodności z archiwalną dokumentacją techniczną oraz oceny ich stanu technicznego, co pozwoli na opracowanie ekspertyzy, określającej stan całego mostu i warunki jego dalszej eksploatacji.