Santander Letnie Brzmienia w Poznaniu. Pożegnali wakacje. Na scenie m.in. Mery Spolsky, Vito Bambino, Mrozu [ZDJĘCIA]

3 tygodni temu

To już koniec trasy Letnich Brzmień, ale też umownego okresu wakacyjnego. W ostatnią sobotę sierpnia odbył się drugi dzień poznańskiej odsłony koncertów w Parku Cytadela. Dużej frekwencji dopomogła pogoda, a także głośne nazwiska wykonawców i wykonawczyń. Na scenie wystąpili m.in. Mery Spolsky, Vito Bambino, Mrozu i sanah.

O pierwszym dniu pisaliśmytutaj. Wczoraj wystąpili m.in.: Kaśka Sochacka, Nosowska, Daria Zawiałow. Po udanym pierwszym dniu koncertowania nadszedł czas na finał. W sobotę, 31 sierpnia letnie brzmienia ponownie rozbrzmiały na Cytadeli. Poznaniacy i poznanianki, a także turyści z mniejszych miejscowości w Polsce bawili się przy dźwiękach polskiej muzyki.

Pierwsza na główną scenę wyszła Zalia, czyli najnowsze objawienie polskiej muzyki. Zdobywająca z każdym miesiącem popularność 23-letnia piosenkarka rozgrzała poznańską publikę. Widownia mogła zobaczyć jedną z bardziej obiecujących wokalistek w kraju.

Po niej o godz. 18 na scenę wyszła niemniej obiecująca Mery Spolsky. 30-latka z każdym rokiem staje się coraz bardziej popularna, ale już ma swój wierny fandom, który nie omija jej koncertów. Udowodnili to po raz kolejny, demonstrując tekturowe plakaty dla Mery, które wokalistka przeczytała ze sceny. Spolsky promowała swoją najnowszą płytę „Erotik Era”, dlatego na otwarcie publiczność usłyszała: „Polskie chłopaky”. Z tej płyty zaśpiewała jeszcze „Marię przed ołtarzem”, „Playboya” (w aranżacji akustycznej), „Lateks”, „Sukę” i „Disko in my pussy”. Ze starszych utworów natomiast znalazły się kompozycje: „Bigotka”, „Fak”, „Miło było pana poznać” i najnowszy singiel (przez wokalistkę nazywany nieoficjalnym hymnem tego lata) niewydany na żadnym LP – „Santorini”. Mery Spolsky starała się angażować każdego uczestnika Letnich Brzmień. Zapraszała do pogowania w kole, do kucania i podskoków. Krzyczała też ze sceny do osób leżących na trawie daleko od centrum zabawy.

Mery Spolsky i publiczność na Letnich Brzmieniach (fot. Łukasz Gdak)

Santander Letnie Brzmienia. Dzień II

Później na scenę wyszedł Vito Bambino, który był ośmiokrotnie nominowany do nagrody Fryderyk 2024 za album „Pracownia”. Zaczął od utworu z najnowszej płyty – „Nie mój dzień”. Później był „Maj” i „Te same błędy, co starzy”. Wokalista pochwalił poznańską publiczność za zaangażowanie w zabawę. „Poznań pod tym względem to pewniak, ale to nie znaczy, iż będziemy się mniej starać” – powiedział ze sceny wokalista. Po czym przystąpił do zapowiadania kolejnej piosenki, dedykowanej każdej kobiecie, która wyszła z toksycznego związku, czyli „Poszło”. Vito Bambino zagrał też: „Podpalmy to”, „Lekko”, „Rampage”, „I Ciebie też, bardzo”, „Cyber PRL”, „Nudy”, „Etna” i na zakończenie „Luv tu da max”.

O godz. 20 na scenie pojawił się wyczekiwany przez poznańską publiczność Mrozu, który świętuje na scenie 15-lecie kariery artystycznej. Dla niego było to kolejne lato z Santander Letnie Brzmienia. Koncert otworzył utworem: „Poligon”. Publiczność śpiewała i tańczyła razem z artystą, ale z każdym utworem było coraz weselej. W setliście znalazły się też m.in.: „Jak nie my to kto?”, „Napad”, „Za daleko” (z gościnnym udziałem Vito Bambino), czy też „Nogi na stół”. „Poznań jest najlepszy” – ogłosił Mrozu ze sceny.

Vito Bambino i publiczność (fot. Łukasz Gdak)

Kobiecy finał

Nie zabrakło też powrotu projektu specjalnego BABIE LATO w składzie Brodka, Margaret, Rosalie. Artystki zaprezentowały wiele gatunków, od popu, przez rap po muzykę housową i new disco, z sentymentalnymi odniesieniami do ikonicznych brzmień końcówki lat 90. i 2000.

Na finał Letnich Brzmień wystąpiła bodajże najbardziej wyczekiwana artystka tego dnia. Wokalistka, która wyprzedała zresztą PGE Narodowy. Sanah, czyli jedna z najpopularniejszych (o ile nie najpopularniejsza w Polsce) polskich wokalistek. Dla fanów była to prawdziwa uczta. Zagrała kompozycje ze swoich pięciu albumów. Najwięcej z najnowszych „Kaprysów”, ale też: „Innych”, „Irenki”, „Królowej dramat” i „Uczty”.

Poza głównymi gwiazdami na mniejszej scenie (NEXT Stage) występowali debiutanci, czyli młode zespoły i artyści, którzy swoje umiejętności prezentowali już w Poznaniu podczas Next Fest Festival. W piątek zagrali: Iwona Skv, Kępiński >|< Kowalonek, Niemoc RMX.

Na terenie wydarzenia przez dwa dni było można spotkać wolontariuszy Caritas Poznań, którzy prowadzili zbiórkę na rzecz osób poszkodowanych w tragicznym pożarze przy ul. Kraszewskiego w Poznaniu.

W przyszłym roku w Parku Cytadela w Poznaniu odbędzie się nowy, dwudniowy festiwal: Bitter Sweet Festival (14-16 sierpnia 2025).

Mrozu i publika Santander Letnich Brzmień (fot. Łukasz Gdak)
Error happened.
Idź do oryginalnego materiału