
„Dlaczego przy remoncie schodów na cmentarz prawosławny nie zrobiono podjazdów dla niepełnosprawnych oraz wózków dziecięcych" - pyta słuchacz
radiaCENTRUM za pośrednictwem Linii INTERWENCYJNEJ, tel.: 62 503 11 99 / redakcjarc.fm. "W tym miejscu fizycznie jest to niemożliwe ze względu na ukształtowanie terenu oraz wielkość działki, której właścicielem jest Miasto Kalisz" - odpowiada Dagmara Pokorska, naczelniczka Wydziału Rozbudowy Urzędu Miasta w Kaliszu.
Remont zakończono w marcu, z półrocznym poślizgiem. Prace przebiegały pod dozorem konserwatora zabytków i obejmowały zdjęcie starych płyt ze stopni oraz demontaż całego muru po prawej stronie i części muru z lewej strony. W miejscu starych płyt położono nowe granitowe, z tego samego materiału wykonano murki po bokach. Nie zrobiono jednak podjazdu dla niepełnosprawnych.
„Nie zawsze da się wykonać taki podjazd. Tutaj fizycznie jest to niemożliwe. Przy nowo projektowanych obiektach podjazdy i ułatwienia dla niepełnosprawnych są uwzględniane. W istniejące czasami trudno je wkomponować" - tłumaczy radiuCENTRUM Dagmara Pokorska.
na fot.: nowe schody na cmentarz prawosławny
Teren cmentarza oraz wokół niego należy do od Parafii Prawosławnej pw. św. app. Piotra i Pawła w Kaliszu. Tej nie było stać na remont schodów, który zdecydował się zrobić Urząd Miasta. Żeby wykonać prace, samorząd przejął grunt pod schodami.
"Nachylenie terenu w tym miejscu jest bardzo duże i taki podjazd byłby stromą zjeżdżalnią, na której niepełnosprawny na wózku nie poradziłby sobie. Gdybyśmy uwzględnili go w dokumentacji, nie dostalibyśmy zgody na jego wykonanie" - wyjaśnia Dagmara Pokorska.
na fot.: Dagmara Pokorska
Zajmująca się realizacją miejskich inwestycji naczelniczka uważa, iż choćby gdyby Miasto Kalisz przejęło całą skarpę od parafii, trudno byłoby wykonać tam podjazd, ponieważ z jednej strony schodów jest blok z dobudowanym niższym obiektem, a z drugiej wolnostojący budynek i przystanek. A taki podjazd wymagałby większej i wolnej przestrzeni.
Autor:




