Karp jest królem wigilijnego stołu, żadna inna ryba nie ma szans by go zdetronizować. Tak twierdzą klienci robiący przedświąteczne zakupy.
W gospodarstwie rybackim Marii i Henryka Dziubów w Osieku-Zawidzy, na pograniczu powiatu sandomierskiego i staszowskiego, można kupić m.in jesiotry, amury, pstrągi, karasie i szczupaki, ale to właśnie karp najczęściej trafia do zakupowej torby.
– U mnie zawsze na wigilijnym stole jest karp, jeszcze nie zdarzyło się inaczej, bo taka jest tradycja. Przeważnie jest on smażony, w panierce – mówi pan Zbyszek.
Gospodarstwo rybackie w Osieku-Zawidzy / Fot. Grażyna Szlęzak-Wójcik – Radio KielceZ kolei pan Roman karpia czasem piecze, dodaje cebulę i przyprawy. On także jest wierny tradycji i nie zamierza zastępować karpia inną rybą.
W gospodarstwie rybackim ryby są odłowione ze stawów, posegregowane według gatunków w tzw. zimochowach, czyli zbiornikach, z których wyławia się je na życzenie klienta. Maria Dziuba powiedziała, iż pracy jest teraz bardzo dużo.
– Przyjeżdżają stali klienci, jak i nowi, tak więc sprzedaż z grobli jest na bieżąco. Natomiast o ile chodzi o hurt, to nie odławialiśmy ryb ze wszystkich stawów ze względu na nieopłacalność, bo cena karpia bardzo spadła – tłumaczy.
Gospodarstwo rybackie w Osieku-Zawidzy / Fot. Grażyna Szlęzak-Wójcik – Radio KielceKlienci najchętniej kupują karpie o wadze od 1 do1,5 kg.


1 godzina temu











