Sezonowi rowerzyści już odpuszczają

iochota.pl 4 godzin temu
Dla mnie nie ma takiego pojęcia jak sezon rowerowy. Sytuacja ekonomiczna i przyzwyczajenia spowodowały, iż jeżdżę okrągły rok i nie ważne, przy jakich warunkach atmosferycznych. Zdaje sobie sprawę, iż warunki atmosferyczne i poziom bezpieczeństwa również wiele się zmienia wraz z powszechnymi szarówkami, deszczami innymi opadami. Toteż sam od siebie wymagam(skoro chcę się czuć bezpiecznie) abym był widoczny, co nie oznacza jak u niektórych mało doświadczonych a bogatych rowerzystach, którzy montują sobie lampy za 200 i 300 zł oślepiające innych użytkowników dróg i pieszych, którzy muszą przemieszczać się zaraz obok tych tworów roweropodobnych. Korzystając z codziennych podróży do i z pracy z jednego końca Warszawy na drugi mam świadomość, iż rower, aby był mi wdzięczny musi być adekwatnie zaopiekowany i to dwa razy w roku. Innych smarów używa się latem a innych w porach zimowych i jesiennych. Niedawno udałem się do już przeze mnie wiele razy reklamowanego serwisu „Achtenrower&qu
Idź do oryginalnego materiału