Sfrustrowana czytelniczka: żeby nie latarka w telefonie, ten spacer mógłby skończyć się tragicznie

5 godzin temu

Do naszej redakcji napisała czytelniczka, która poprosiła o poruszenie sprawy braku latarni ulicznych przy drodze wojewódzkiej nr 614 w Zarębach. „Zwracam się ze stanowczą prośbą, by w końcu ktoś podszedł do sprawy z należytą starannością” – pisze.

Problem, który poruszyła, dotyczy miejscowości Zaręby i domów do numeru 152 znajdujących się przy drodze wojewódzkiej.

– Pismo to postanowiłam napisać po przechadzce tą drogą w godzinach popołudniowych. Spacer ten był skrajnie niekomfortowy i po prostu bałam się, iż skończy się dla mnie tragicznie, gdyż panowała totalna ciemność – przekazuje i dodaje, iż uratowała ją tylko latarka w telefonie, bowiem co chwilę mijały ją samochody ciężarowe poruszające się „z dość sporą prędkością”.

Wyjaśnia, iż choć ulica jest „licznie” zamieszkała od niemal 30 lat, to wciąż funkcjonuje jako teren niezamieszkały.

– Droga ta, przechodzi przez wieś. Brakuje chodników, które kończą się na wysokości domu numer 152E (co również nadaje się na oddzielne pismo), to jeszcze, jak już wspomniałam, jest kompletnie nieoświetlona. Grozi to nie tylko wypadkami z udziałem samochodów, ale również chociażby upadkiem i np. złamaniem kończyn.

„To nie jest wiejska dróżka”

Brak oświetlenia jest skandaliczny i powinien być powodem do wstydu dla zarządców tejże drogi. Nie jest to jakaś nieuczęszczana wiejska dróżka, tylko od wielu lat istnieje tam zamieszkałe „osiedle”. Brak podjęcia jakichkolwiek działań w celu ulepszenia widoczności jest oznaką totalnej ignorancji i braku szacunku do mieszkańców, którzy uczciwie płacą podatki – wyjaśnia i pyta przy okazji, dlaczego wciąż nie doszło do realizacji planowanego remontu drogi – wskazuje.

I choć dodaje pod koniec pisma, iż nie zadowolą ją odpowiedzi typu: „na razie się nie da”, to na ten moment urzędy innych nie udzielają.

Na razie się nie da… naprawdę

W sprawie wskazanej przez czytelniczkę, zwróciliśmy się do Powiatowego Zarządu Dróg, Urzędu Miasta i Gminy Chorzele oraz do Mazowieckiego Zarządu Dróg Krajowych.

Od dyrektora PZD w Przasnyszu usłyszeliśmy, iż oświetlenie dróg leży w gestii samorządów, więc Powiatowy Zarząd Dróg nic do tej inwestycji nie ma. Urząd Miasta i Gminy w Chorzelach jeszcze się do tej sprawy nie odniósł, jednak wydaje się, iż i nie musi. Odpowiedź będzie prawdopodobnie spójna z tą, którą otrzymaliśmy z MZDW – zarządcy drogi wojewódzkiej.

Rzeczniczka prasowa MZDW, Monika Burdon przekazała nam, iż oświetlenie tego odcinka drogi jest powiązane ściśle z jej przebudową. I nie ma szansy, by samo oświetlenie zostało wykonane wcześniej.

Jak zapewnia, rozbudowa dojdzie na pewno do skutku, jednak na ten moment nikt nie jest w stanie wskazać dokładnego terminu.

Niezbędne jest dopełnienie formalności

MZDW otrzymał od gminy Chorzele kompletną dokumentację projektową niezbędną do realizacji zadania pn. „Rozbudowa drogi wojewódzkiej nr 614 Chorzele – Krukowo – Myszyniec prowadzącej do terenów inwestycyjnych Przasnyskiej Strefy Gospodarczej, podstrefa Chorzele”.

– Z uwagi na to, iż dokumentacja projektowa została przygotowana przez gminę (pierwotnie gmina miała realizować zadanie w ramach RIT), teraz abyśmy mogli my jako MZDW zrealizować inwestycję, niezbędne jest dopełnienie wymaganych formalności. Dopiero po ich zakończeniu zadanie będzie możliwe do realizacji. Na dzień dzisiejszy trudno jednoznacznie wskazać jakiś termin – przekazała Monika Burdon, rzecznik prasowa MZDW.

ren

Idź do oryginalnego materiału