
Siatkarki DevelopResu Rzeszów pokonały w Łodzi w drugim meczu finałowym ŁKS Commercecon 3-1. Zespół trenera Stephane Antigi w finałowej rywalizacja (gra się do trzech zwycięstw) prowadzi 2-0 i jest krok od upragnionego złota. Trzeci finał odbędzie się w Rzeszowie 22 kwietnia o godz. 20.30.
SIATKÓWKA. FINAŁ TAURON LIGI
– Nasza drużyna była dziś odważna, choć początek meczu nie był dla nas łatwy. W pierwszym secie brakowało nam ataku, ale przez całe spotkanie bardzo dobrze przyjmowaliśmy i świetnie funkcjonował blok-obrona. Wygraliśmy dzięki sile mentalnej. To była dla nas bardzo ważna wygrana, ale to następy mecz jest dla nas najważniejszy. Musimy utrzymać teraz koncentrację. Prowadzimy w tym finale 2-0, jesteśmy w lepszej pozycji od rywala, ale jeszcze nie mamy złota – mówił Stephane Antiga, szkoleniowiec zespołu z Rzeszowa.
Siatkarkom DevelopResu brakuje zatem już tylko jednego zwycięstwa do wywalczenia pierwszego w historii klubu mistrzostwa Polski. Drużyna trenera Stephane’a Antigi wygrała w piątek w Łodzi drugie finałowe spotkanie z ŁKS Commercecon.
W pierwszym meczu o złoto rzeszowianki zwyciężyły 3-0 i ten wynik zmotywował łodzianki, ale w drugiej konfrontacji wystarczyło im to jedynie do wygrania pierwszego seta. Przy głośnym dopingu swoich kibiców piątkowe spotkanie rozpoczęły od prowadzenia 5:1. Gospodynie, spośród których skutecznością wyróżniała się Natalia Mędrzyk, miały inicjatywę do stanu 14:11. Podopieczne trenera Antigi m.in. za sprawą dobrej gry Brazylijki Sabriny Machado dogoniły łodzianki po bloku na Weronice Gierszewskiej. Później prowadzenie zmieniało się kilka razy i losy seta rozstrzygnęły się w końcówce. W niej duży udział w wygranej ŁKS Commercecon miały Zuzanna Górecka i Gierszewska.
Mniej emocji było w drugiej partii, która od początku do końca należała do zespołu z Rzeszowa. Przyjezdne lepiej zagrywały, broniły, były skuteczniejsze w ataku i przede wszystki na środku siatki. W efekcie wyraźnie prowadziły (5:1, 13:7, 20:12 i 24:15). W ekipie z Rzeszowie nie do zatrzymania były środkowe Weronika Centka-Tietianiec i Agnieszka Korneluk, która przypieczętowała pewną wygraną DevelopResu.
Rzeszowianki dobrą grę kontynuowały w trzecim secie. Gospodynie dotrzymywały im kroku do siódmego punktu. Po nim siatkarki DevelopResu zyskały trzypunktową przewagę i do końca nie pozwoliły podopiecznym trenera Zbigniewa Bartmana odrobić tej straty. Kluczowa dla przebiegu tej partii była gra blokiem. M.in. po tym, jak bardzo dobrze dysponowana tego dnia Machado zatrzymała na siatce Mędrzyk, drużyna z Rzeszowa prowadziła 20:16, a po bloku na Anastazji Hryszczuk miała piłkę setową, którą wykorzystała Centka-Tetianiec.
Podobnie wyglądała czwarta i jak się okazała ostatnia odsłona drugiego finałowego starcia. M.in. za sprawą dobrej zagrywki Machado rzeszowianki objęły prowadzenie 7:4, a po asie serwisowym Centki-Tetianiec – 14:6. Rozbite łodzianki nie miały argumentów na odwrócenie losów rywalizacji i tylko momentami były w stanie odpowiedzieć rywalkom. Trwający 123 minuty mecz zakończył atak w antenkę brazylijskiej przyjmującej ŁKS Commercecon Regiane Bidias
– DevelopRes był dziś po prostu lepszy. Nie miałyśmy żadnych argumentów do zatrzymania przeciwniczek na siatce. choćby jeżeli dobrze zagrywałyśmy, to one i tak przyjmowały w punkt. Brawa dla rzeszowianek, ale my potrafimy grać zdecydowanie lepiej. Półfinał pokazał, iż umiemy wychodzić z każdej sytuacji i mam nadzieję, iż w trzecim meczu finałowym wrócimy do swojej najlepszej gry – mówiła Natalia Mędrzyk, przyjmująca łódzkiego zespołu.
MVP meczu wybrano Weronikę Centkę-Tietianiec, która przyznała, iż nerwów nie brakowało.
– Zarówno dzisiejsze spotkanie, jak i pierwszy mecz w Rzeszowie były grane na dużych emocjach, choć sam wynik tego nie pokazuje. Gramy stabilną siatkówkę i ten poziom utrzymujemy już od dłuższego czasu. Mamy swój cel, którego się trzymamy i jesteśmy na nim maksymalnie skoncentrowane. Dziś od drugiego seta przejęliśmy inicjatywę i nasza wygrana nie była zagrożona. Mam nadzieję, iż trzeci mecz będzie ostatnim i okaże się on dla nas bardzo szczęśliwy. Chcemy odkręcić tę rzeszowską klątwę i wreszcie zdobyć złoto. Ale podchodzimy do tego z dużą pokorą, bo ŁKS to cały czas bardzo dobra drużyna i jego zawodniczki mogą się podnieść – stwierdziła środkowa zespołu z Rzeszowa.
Wypowiedzi pomeczowe:
Katarzyna Wenerska – KS DevelopRes Rzeszów
Weronika Centka-Tietianiec – KS DevelopRes Rzeszów
Natalia Mędrzyk – ŁKS Commercecon Łódź
ŁKS Commercecon Łódź – KS DevelopRes Rzeszów 1-3
(25:23,16:25, 21:25, 17:25)
- ŁKSCommercecon: Kowalewska 2, Górecka 5, Alagierska 6, Gierszewska 3, Mędrzyk 11, Obiała 4 oraz Stenzel (libero), Hryszczuk 13, Scuka 2, Bidias 8, Gajer, Stefanik 4, Dróżdż.
- Trener Zbigniew Bartman.
- DevelopRes: Wenerska 1, Fedusio 10, Korneluk 13, Machado 22, Jasper 9, Centka-Tietianiec 20 oraz Szczygłowska (libero).
- Trener Stephane Antiga.
- Sędziowali: T. Janik i M. Niewiarowska. MVP: Weronika Centka-Tietianiec. Widzów: 3000.
PRZECZYTAJ TEŻ:
Siatkarki ITA TOOLS Stali Mielec kończą sezon na ósmym miejscu