Siatkarki DevelopResu zaczynają finałową batalię, liczy się tylko złoto

1 dzień temu
Fot. Fb KS DevelopRes Rzeszów

Po raz piąty z rzędu siatkarki DevelopResu zagrają w finale TAURON Ligi. Klub z Rzeszowa za każdym razem musiał do tej pory zadowolić się srebrnym medalem. Podobnie było w okresie 2019/2020 zakończonym bez fazy play-off ze względu na pandemię koronawirusa. We wtorkowy wieczór (godz. 20.30) pierwszy mecz finałowy DevelopResu z ŁKS-em Commercecon Łódź. Gra się do trzech wygranych, ze zmianą gospodarza po każdym spotkaniu.

SIATKÓWKA. FINAŁ TAURON LIGI

Grająca już czwarty sezon w Rzeszowie Magdalena Jurczyk, przyznała, iż ma dość już srebra i liczy, iż w końcu będzie upragnione złoto. – Każda z nas czekała przez cały sezon na te finałowe mecze. Od początku sezonu wiadomo jaki mamy cel i zrobimy wszystko, żeby go w końcu osiągnąć. Nie po to cały sezon walczymy, wygrywam, żeby odpuścić w najważniejszym momencie. To będzie mój czwarty finał i myślę, iż chyba lepszego momentu już nie będzie – mówiła środkowa zespołu z Rzeszowa.

Dobrze zacząć finały

Z ŁKS-em Commercecon, DevelopRes rywalizował już w finale TAURON Ligi w okresie 2022/2023. Ekipa z Rzeszowa zaczęła od wygranej w Łodzi 3:1, ale kolejne trzy mecze padły łupem rywalek, które sięgnęły po mistrzowski tytuł. Teraz finałowa rywalizacja zacznie się we wtorkowy wieczór (godz. 20.30) w hali na Podpromiu.

– Zaczynamy u siebie i ważne jest dobrze wejść w te finały, a później można jechać do przeciwnika z myślą, iż już ten jeden mecz zaliczki już jest. Tak więc to pierwsze spotkanie będzie naprawdę bardzo ważne – mówiła Jurczyk.

Na pytanie co jest najmocniejszą stroną zespołu z Łodzi odpowiedziała.

– Mają wiele takich dobrych punktów jak choćby środkowe. Mają też cztery dobre przyjmujące co ma przełożenie na zmiany. Wiele jest takich dobrych stron rywalek.

Stawka jest dużo wyższa

W tym sezonie oba zespoły spotkały się w TAURON Lidze dwukrotnie górą był ŁKS Commercecon, a porażki 1-3 dla ekipy z Rzeszowa były jedynymi w ekstraklasie. Natomiast w finale Pucharu Polski DevelopRes pokonał w Elblągu rywalki 3-0.

Fot. Fb KS DevelopRes Rzeszów

– Przede wszystkim wygrałyśmy najważniejszy mecz z nimi. Ligowe spotkania oczywiście były ważne, ale nie aż tak bardzo. Nie uważam za duży problem, iż je przegrałyśmy. Teraz stawka jest dużo wyższa. Nie myślimy od tym co było wcześniej. Teraz jest nowa historia i musimy wygrać trzy razy żeby zdobyć mistrzostwo Polski – stwierdziła środkowa reprezentacji Polski.

W ww. meczach zespół z Łodzi prowadził Włoch Alessandro Chiappini, którego na trenerskim stanowisku zastąpił Zbigniew Bartman. Zdaniem środkowej DevelopResu ciężko jest stwierdzić jak bardzo zmieniła się gra zespołu, poza tym, iż rywalki miały chwilowy kryzys.

– Na pewno mimo wszystko są to bardzo doświadczone zawodniczki, które wiedzą o co grają i tak samo w finale zrobią wszystko, żeby go wygrać – stwierdza Jurczyk.

Zagrać dobrze, a nie liczyć na słabszy dzień rywalek

W ćwierćfinałach czy półfinałach rzeszowiankom zdarzały się drobne problemy wynikające z braku koncentracji. W finale jak mówi Jurczyk, takie sytuacje są nie do pomyślenia.

– To zdecydowanie dużo mocniejszy rywal niż w ćwierćfinale czy półfinale. Tutaj na pewno poprzeczka jest bardzo wysoko postawiona. Myślę, iż o ile któraś z drużyn będzie miała jakiś słabszy moment to przeciwnik na pewno to wykorzysta – mówiła Jurczyk, podkreślając, iż na tym etapie sezonu ciężko będzie czymś zaskoczyć rywalki.

– Znamy się na tyle, iż raczej niczym nie możemy się zaskoczyć. Ważne będzie to, żeby zachować koncentrację i skupienie przede wszystkim na swojej drużynie, żebyśmy to my właśnie zagrały dobrze, a nie liczyły na to, iż ŁKS będzie miał słabszy dzień – mówiła Jurczyk, której zespół w ostatnich latach regularnie finału rozgrywał z Chemikiem Police, co powodowało długie i męczące podróże.

Fot. Fb KS DevelopRes Rzeszów

Przez pięć ostatnich sezonów zespół z Rzeszowa prowadził Stephane Antiga. Francuz wrócił pod koniec rundy zasadniczej na Podkarpacie, zastępując na stanowisku trenera Michala Maska i teraz w krótkim czasie ma sięgnąć po upragnione złoto.

Kryzys wzmocnił mentalnie ŁKS

Przyjmująca siatkarskiej drużyny ŁKS Commercecon Zuzanna Górecka przed rozpoczęciem finałowej rywalizacji podkreśliła, iż zdobycie mistrzowskiego tytułu to cel przyświecający drużynie od startu sezonu. Zawodniczka dodała, iż przezwyciężenie kryzysu z początku fazy play off wzmocniło mentalnie i scaliło zespół.

ŁKS Commercecon do tego sezonu przystępował z celem wywalczenia złotego medalu i w okresie zasadniczym długo prowadził w tabeli. Wcale nie było jednak pewne, czy znajdzie się w finale. Pod koniec pierwszej części rozgrywek drużyna z Łodzi wpadła w dołek formy, przez co straciła na rzecz DevelopResu pozycję lidera tabeli, a na trenerskiej ławce Włocha Alessandro Chiappiniego zastąpił debiutujący w roli szkoleniowca Zbigniew Bartman.

Fot. Fb KS DevelopRes Rzeszów

Początek rundy play off nie był zatem dla łodzianek udany. Po porażce przed własną publicznością w pierwszym ćwierćfinale z ITA TOOLS Stalą Mielec 1-3 zapachniało sensacją. Kryzys przezwyciężyły w dwóch kolejnych meczach z mielczankami, a powrót do formy potwierdziły w półfinałowej rywalizacji z drugą łódzką drużyną PGE Grot Budowlani. Siatkarki Bartmana w pierwszym derbowym starciu zwyciężyły 3-0, a w drugim 3-2 prezentując nie tylko duże umiejętności, ale przede wszystkim determinację w dążeniu do celu.

Wielu zwątpiło w ŁKS

Jak bowiem przyznają w klubie z al. Unii, największym atutem ŁKS Commercecon przed finałem jest siła mentalna i scalenie zespołu po przezwyciężeniu niedawnego kryzysu.

– W tych trudnych chwilach wielu w nas zwątpiło, ale nie my. Wiedziałyśmy, jaki jest nasz cel i o co gramy w tym sezonie. Nie przestałyśmy w siebie wierzyć, bo znałyśmy swoją wartość i potrzebowaliśmy jedynie impulsu, po którym wszystko się odwróci. Pewnie, iż było ciężko, ale to tylko zbudowało nasz zespół. Nabrałyśmy pewności siebie, dzięki czemu w drugim meczu półfinałowym wygrałyśmy końcówki setów i tie-breaka – podkreśliła Górecka, wybrana MVP drugiego półfinału.

Im trudniej, tym lepiej

O tym, iż mentalność, a także siła drużyny jako całość to bardzo mocne strony łodzianek przed starciami o złoty medal przekonuje również trener Bartman. Były reprezentant Polski i Asseco Resovii wskazał, iż grę jego drużyny dobrze odzwierciedla hasło: im trudniej, tym lepiej. – To nasze motto w szatni. Dziewczyny to podłapały i w trudnych momentach nie ma już na boisku paniki, tylko pewność siebie i euforia z gry – tłumaczył.

Kapitan chce złota

W klubie z Łodzi nie ukrywają dużych apetytów na mistrzowski tytuł. – Chcę złota i chcę przełamać swoją passę srebrnych medali w ostatnich latach. Będziemy robić wszystko, żeby zdobyć tytuł. To będzie nagroda za naszą ciężką pracę i wszystko to, co działo się w jego trakcie. Jesteśmy silne i gotowe na wielkie emocje w finale. Mamy w zespole doświadczone zawodniczki, które grały już o złote medale i dzięki temu będziemy trzymać nerwy na wodzy – zaznaczyła kapitan zespołu z Łodzi Anna Obiała, która minione lata spędziła w ekipie z Rzeszowa.

Fot. Fb KS DevelopRes Rzeszów

– Wszyscy razem idziemy po złoto i do celu, który mamy od początku sezonu. On się nie zmienił choćby na chwilę. Wiem, iż jesteśmy na tyle mocne, żeby sięgnąć po tytuł. Zresztą powiedziałyśmy sobie, iż o ile przejdziemy Stal Mielec, to sięgniemy po złoto. Zostały nam do zrobienia trzy ostatnie kroki, choć na pewno nie będą one łatwe – zakończyła Górecka.

DevelopRes Rzeszów – ŁKS Commercecon Łódź,
wtorek, godz. 20.30 (transmisja Polsat Sport1)


PRZECZYTAJ TEŻ: Rekord, wielkie emocje i przerwana „czarna seria” Jastrzębskiego Węgla

Idź do oryginalnego materiału