Siatkarze Asseco Resovii „zgasili światło” w Zawierciu i zagrają w Final Four TAURON Pucharu Polski

5 godzin temu

Siatkarze Asseco Resovii pokonali w Zawierciu w ćwierćfinale TAURON Pucharu Polski, ALURON CMC Wartę 3-0 i awansowali do Final Four. Przy pierwszej piłce meczowej nagle zgasło światło na hali, ale nie wybiło to z rytm ekipy z Rzeszowa, która w półfinale zmierzy się z PGE Projektem Warszawa.

SIATKÓWKA. TAURON PUCHAR POLSKI

Asseco Resovia przełamała serię porażek z ekipą z Zawiercia i pokonała rywali awansując do Final Four TAURON Pucharu Polski w Krakowie (10-11.01.). W tym sezonie oba zespoły już dwukrotnie stawały naprzeciw siebie, w PlusLidze i Lidze Mistrzów. W obu przypadkach lepsi okazali się „Jurajscy Rycerze”, którzy zwyciężali 3-0 i 3-1. Teraz w kluczowym spotkaniu jakim był ćwierćfinał TAURON PP rolę się odwróciły i mimo kadrowych problemów (kontuzja Jakuba Buckiego i Yacine Lauatiego) górą byli rzeszowianie.

Zawiercianie rozpoczęli mecz od prowadzenia 4:1, ale z czasem inicjatywę przejęli goście. Doprowadzili do remisu (6:6), a po chwili wygrywali już 13:9. Miejscowi w pewnym momencie przegrywali już 15:19, ale nie poddawali się i ruszyli do odrabiania strat. Doprowadzili do remisu 22:22, ale na więcej już ekipa z Rzeszowa nie pozwoliła.

Przez długi czas drugiej partii stroną dominującą był z kolei zespół trenera Michała Winiarskiego. Gospodarze prowadzili 15:9 i wydawało się, iż są na dobrej drodze do zwycięstwa. Przy stanie 21:17 sprawy w swoje ręce wziął Karol Butryn raz za razem dając się rywalom mocno we znaki czy to zagrywką czy też atakiem. Zespół z Rzeszowa doprowadził do remisu 21:21. Po asie serwisowym Mateusza Poręby miał piłkę setową, którą rywale obronili ale przy trzeciej byli już bezradni.

Nie mniejsze emocje była w secie trzecim, gdzie po wyrównanym początku, gospodarze odskoczyli na trzypunktową przewagę. Resoviacy odrobili straty (16:16), a w końcówce mieli trzy „oczka” przewagi 22:19. Gospodarze jednak odpowiedzieli trzema kolejnymi wygranymi akcjami i był remis. Za chwilę po asie serwisowym Jurija Gładyra mieli piłkę setową. Zespól trenera Massimo Bottiego wykazał się dużą odpornością psychiczną. W polu zagrywki pojawił się Wiktor Nowak i Asseco Resovia miała piłkę meczową (25:24) i… nagle na hali zrobiło się ciemno. Awaria prądu nie trwała długo ale nie wyprowadziła z równowagi ekipy z Rzeszowa, choć ta zaczęła mocno protestować co do zaistniałej sytuacji. Rywale obronili meczbola, ale w kolejnej akcji nie pomylił się w ataku Dany Demyanenko, a za chwilę po dłuższej wymianie blokiem zatrzymany został Bartosz Kwolek, co oznaczało awans ekipy z Rzeszowa do finałowego turnieju.

Aluron CMC Warta Zawiercie – Asseco Resovia 0-3
(22:25, 25:27, 25:27)

Aluron CMC Warta: Tavares 2, Kwolek 16, Bieniek 10, Bołądź 3, Russell 11, Gladyr 4 oraz Popiwczak (libero), Łaba, Ensing 9, Zniszczoł, Nowosielski.

Asseco Resovia: Janusz 2, Cebulj 20, Demyanenko 4, Butryn 15, Szalpuk 17, Poręba 5 oraz Zatorski (libero), Nowak 1, Potera, Shoji.

Sędziowie: M. Niewiarowska. T. Janik. MVP: Klemen Cebulj. Widzów: 1500.