Skała Rock Festival 2024. KremBand z Głuchołaz na drugim miejscu!

1 tydzień temu

Ostatecznie w decydującym koncercie pod Krakowem udział wzięły dwa, a świetnie wypadł szczególnie blues rockowy KremBand. Zespół z Głuchołaz zajął bowiem drugie miejsce!

KremBand…

– Był to nasz pierwszy przegląd w historii. Cenimy te nagrodę przede wszystkim dlatego, iż zaprezentowaliśmy własną twórczość – zaznacza Mariusz Pabjanek, basista zespołu i autor tekstów, także do nagrodzonej piosenki „Nowy Świat”. – Tekst powstał z 20 lat temu. Miał opisywać świat w którym chcieliśmy żyć jako młodzi ludzie, który chcieliśmy dla siebie i dla swoich przyjaciół. To piosenka o marzeniach stworzenia idealnego, własnego świata, w którym ma się pełną kontrolę nad otoczeniem. Tak, by ten świat był pełen wolności i otwartości na innych, eliminując wszelkie podziały i cierpienie. Całość wyraża tęsknotę za lepszym, pełnym miłości życiem, w którym panuje spokój i bliskość.

Co interesujące to jedna z pierwszych piosenek zespołu. Trudno więc się dziwić, iż panowie są z nią bardzo związani. Początkowo jednak powstała do niej zupełnie inna muzyka, ale gitarzysta i autor większości melodii na nową płytę Tomasz Mikołajczyk zaproponował coś innego, łącznie z aranżem. Wszystko to stworzyło nową całość.

– Zależało mi na dynamicznej linii melodycznej. Pierwotnie miała to być ballada, ale doszliśmy do wniosku, iż nowy świat, o którym śpiewamy, jest pełen energii, euforii i entuzjazmu. Dlatego wybraliśmy takie właśnie brzmienie – wyjaśnia „wywołany do tablicy”.

Poza tą dwójką w kapeli są także Adrian Kulak (wokal i harmonijka), Mariusz Lewicz (gitary), Mateusz Kanas (perkusja) i Zbigniew Opiela (instrumenty klawiszowe).

…spełnia marzenia

Warto odnotować, iż panowie pierwszy wspólny koncert, choć w nieco innym składzie, zagrali 20 lat temu. Tak wtedy jak i dziś w duszy zawsze gra im Dżem. Zaczynali jako nastolatkowie od cover’ów tego zespołu. Potem była przerwa na życie rodzinne…

– Ten powrót to był bardzo fajny pomysł. Dzieci mamy na tyle duże, iż nie przeszkadzają nam w tym, a wręcz wspierają. To wszystko robimy, a przynajmniej ja, też trochę po to żeby im pokazać, iż można – zdradza Tomasz Mikołajczyk. – Spotkaliśmy się ponad dwa lata temu, zagraliśmy parę koncertów, no i spodobało się na tyle, iż chcieliśmy to dalej kontynuować i w końcu nagrać wszystkie nasze pomysły, które przez te wszystkie lata się pojawiły i opublikować.

Tym samym głuchołazianie wracają i właśnie „Nowy Świat” jest tytułową piosenką otwierająca pierwszą autorską płytę. 1 września była premiera, niebawem nadejdzie czas drugiego singla. Wszystkie utwory znajdą się na albumie, który będzie zawierał siedem kompozycji. Został nagrany w „Studiu M” Radia Opole. Produkcją albumu zajął się Marcin Kobza – muzyk, dźwiękowiec, producent i kompozytor, który odpowiadał także za mastering.

– Jesteśmy chłopakami z jednego podwórka. Zaczynaliśmy od grania piosenek Dżemu. Mieliśmy magnetofon, gitary i organizowaliśmy koncerty – najpierw dla znajomych, a potem ruszyliśmy na krajowe sceny. Zawsze chcieliśmy nagrać własną płytę, ale nigdy nie mieliśmy na to dość czasu i energii. I wreszcie się spełniło – podkreśla wokalista Adrian Kulak.

Kin Cat i Misscore

Podczas eliminacji do Skała Rock Festival bardzo dobrze zaprezentowały się także dwie inne kapele z Opolszczyzny. Mianowicie Misscore i Kin Cat. Obie przeszły przez gęste sito eliminacyjne i znalazły się w finałowej ósemce, co również można nazwać wielkim sukcesem. Ta pierwsza jednak, z przyczyn prywatnych, musiała wycofać się z finałowego koncertu. Warto jednak tu odnotować, iż swoje korzenie ma w Lubrzy, a w jej skład wchodzą Natalia Rygiel (wokal), Mateusz Dźwigała (bas, klawisze, synth/loop), Krystian Suchorab (gitara) i Jarek Bielecki (perkusja).

Tą drugą tworzą natomiast opolanie: wokalista Mateusz Laskowski, basista Przemysław Dubikowski i perkusista Gustaw Rydzak oraz krapkowiczanin Tomasz Broy, który gra na gitarze i śpiewa.

W ich przypadku mamy do czynienia z szeroko pojętym rock and rollem, a dochodzą do tego też takie style jak grunge, blues czy funk. Sami również przyznają, iż po prostu dużo eksperymentują i nie zaprzątają sobie jakoś szczególnie głowy wpasowaniem się w dany gatunek muzyki. Niemniej, w związku z tym, czego sami słuchają, nie brakuje w ich twórczości wpływów wielu kapel. Nie tylko klasyków rocka jak AC/DC i Led Zeppelin, ale też i takich bandów jak Red Hot Chilli Peppers.

– Bardzo lubimy grać rock and rolla i tak to gdzieś zawsze określaliśmy w naszym przypadku – mówił jakiś czas temu w rozmowie z „O!Polską” Tomasz Broy. – Jesteśmy jednak bardzo otwarci i te nasze kawałki wychodzą różne. Ponieważ czasami jest to coś bardziej funkowego, innym razem bluesowego, a jeszcze kiedy indziej to czysty grunge. Po prostu gramy to, co lubimy, to co nam też sprawia euforia i co w nas wywołuje silne emocje. I nie zawsze jest to skupione tylko na jednym gatunku.

Idź do oryginalnego materiału