Było ok. 8.30, kiedy miejski trolejbus w Lublinie zatrzymał się w zatoczce. Pojazd był pusty, był w nim tylko kierowca. Nagle wstał z fotela, przeszedł na koniec pojazdu, stanął przy ostatnich drzwiach i... oddał mocz. „Jakby tego było mało, po drugiej stronie ulicy znajduje się pętla autobusowa, a na niej… toaleta” – opisuje sytuację serwis lublin112.pl, który o sprawie został poinformowany przez jednego z czytelników.Kierowca sądził pewnie, iż sprawa nie wyjdzie na jaw, ale miał pecha, bo wszystko nagrały okoliczne kamery monitoringu.Rzeczniczka MPK: Zachowanie kierowcy jest skandaliczne i żenująceMężczyzna nie jest nowicjuszem w swoim zawodzie. Pracował w miejskiej spółce przewozowej od 8 lat. „Po incydencie na szczęście trolejbus nie przewoził już żadnych pasażerów. Od razu został skierowany do generalnego mycia i dezynfekcji” – czytamy.Mężczyzna natomiast stracił pracę. – Zachowanie kierowcy jest oburzające, skandaliczne i żenujące. Jest nam niezmiernie wstyd i trudno to komentować. Nie ma usprawiedliwienia dla takiego zachowania. Kierowca zostanie zwolniony z pracy dyscyplinarnie, ze skutkiem natychmiastowym – informuje Weronika Opasiak rzeczniczka prasowa MPK Lublin.Zdarzenie potwierdziło także nagranie z kamer zamontowanych w pojeździe.CZYTAJ TEŻ: Powiat bialski. Dwa wypadki z udziałem motocyklistówŁoś uwięziony w sieci! Nietypowa akcja ratunkowa18-latek pędził hulajnogą jak szalony [FILM]Nowe wydanie Słowa Podlasia już gotowe!