Skandal po meczu Rakowa! UEFA wszczyna postępowanie, padły oskarżenia o prowokacje i fałszowanie historii.

2 godzin temu

UEFA oficjalnie wszczęła postępowanie dyscyplinarne po spotkaniu Maccabi Hajfa – Raków Częstochowa, które odbyło się w Debreczynie w ramach 3. rundy eliminacji Ligi Konferencji. Choć Raków odrobił straty i wygrał 2:0, awansując dalej, to wydarzenia wokół meczu kompletnie przyćmiły sportowy triumf. Transparenty, prowokacje i spięcia pomiędzy zawodnikami sprawiły, iż atmosfera była bliska eksplozji.

Fot. Shutterstock

Na trybunach kibice Maccabi wywiesili transparent „Mordercy od 1939 roku”, co wywołało oburzenie w Polsce i lawinę komentarzy. Nie brakowało agresywnych zachowań wobec polskich fanów, a po końcowym gwizdku doszło do spięć także pomiędzy piłkarzami i sztabami szkoleniowymi. Klub z Hajfy odwołał choćby konferencję prasową.

Polityczny wymiar meczu

To nie pierwszy incydent – w Częstochowie kibice Rakowa odpowiedzieli transparentem „Izrael morduje, a świat milczy”. Spór przerodził się w pojedynek na hasła, który błyskawicznie urósł do rangi politycznej afery.

Reakcja ze strony Polski była natychmiastowa. Prezydent Karol Nawrocki, minister sportu Jakub Rutnicki, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski ostro potępili działania kibiców Maccabi. Prezes PZPN Cezary Kulesza zwrócił się oficjalnie do UEFA, określając sprawę jako „prowokację” i „fałszowanie historii”.

UEFA odpowiada: będą sankcje

Europejska federacja nie zamierza pozostać bierna. Postępowanie dyscyplinarne wszczęto na podstawie artykułu 55. Regulaminu Dyscyplinarnego UEFA. Pod lupą znalazło się zarówno zachowanie izraelskich kibiców i klubu, jak i Rakowa – polski klub może odpowiadać m.in. za odpalenie fajerwerków przez swoich fanów.

Decyzja o sankcjach ma zostać ogłoszona w najbliższych dniach. Możliwe są zarówno kary finansowe, jak i zakaz udziału kibiców w kolejnych spotkaniach.

Co to oznacza dla Rakowa i polskiej piłki?

Sprawa wykracza daleko poza sport. To nie tylko kwestia dyscyplinarki UEFA, ale także międzynarodowego wizerunku Polski i napięć na linii Warszawa–Tel Awiw. Raków znalazł się w centrum globalnej burzy medialnej, a sam mecz stał się symbolem, iż futbol bywa areną sporów politycznych i historycznych.

Pytanie brzmi: czy UEFA potraktuje oba kluby jednakowo, czy też uzna prowokację izraelskich kibiców za okoliczność obciążającą Maccabi? Jedno jest pewne – o tej sprawie będzie się mówiło jeszcze długo.

Źródło: PAP/warszawawpigulce.pl

Idź do oryginalnego materiału