Renty tylko dla wybranych? Drastyczny spadek świadczeń w Polsce. Tysiące osób bez wsparcia! Szokujące dane z ZUS! W ciągu dekady liczba rentobiorców w Polsce zmniejszyła się o ponad połowę, a system staje się coraz bardziej bezwzględny. Co stoi za tym dramatycznym trendem?

Fot. Warszawa w Pigułce
W Polsce dokonuje się cicha, ale bezlitosna rewolucja w systemie rent. Jeszcze w 2013 roku świadczenia z tytułu niezdolności do pracy pobierało ponad milion osób. Dziś – zaledwie 489,6 tysiąca. To spadek o ponad 50% w ciągu dekady. Tylko w ostatnim roku system „wypchnął” prawie 13 tysięcy osób. Dla wielu to nie statystyka, ale osobista tragedia.
Coraz mniej rent, coraz więcej odmów
Eksperci nie mają wątpliwości: system działa coraz surowiej. Orzecznicy ZUS zaostrzają kryteria – osoby z poważnymi schorzeniami coraz częściej słyszą, iż „nadają się do pracy”. choćby przyznanie częściowej niezdolności nie oznacza automatycznie prawa do świadczenia. Ci, którzy naprawdę nie mogą pracować, często zostają z niczym.
Za tą polityką stoi presja fiskalna. Rząd szuka oszczędności wszędzie tam, gdzie może – a system rentowy stał się jednym z głównych celów. „Im mniej przyznanych rent, tym mniej wypłat z budżetu” – mówią wprost ekonomiści.
Wzrost kwot nie wystarczy, gdy renty są poza zasięgiem
Od marca 2025 roku stawki rent wzrosły. Osoby całkowicie niezdolne do pracy otrzymują 1 878,91 zł brutto miesięcznie, a ci z częściową niezdolnością – 1 409,18 zł. Ale co z tego, skoro coraz trudniej te świadczenia zdobyć?
W praktyce renty stają się przywilejem – dla nielicznych, którym uda się przejść przez gęste sito formalności, dokumentacji i orzeczniczej oceny. A ci, którym się nie uda?
Alternatywy? Niewielkie i ograniczone
Zdesperowani Polacy kierują się do ośrodków pomocy społecznej. Tam mogą liczyć na zasiłek stały – maksymalnie 1 229 zł miesięcznie. Ale i tu obowiązują rygorystyczne kryteria dochodowe. Inne formy wsparcia z OPS są często doraźne i niewystarczające.
Czy renty stają się towarem deficytowym?
Znikające renty to nie tylko efekt polityki fiskalnej, ale i systemowej zmiany podejścia do niepełnosprawności i choroby. Zamiast wspierać, coraz częściej system stawia bariery – trudne do przeskoczenia dla osób w kryzysie zdrowotnym, finansowym i psychicznym.
To dramat, który dotyka tysięcy rodzin. I pytanie, które pozostaje bez odpowiedzi: czy Polska pozostało państwem, które wspiera tych, którzy naprawdę nie mogą pracować? Czy może idziemy w stronę modelu, w którym renta to przywilej, a nie prawo?
Źródło: forsal.pl/warszawawpigulce.pl