Skandal z wyprawką szkolną! Jedni dostaną 400 zł, inni nic, rodzice oburzeni

7 godzin temu

400 zamiast 300 zł na wyprawkę? Rząd zaskakuje rodziców nowymi stawkami przed rokiem szkolnym 2025/2026. Nowy rok szkolny to nowe zasady. Program „Dobry Start” z dodatkiem. Rząd ogłasza zmiany w programie „Dobry Start”. Zamiast dobrze znanych 300 zł na wyprawkę szkolną, część rodziców ma otrzymać aż 400 zł.

Fot. Warszawa w Pigułce

To efekt wprowadzenia dodatkowego świadczenia, które ma wspomóc wybrane grupy uczniów jeszcze przed rozpoczęciem roku szkolnego 2025/2026. Wnioski można składać już od lipca, ale czas ma najważniejsze znaczenie. Kto nie zdąży na czas, może stracić prawo do pełnej kwoty.

Świadczenie 300 zł przysługuje wszystkim uczniom do 20. roku życia (lub 24. – w przypadku dzieci z orzeczeniem o niepełnosprawności). Dodatkowe 100 zł to nowość – rząd kieruje je do rodzin spełniających określone warunki dochodowe lub tych, które korzystają z innych form pomocy społecznej. Informacje o kryteriach dostępne są w systemach ZUS i na rządowych portalach, jednak wielu rodziców wciąż nie wie, iż może ubiegać się o wyższą kwotę.

Emocje rosną. Wsparcie dla jednych, rozczarowanie dla innych

Zróżnicowanie kwot wywołało dyskusję. Rodzice porównują swoje sytuacje, sprawdzają, kto ma szansę na dodatkowe 100 zł, a kto zostanie przy standardowym wsparciu. Media społecznościowe pełne są poradników, nieoficjalnych wyjaśnień i zrzutów ekranu z systemu ZUS. Wiele osób podnosi jednak pytanie o sprawiedliwość – dlaczego część uczniów otrzymuje więcej, mimo iż ich potrzeby mogą być podobne?

Nie brakuje głosów, iż program „Dobry Start” w obecnej formule traci swój powszechny charakter. Rodziny, które nie spełniają dodatkowych kryteriów, czują się pominięte. Ministerstwo odpowiada, iż celem zmian jest lepsze dostosowanie wsparcia do sytuacji finansowej gospodarstw domowych. W praktyce jednak może to pogłębić nierówności – zwłaszcza w dużych rodzinach, gdzie kilka dzieci objętych jest różnymi progami i zasadami wypłaty.

Dokumenty gotowe, system w gotowości. Start 1 lipca

Urzędnicy przygotowują się na lawinę wniosków. Składanie odbywa się wyłącznie online – przez aplikację mZUS, platformę PUE ZUS lub bankowość elektroniczną. System ma działać sprawnie, ale już w ubiegłym roku zdarzały się przeciążenia i błędne komunikaty.

Rodzice, którzy chcą mieć gwarancję wypłaty jeszcze przed końcem wakacji, muszą złożyć wniosek do 31 sierpnia. Po tym terminie wsparcie przez cały czas przysługuje, ale wypłaty będą realizowane w późniejszych miesiącach. W przypadku błędów w formularzu lub niepełnych danych trzeba liczyć się z opóźnieniami.

W sieci pojawiają się też ostrzeżenia przed fałszywymi stronami udającymi systemy rządowe. Eksperci apelują, by logować się wyłącznie przez oficjalne źródła i unikać podawania danych na niezweryfikowanych portalach. Zainteresowanie programem jest ogromne – a to przyciąga również oszustów.

Co dalej z programem? Pojawiają się niepokojące sygnały

Choć rząd mówi o rekordowym wsparciu, w tle toczą się rozmowy o przyszłości „Dobrego Startu”. Część ekspertów prognozuje, iż program w obecnym kształcie może nie przetrwać kolejnych lat. Już teraz pojawiają się głosy o konieczności reformy – jedni chcą jego poszerzenia, inni ograniczenia do grup najbardziej potrzebujących.

Nieoficjalnie mówi się też o możliwym połączeniu świadczenia z innymi formami pomocy, np. z dodatkiem edukacyjnym czy zasiłkiem rodzinnym. To mogłoby uprościć system, ale też ograniczyć grono beneficjentów. Na razie rząd unika jasnych deklaracji, skupiając się na nadchodzącej edycji i podkreślając skalę udzielonego wsparcia.

Gorący sierpień. Rodzice walczą z terminami i niejasnościami

Nadchodzące tygodnie będą decydujące. Rodzice przeglądają regulaminy, sprawdzają PESELe, analizują swoje dochody i logują się do systemów. Wszystko po to, by zdążyć przed początkiem września. Choć kwoty – 300 i 400 zł – wydają się niewielkie w porównaniu z rosnącymi kosztami życia, dla wielu rodzin to jedyny sposób na sfinansowanie wyprawki.

Szkoły publikują listy potrzebnych materiałów, sklepy windują ceny, a emocje narastają. W tym roku temat wsparcia dla uczniów nie kończy się na prostym wniosku. To już nie tylko świadczenie – to sprawdzian funkcjonowania państwa w praktyce i kolejny test zaufania społecznego.

Źródło: forsal.pl/warszawawpigulce.pl

Idź do oryginalnego materiału