W czwartek na spotkaniu Ligi Konferencji, Legia Warszawa zmierzyła się z Omonią Nikozją na boisku swojego rywala na Cyprze. Kibice gospodarzy wywiesili transparent z napisem "17 stycznia 1945 roku Armia Czerwona wyzwoliła Warszawę". Pojawiły się także podobizny Che Guavary czy symbole sierpa i młota. Do sprawy na naszej antenie odniósł się były piłkarz Jacek Bednarz. Jego zdaniem, to prowokacja Rosji.
- Prowokacja jest według mnie stricte rosyjska. To bardzo dużo dysydentów czy ludzi, którzy czmychnęli z Rosji we właściwym czasie, żeby np. nie pójść na wojnę. I myślę, iż to jest tak naprawdę inspirowane z Moskwy, a na pewno nie z Nikozji. Cypryjczycy jako tacy nie mają żadnego powodu, żeby nas prowokować - wskazał.
Na razie nie wiadomo, jak zareaguje UEFA - organizator rozgrywek. Na prowokację nie mogli odpowiedzieć kibice Legii, których obowiązywał zakaz stadionowy.
Oprawa Omonii... #OMOLEG pic.twitter.com/4yPh6DCY5U
— FotoPyK (@FotoPyK) November 28, 2024
Prezydent Warszawy wystosuje list do władz klubu Omonia Nikozja
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zapowiedział, iż wystosuje list do władz klubu Omonia Nikozja w sprawie kontrowersyjnego baneru, który na meczu wywiesili cypryjscy kibice.
- To jest coś niedopuszczalnego, żeby stosować tego typu oprawę i żeby nikt na to nie zareagował. Czekamy na mocną decyzję władz klubu, ale ja również uważam, iż władze miasta powinny zareagować - powiedział Trzaskowski.
Podkreślił, iż w momencie, kiedy Rosjanie atakują Ukrainę i giną dziesiątki tysięcy cywilów, fałszowanie historii jest czymś absolutnie oburzającym. - Powinna być jasna deklaracja wszystkich, nie tylko władz klubu, ale także władz miasta, a być może także władz państwowych - dodał.
Do sprawy odniósł się także minister sportu Sławomir Nitras, który stwierdził, iż „polityki nie powinno być w ogóle na arenach sportowych”. - To jest obraźliwe wobec całego polskiego społeczeństwa, wszystkich warszawiaków. Warszawa nie była wyzwolona przez Armię Czerwoną, a zniewolona. To ewidentna prowokacja cypryjskich lub rosyjskich kibiców - ocenił.
Jego zdaniem interweniować powinien polski ambasador na Cyprze. - To jest coś niebywałego, na pewno powód do dyplomatycznej interwencji i powód do bardzo zdecydowanych działań ze strony UEFA. Władze klubu z Nikozji i Cypru powinny Polaków przeprosić - podkreślił Nitras.
Co na to IPN?
Komunikat w tej sprawie wydał również Instytut Pamięci Narodowej. „W związku z oprawą stadionu przygotowaną przez kibiców Omonia Nikozja na mecz z Legią Warszawa w dniu 28 listopada 2024 r. stwierdzamy z żalem, iż kibice cypryjscy nie dysponują wiedzą o prawdziwym charakterze działań Armii Czerwonej na ziemiach polskich” - napisał IPN w komunikacie.
Przekazał, iż od lat edukuje o prawdziwym charakterze obecności Armii Czerwonej i Armii Radzieckiej na ziemiach polskich w latach 1944–1990. „Bezmiar krzywd doznanych od sowieckiego okupanta na trwale odcisnął się w naszej narodowej świadomości. Dlatego nie tolerujemy symboli sowieckiego zniewolenia w przestrzeni publicznej i demontujemy obiekty propagandowe, które stanowią pohańbienie pamięci ofiar sowieckich represji. A propagowanie symboli komunistycznych jest w Polsce prawnie zakazane” - dodał.
IPN zaznaczył, iż przekaże do Nikozji przetłumaczone na język angielski materiały edukacyjne IPN dotyczące „wyzwolenia” Polski przez Armię Czerwoną. Zachęca także do zapoznawania się z tekstami dotyczącymi działań Sowietów na zajmowanych terenach.