Skarbówka zabierze ci świąteczny prezent od szefa! Sprawdź, ile musisz oddać!

4 godzin temu

Grudniowa euforia z firmowych prezentów może gwałtownie zamienić się w styczniowy ból głowy. Urząd skarbowy właśnie przypomniał o bezlitosnych przepisach, które mogą uszczuplić nasze portfele. Pracownicy w całej Polsce są zszokowani – okazuje się, iż za świąteczny upominek od pracodawcy trzeba będzie zapłacić podatek.

Fot. Warszawa w Pigułce

Sprytni pracodawcy znaleźli jednak sposób na obejście tych restrykcyjnych przepisów. Wystarczy, iż świąteczny prezent zostanie przekazany w formie darowizny. W takiej sytuacji pracownik może otrzymać upominki o łącznej wartości choćby 5733 złotych w okresie pięciu lat, nie płacąc ani grosza podatku. Jest jednak haczyk – pracodawca nie może wówczas wliczyć takiego prezentu w koszty prowadzenia firmy.

Szczególnie czujni muszą być przedsiębiorcy wręczający prezenty swoim kontrahentom. Fiskus bacznie przygląda się takim gestom, wymagając nie tylko precyzyjnej wyceny upominku, ale także jego odpowiedniego opodatkowania. choćby niewielkie gadżety reklamowe, takie jak firmowe długopisy czy kalendarze, muszą być skrupulatnie ewidencjonowane, jeżeli ich wartość przekracza 20 złotych netto.

System podatkowy nie zapomina również o podatku VAT. Przedsiębiorcy mogą odetchnąć z ulgą tylko wtedy, gdy łączna wartość wszystkich prezentów dla jednej osoby nie przekroczy w roku 100 złotych netto. W przeciwnym razie czeka ich skrupulatne prowadzenie ewidencji i odprowadzanie dodatkowego podatku.

W świątecznym szale zakupowym warto więc dokładnie przemyśleć wartość firmowych upominków. To, co miało być miłym gestem, może nieoczekiwanie zamienić się w podatkowe zobowiązanie, zarówno dla darczyńcy, jak i obdarowanego. Eksperci radzą – lepiej trzymać się bezpiecznego limitu 200 złotych, niż później tłumaczyć się przed skarbówką.

Sytuacja ta może mieć znaczący wpływ na atmosferę w polskich firmach i relacje między pracodawcami a pracownikami. Wielu przedsiębiorców, chcąc uniknąć dodatkowych komplikacji podatkowych, może całkowicie zrezygnować z tradycji wręczania świątecznych upominków. To z kolei może prowadzić do osłabienia więzi w zespole i zmniejszenia poczucia przynależności do firmowej społeczności, które często budowane jest właśnie poprzez takie gesty.

Istnieje również ryzyko pogłębienia się nierówności społecznych w miejscu pracy. Pracownicy zatrudnieni w dużych korporacjach, które stać na profesjonalną obsługę księgową i prawną, mogą otrzymywać prezenty w formie przemyślanych darowizn, podczas gdy osoby pracujące w małych firmach będą musiały zadowolić się symbolicznymi upominkami mieszczącymi się w limicie 200 złotych lub całkowicie zrezygnować z takich benefitów. To może prowadzić do frustracji i poczucia niesprawiedliwości wśród pracowników mniejszych przedsiębiorstw.

Dodatkowym aspektem społecznym jest wpływ tych regulacji na lokalny rynek i małe przedsiębiorstwa zajmujące się produkcją upominków firmowych. Ograniczenie kwotowe może spowodować, iż firmy będą rezygnować z zamawiania bardziej wartościowych, często rękodzielniczych prezentów na rzecz masowo produkowanych gadżetów z Dalekiego Wschodu. To z kolei może negatywnie wpłynąć na kondycję polskich producentów upominków korporacyjnych i przyczynić się do zmniejszenia różnorodności na rynku prezentów firmowych.

Te pozornie techniczne przepisy podatkowe mogą również wpłynąć na ogólną kulturę przedsiębiorczości w Polsce. Skomplikowane zasady rozliczania choćby drobnych gestów dobrej woli mogą zniechęcać przedsiębiorców do podejmowania inicjatyw integracyjnych i budowania pozytywnych relacji w zespole. W dłuższej perspektywie może to prowadzić do jeszcze większego sformalizowania relacji pracowniczych i zanikania ludzkiego aspektu w środowisku pracy.

Idź do oryginalnego materiału