SOR-y przeciążone pacjentami z błahymi dolegliwościami

2 tygodni temu

Opolski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia prowadzi kampanię informacyjną „Pozwól na SORze walczyć o życie”. Celem akcji jest przypomnienie, w jakich sytuacjach należy szukać pomocy na Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych, a kiedy adekwatnsze jest udanie się np. do lekarza Podstawowej Opieki Zdrowotnej. Zwłaszcza iż wciąż wielu pacjentów w pierwszej kolejności szuka pomocy właśnie na SOR-ach.

– Z naszych danych za 2024 rok wynika, iż SOR-y w regionie przyjęły 134 tysiące pacjentów. 104 tysiące z nich to osoby, które na triażu otrzymały kolor zielony albo niebieski, co oznacza najniższy stopień pilności. Pacjenci z tymi kategoriami musieli oczekiwać na przyjęcie w długich kolejkach. Zdecydowanie szybciej byłoby, gdyby zgłosili się oni – właśnie ci zatriażowani pacjenci, których stan nie zagraża życiu ani zdrowiu – do Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej, gdzie mogliby być zaopatrzeni w ciągu pół godziny – tłumaczy Barbara Pawlos, rzeczniczka opolskiego oddziału NFZ.
– Czas najwyższy pomyśleć o zdrowiu i życiu tych, którzy naprawdę potrzebują pomocy i opieki. o ile na 200 pacjentów na dobę my przywozimy karetkami około 20–40 osób na SOR, z czego pozostałych jest mniej więcej 40, to 60% pacjentów nie powinno w ogóle znaleźć się na SOR-ze. Są to tzw. proste zachorowania, które mogą być zaopatrzone przez Podstawową Opiekę Zdrowotną – dodaje Jarosław Kostyła, dyrektor Opolskiego Centrum Ratownictwa Medycznego i wojewódzki konsultant medycyny ratunkowej.

– I dopóki wszyscy nie dojdziemy do jednego wniosku – iż Szpitalny Oddział Ratunkowy ratuje przede wszystkim życie i zdrowie w istotnych problemach zdrowotnych – to nie będzie wcale lepiej – mówi Jacek Mazur, dyrektor medyczny Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Kędzierzynie-Koźlu.

Przypomnijmy – na terenie województwa opolskiego działa 7 Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych oraz 13 Izb Przyjęć. Ponadto w przypadku nagłego zachorowania lub pogorszenia stanu zdrowia pacjent może udać się po pomoc do dowolnego punktu nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej, niezależnie od miejsca zamieszkania i zadeklarowanego lekarza lub pielęgniarki POZ. Szukając pomocy, wybierajmy odpowiednie miejsce.

Barbara Pawlos, Jacek Mazur:

Dłuższy materiał:

Autor: MGP

Idź do oryginalnego materiału