W poradni rehabilitacyjnej lubelskiego dziecięcego szpitala dzieci z wadami postawy stanowią istotną część pacjentów. W zależności od statystyk, poważne wady postawy stanowią od 10 do 15 procent, zaś lżejsze ich postacie – sięgają choćby 90 procent (w zależności od miary, którą posługuje się lekarz).
Dziś w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Lublinie rozpoczęła się rejestracja na bezpłatne badania przesiewowe dzieci w kierunku wad postawy.
– Wada postawy z definicji jest odchyleniem od normy – mówi w rozmowie z Eweliną Kwaśniewską kierownik Oddziału Rehabilitacji i zastępca dyrektora do spraw medycznych Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie, doktor Jolanta Taczała. – Prawidłowa postawa oceniana w pozycji stojącej od przodu, od tyłu oraz w trakcie poruszania się, w trakcie oceny chodzenia to jest postawa symetryczna, to jest postawa, którą przyjmuje każda osoba bez wysiłku, czyli z jak najmniejszym wydatkiem energetycznym. A w przypadku dzieci, które rosną, chciałabym podkreślić tę symetrię, dlatego iż o ile organizm intensywnie rośnie, to zawsze te okresy są takie ryzykowne, gdzie te wady postawy mogą się zwiększyć. Natomiast ocenę postawy musimy też odnieść do wieku, bo np. stopy płasko-koślawe, które są fizjologiczne u dzieci małych – u 2-, 3-, 4-latków – u 14-latka będą już patologią. Ale u tych mniejszych dzieci nie będą. Są też takie statystyki, tą samą metodyką oceny, stopy płasko-koślawe u dzieci do 3 lat będzie miało 90% dzieci, a u 14-letnich będzie miało 5%. Nie powinniśmy ingerować tam, gdzie jest to odmiana fizjologiczna. Natomiast tam, gdzie już oceniamy, iż jest to patologia, to taką postawę powinniśmy oceniać i zapobiegać jej utrwaleniu się. W fazie postawy to, na co zwracamy uwagę, takie główne punkty, mówiłam o symetrii, to jest ustawienie głowy i szyi. To jest ustawienie klatki piersiowej, kręgosłupa, miednicy, kolan, stóp.
Cofnęłabym się do takiego porównania, jak wyglądało to 30 lat temu a teraz. Czy wad postaw jest w tej chwili zauważalnie więcej?
– Absolutnie tak. Mówi o tym literatura naukowa i popularno-naukowa, obserwacje i różnego rodzaju badania. Między 50 a 90% dzieci prezentuje w tej chwili wady postawy. Myślę, iż nie jest tajemnicą, iż styl życia bardzo nam się zmienił. Więcej jeździmy samochodami, jest mniej aktywności fizycznej. Ale musimy być świadomi, iż o ile jest mniej aktywności fizycznej dzieci w życiu codziennym, to musimy im ją w jakiś sposób dostarczyć, bo te przejazdy w różne miejsca, do szkół, praca z komputerami, siedzący tryb życia, korzystanie z komórek – też przesuwa się nam ta granica wiekowa. Młodsze dzieci są tym zainteresowane, jest to dla nich atrakcyjne. Musimy znaleźć taki sposób, żeby one nie czuły się nieszczęśliwe, iż odrywamy je od komórek, od komputerów, od tego siedzącego stylu życia. Musimy zaproponować im, pokazać, iż aktywność fizyczna też jest fajna i potrzebna. Jest taka zasada, iż dzieci wychowuje się przez przykład.
Jeżeli chodzi o ten symbol dzisiejszych czasów, pochylamy się nad telefonami, nad komputerami – najczęściej mamy do czynienia z efektem właśnie takich czynności? Czyli garb, pochylona szyja.
– To jest początek tej wady nieutrwalonej, która jest odwracalna. Czasami wystarczy ocena, rozmowa, przykład rodziców, jakieś zaangażowanie i radzimy sobie z tym. Natomiast pojawiają się dolegliwości bólowe, których wcześniej było jakoś mniej, kiedy była większa aktywność fizyczna wśród dzieci. Nie da się ukryć, iż korzystanie z komórek bądź z laptopów, które są źle ustawione, skutkuje dolegliwościami bólowymi szyi, głowy. To może się później utrwalać, może kształtować nieprawidłowe krzywizny kręgosłupa w części szyjnej, połączenia szyjno-piersiowego. Może kiedyś dawać wtórne dolegliwości bólowe głowy. Pozycja siedząca ma też niekorzystny wpływ na część lędźwiową kręgosłupa. W rzeczy samej mamy więcej młodych pacjentów z dolegliwościami bólowymi kręgosłupa, choćby z dyskopatiami. Czyli jednak o ile jest jakaś podatność rodzinna czy taka budowa dziecka, iż jest podatność na powstawanie dyskopatii, to one rozwijają się wcześniej. Kiedyś dolegliwości bólowe kręgosłupa występowały w starszym wieku, teraz nie jest nowością, iż w Oddziale Rehabilitacji miewamy młodych pacjentów z dolegliwościami bólowymi kręgosłupa. Nie powiedziałam jeszcze o jednej niezwykle ważnej rzeczy – o towarzyszącej otyłości dzieci, co ujawniło się w okresie pocovidowym. Pewnie to troszkę wyindukowało, bo jednak aktywność fizyczna została ograniczona z przymusu, a później trudno wrócić do normy. Na pewno jest to problem ogromnie złożony, wieloczynnikowy, ale dzieci z otyłością pojawiły nam się masowo. Otyłość jest też jednym z istotnych czynników, które indukują rozwój wad postawy. To już tak naprawdę problem interdyscyplinarny.
Nie wszystkie wady postawy musimy od razu leczyć. Z części dzieci wyrastają same.
– Trzeba profesjonalnie zbadać postawę dziecka, po to żeby wyważyć, czy to jest wada postawy i czy na pewno mamy interweniować i na pewno już w warunkach szpitalnych, czy wystarczy jednak pogadanka, zmiana stylu życia i obserwacja. Obserwacja jest niezwykle ważnym narzędziem, jeżeli chodzi o ocenę postawy. W większości wystarcza. Odniosłabym się tutaj szczególnie do skrzywień kręgosłupa, które mogą się utrwalić, mogą progresować w okresach skoku wzrostu, szczególnie w okresie skoku pokwitaniowego. To jest o tyle trudne do wychwycenia, bo to już jest młodzież, nad którą rodzice tracą kontrolę, chyba iż na plaży zobaczą postawę. Coś może zostać przeoczone, a 80% ryzyka rozwoju skoliozy w okresie początku skoku pokwitaniowego to bardzo wysoki procent i później trudno nam to odwrócić. Czyli z wadami postawy jest tak, iż zawsze jest ten okres, kiedy mamy nieutrwaloną wadę postawy. Później ona albo rozwinie się w postawę prawidłową albo niestety utrwalą się pewne nieprawidłowe ustawienia, a rosnący organizm to sobie skompensuje. Oczywiście na to też są sposoby, bo przy tych rozwiniętych skoliozach można, oprócz intensywnej rehabilitacji, włączyć leczenie gorsetowe czy na samym końcu leczenie operacyjne. To wszystko jest potrzebne, ale tam, gdzie możemy powalczyć o to, żeby zapobiegać, to jest to najlepsza opcja. Podstawą jest badanie i obserwacja. Zasada jest taka, iż jak jest okres intensywnego wzrostu, to lepiej obejrzeć raz na pół roku, o ile stabilne rośnięcie, to wystarcza raz na rok. Czasami lepiej zbadać niż samemu podjąć inicjatywę, iż może damy wkładki, bo stopy płaskie. A jak są niepotrzebne, to po co wkładki. Wkładki są niewygodne. Chyba iż musimy leczyć. Uwzględniamy czynniki rodzinne, typ budowy ciała, wiotkość osobniczą. Każdy z nas jest troszeczkę inny, ale w granicach normy. Wtedy możemy podpowiedzieć: tańce, chodzenie na palcach, bieganie, zresztą biega się zawsze na palcach, bo inaczej się nie da. Tak w sposób naturalny zapobiegamy wadom postawy.
Czyli generalnie o ile chodzi o jakiekolwiek wady postawy, problemy z kręgosłupem, ruch jest tutaj podstawą. Od września wchodzi też nowa podstawa programowa. o ile chodzi o WF, ma go być trochę więcej, trochę ciekawiej i jak najbardziej na świeżym powietrzu. To też chyba trochę nam pomoże, bo te warunki szkolne, które były do tej pory, to była płaska podłoga, w ostatnim czasie wyłożona czymś miękkim, żeby żadne dziecko się nie obiło. W tym momencie przechodzimy na zewnątrz, gdzie mamy różne struktury, które też nam pomagają.
– To jest bardzo dobry kierunek, żeby WF był atrakcyjniejszy, żeby był na świeżym powietrzu. Ruch jest zdecydowanie dobry. Tak jak my się wychowywaliśmy. Możemy mówić tu o wszystkich zaletach: o świeżym powietrzu, o tej nierównej powierzchni, bo wtedy stopa pracuje, o tym, iż dziecko jest zainteresowane. Nie oszukujmy się, o ile ćwiczenia są nudne, to dziecko, choćby jak będzie ćwiczyło, to nie zaangażuje się. o ile ćwiczenia są interesujące, to dzieci uczestniczą w tym wszystkim również głową, świadomie. Chodzi tu też o budowanie świadomości i radości. Nie powiedziałam jeszcze tego, iż o ile ćwiczymy fizycznie, zmęczymy się, to mamy wydzielane hormony szczęścia, endorfiny. Myślę, iż każdy z nas pamięta te szczęśliwe chwile, jak po SKS-ie nie można było się ruszyć, bo byliśmy zmęczeni, ale byliśmy szczęśliwi. Chodzi o to, żeby dzieci też tego doświadczały. Bardzo dobrze, iż jest taki kierunek zmian. Wszyscy razem musimy dźwignąć ten problem, pomóc sobie i rodzicom.
To też wyrabia nawyk na przyszłość.
– Absolutnie tak. Widzi się coraz więcej osób aktywnych fizycznie, młodzież coraz więcej korzysta z siłowni czy fitness clubów. Świadomość potrzeby ruchu wzrasta. Wrócę do tego, co powiedziałam – dzieci wychowujemy przez przykład, więc to też jest zalecenie dla nas, dla dorosłych, żeby zaprzyjaźnić się z aktywnością fizyczną.
Badania przesiewowe w kierunku wad postawy będą wykonywane w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Lublinie bez skierowania. Przewidziano konsultacje ze specjalistami w zakresie rehabilitacji i fizjoterapii. Dodatkowo, w uzasadnionych przypadkach, będzie możliwość wykonania specjalistycznego badania postawy z wykorzystaniem nowoczesnego skanera 3D.
Program rozpocznie się w czwartek, 4 września. Ale konieczna jest wcześniejsza rejestracja, która prowadzona jest do środy (3 września) pod numerem telefonu: 81 71 85 235.
EwKa / opr. WM
Fot. pexels.com