Specjalne wyświetlacze będą przypominały o dozwolonej prędkości

1 rok temu
Zdjęcie: Specjalne wyświetlacze będą przypominały o dozwolonej prędkości


Przy ul. Piekoszowskiej w Kielcach zostaną ustawione dwa mierniki prędkości. Urządzenia będą miały na celu informowanie kierowców o tym, czy poruszają się zgodnie z przepisami. Miejski Zarząd Dróg w Kielcach ogłosił przetarg na wyłonienie firmy, która zajmie się montażem czujników.

Jarosław Skrzydło, rzecznik kieleckich drogowców wyjaśnia, iż decyzja o montażu urządzeń w pobliżu posesji numer 330 przy ul. Piekoszowskiej jest związana z prośbami mieszkańców tej części miasta. Pomiary będą wykonywane na odcinku od skrzyżowania z ul. Malików do granicy Kielc dzięki urządzeń zawieszonych nad jezdnią.

– Na wzniesieniu, przez które przebiega wylotówka, znajduje się przejście dla pieszych. Otrzymywaliśmy sygnały, iż w tym miejscu kierowcy często przekraczają dozwoloną prędkość. Aby jakoś rozwiązać ten problem pojawił się pomysł, by zainstalować mierniki prędkości działające w obu kierunkach. Urządzenia będą funkcjonować w ten sposób, iż w momencie gdy kierujący przekroczy prędkość o 1 km/h wyświetli się informacja o prędkości pojazdu oraz napis „Zwolnij”. Z kolei o ile kierujący będzie jechał zgodnie z obowiązującymi przepisami to wyświetlony zostanie znak B-33, czyli ograniczenie prędkości do 50 km/h – tłumaczy.

Jarosław Skrzydło dodaje, iż urządzenia będą pełniły jedynie funkcję informacyjną.

– Jest to element, który ma uzmysłowić kierowcy, iż jego zachowanie związane z przekroczeniem dozwolonej prędkości jest w pewien sposób nieakceptowane i powinien zwolnić. Podobne systemy funkcjonują w wielu miejscach na terenie Polski i za granicą. Z całą pewnością nie działa to na zasadzie fotoradaru, czyli robienia zdjęcia i egzekwowania sankcji karnych – podkreśla rzecznik MZD.

Drogowcy na realizację tego projektu pozyskali unijne dofinansowanie. Całkowita wartość inwestycji wynosi 44 tys. zł, w tym przyznane dofinansowanie to niemal 38 tys. zł. Firma, która wygra przetarg będzie miała trzy miesiące na montaż urządzeń monitorujących prędkość przejeżdżających samochodów.


Idź do oryginalnego materiału