Sporny parking dzieli mieszkańców

2 godzin temu
Zdjęcie: Sporny parking dzieli mieszkańców


Władze szpitala, a także mieszkańcy Kazimierzy Wielkiej sprzeciwiają się przebudowie placu przed placówką, gdzie dotychczas mieścił się parking. W planach gminy w miejscu tym ma powstać zieleniec oraz dwa miejsca typu „wysadź i odjedź”, a nowe, dodatkowe miejsca byłyby zlokalizowane dalej od budynku. Ponad 1,3 tys. mieszkańców podpisało petycję sprzeciwiającą się likwidacji miejsc postojowych przy głównym wejściu do placówki.

Dyrektor szpitala, Michał Bucki, inicjator petycji, zwraca uwagę, iż każdego dnia przed wejściem parkuje ponad 30 samochodów, także na chodnikach i trawnikach, co jego zdaniem obrazuje realne zapotrzebowanie.

– To, co planuje gmina, czyli budowa 30 miejsc w pewnym oddaleniu od wejścia, to krok w dobrą stronę, ale niewystarczający. Skoro zwykle parkuje tam ok. 35 aut, to 32 nowe miejsca nie rozwiążą problemu. Gdyby jednak zachować 16 obecnych miejsc i dodać 32 nowe, mielibyśmy 48 stanowisk. Dyrektor podkreśla, iż szpital nie dysponuje terenem, który mógłby przeznaczyć na własny parking. Plac przed szpitalem należy do gminy, więc to ona powinna zadbać o rozwiązanie – mówi.

Także zdaniem personelu medycznego brak parkingu przed wejściem będzie problemem dla osób mających problemy z poruszaniem się.

– W szpitalu działa coraz więcej poradni specjalistycznych,. Każdy chce zaparkować jak najbliżej wejścia, zwłaszcza gdy przyjeżdża z osobą starszą lub z niepełnosprawnością. Pomysł pozostawienia jednego czy dwóch miejsc na krótkie zatrzymanie odbieramy jako niezrozumienie ich potrzeb.

Protestujący liczą na dialog z władzami gminy i możliwość bezpośredniego spotkania.

Burmistrz Adam Bodzioch odniósł się do zarzutów. Jego zdaniem, informacje zawarte w petycji są nieprecyzyjne.

– Twórcy petycji twierdzą, iż nie będzie miejsc parkingowych, ale to nieprawda. w tej chwili dostępnych jest około 16 miejsc parkingowych, a po przebudowie ma być dwa razy więcej – podkreśla.

– Musimy zachować drogę przeciwpożarową oraz odpowiednie proporcje zieleni i parkingów. Na tym etapie zatrzymanie inwestycji byłoby jak próba hamowania autobusu jadącego 100 km/h. Groziłoby to utratą środków, a terminy są bardzo napięte. Na realizację inwestycji mamy dwa lata – wyjaśnia burmistrz.

Projekt był prezentowany publicznie, m.in. na sesjach rady miasta i powiatu, więc zaskakuje, iż spór wybuchł dopiero teraz – dodaje Bodzioch.

Petycja trafiła do Rady Powiatu. 28 października Komisja Skarg, Wniosków i Petycji uznała ją jednogłośnie za zasadną. Mimo to, 6 listopada ogłoszono przetarg na utworzenie ogrodu kieszonkowego, obejmujący również przebudowę parkingu przed szpitalem.

Sprawa ma być omawiana podczas wspólnego posiedzenia komisji rady miejskiej zaplanowanego na 21 listopada.



Idź do oryginalnego materiału