Spotkanie prasowe przed startem CHL

gkstychy.info 1 godzina temu

Już w piątek drużyna GKS-u Tychy rozegra pierwsze spotkanie w ramach Hokejowej Ligi Mistrzów. W związku z tym wczoraj w siedzibie naszego klubu odbyło się spotkanie prasowe, podczas którego dyrektor sportowy Jarosław Rzeszutko oraz trener Pekka Tirkkonen zmierzyli się z pytaniami dziennikarzy. Poniżej zamieściliśmy najważniejsze wypowiedzi z tego spotkania.

O przygotowaniach do rywalizacji w Hokejowej Lidze Mistrzów.

Pekka Tirkkonen: Przez ostatni miesiąc intensywnie trenowaliśmy. W tym czasie rozegraliśmy pięć bardzo wartościowych sparingów. Szczególnie zadowolony jestem z ostatniego spotkania kontrolnego. Drużyna wyglądała w nim naprawdę dobrze i ciekawie. Przed nami rywalizacja w Lidze Mistrzów. Nie chcemy tam pojechać z takim nastawieniem, żeby tylko nie przegrać. Jedziemy tam po to, aby wygrywać. Wszystko się może zdarzyć. Każdy mecz to zupełnie inna historia. Zamierzamy pokazać to, co mamy najlepsze.

O doświadczeniach trenera Tirkkonena z Hokejową Ligą Mistrzów.

Pekka Tirkkonen: W 2014 roku dotarłem do najlepszej ósemki tych rozgrywek, po drodze pokonując między innymi zespoły ze Szwajcarii i Czech. Było to wówczas duże wydarzenie dla całej społeczności klubu.

O celach związanych z tymi rozgrywkami.

Jarosław Rzeszutko: Od dłuższego czasu stawiamy sobie wyłącznie cele krótkoterminowe. Tak jak powiedział trener Tirkkonen, w każdym meczu chcemy pokazać się z jak najlepszej strony i zrobić wszystko, aby wygrać. Chcemy być maksymalnie gotowi – zarówno pod kątem fizycznym, jak i mentalnym. To jest nasz cel. Podochodzimy tak do każdego spotkania – niezależnie od rozgrywek. Chcemy wyjść pewni siebie i pokazać swoje atuty. W końcu po to każdego dnia intensywnie trenujemy.

O odczuciach po losowaniu.

Jarosław Rzeszutko: Naturalnie nie mogliśmy trafić na drużyny z czwartego koszyka. Pozostałych 18 zespołów prezentuje zbliżony poziom. Na kogo byśmy nie trafili, byłby to rywal wymagający. Trafiliśmy jednak na te ekipy – przynajmniej na papierze – najmocniejsze. Ale jak się pokazywać, przełamywać bariery i pisać historię, to chyba tylko z takimi przeciwnikami.

O harmonogramie na najbliższe dni.

Jarosław Rzeszutko: Wyjechaliśmy w nocy. Podróżujemy dwoma autobusami, więc zawodnicy będą mieli większy komfort. Rano będziemy w Salzburgu. Tam chwilę odpoczniemy. Później mamy zaplanowany trening. Kolejnego dnia nastąpi zwykły rozjazd przedmeczowy, bo wieczorem gramy pierwsze spotkanie. Odbędzie się ono w późnych godzinach, ale na to nie mieliśmy wpływu. W sobotę rano musimy przemieścić się już do Zurychu, bo tam mamy zaplanowany trening. W niedzielę rozegramy natomiast kolejny mecz. Od razu po jego zakończeniu wracamy do Tychów.

O założeniach na nadchodzące spotkania.

Jarosław Rzeszutko: Do każdego spotkania chcemy przystąpić odpowiednio zmobilizowani i dobrze przygotowani. Spodziewamy się walki i jesteśmy przygotowani na różne scenariusze – czy będziemy prowadzić, czy odrabiać straty. Musimy być gotowi i dobrze skoncentrowani przez cały czas trwania meczu.

O zmianach w przepisach.

Pekka Tirkkonen: w tej chwili formacje specjalne nabierają jeszcze większego znaczenia. W jednej przewadze można przecież zdobyć choćby kilka bramek. W dogrywkach – rozgrywanych w formacie trzech na trzech – będziemy oglądać więcej akcji ofensywnych. Wszystkie te zmiany mają sprawić, iż mecze będą jeszcze bardziej emocjonujące i atrakcyjne do oglądania.

O zainteresowaniu kibiców.

Krzysztof Trzosek: Spodziewamy się, iż hala będzie wypełniona do ostatniego miejsca. Jest to widok do którego w Tychach zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Nasi kibice zawsze fantastycznie nas wspierają. Pojawią się także fani drużyn przyjezdnych. Zostanie dla nich wyznaczona specjalna strefa. Od momentu losowania jesteśmy w kontakcie z przedstawicielami zespołów, z którymi przyjdzie nam się zmierzyć. Otrzymaliśmy od nich zapotrzebowanie na bilety – wiemy, ile osób pojawi się na trybunach. Będzie to wielkie hokejowe święto.

O obecności tyskich kibiców w spotkaniach wyjazdowych.

Krzysztof Trzosek: Wszyscy chyba pamiętamy obrazki z Wiednia sprzed kilku lat. Mam na myśli ten niesamowity przemarsz tyskich kibiców ulicami miasta. Przypomnę, iż GKS Tychy zapisał się na kartach europejskiego hokeja nie tylko historycznym zwycięstwem, ale i nagrodą za najlepszy klubowy marketing. W tej edycji takiej konkurencji nie ma, aczkolwiek wychodzimy z założenia, iż chcemy jak najlepiej te spotkania opakować oraz promować. Przy okazji CHL-u startujemy również ze specjalnym studiem, do którego oglądania gorąco zachęcamy. Była już rozmowa z Filipem Komorskim, pojawi się także z panem Henrykiem Gruthem. Wiemy od niego, iż nadchodzące spotkanie będzie wielkim świętem dla drużyny z Zurychu. Będzie ona chciała dobrze ugościć pana Henryka, z uwagi na jego ogromny wkład w rozwój klubu. Przypomnę, iż w poprzednim sezonie grupy młodzieżowe klubu z Zurychu były bezkonkurencyjne, odnosząc historyczny sukces, pod który fundamenty wylał właśnie pan Gruth.

O sytuacji kadrowej zespołu.

Pekka Tirkkonen: Mamy 26 zawodników, którzy tworzą pięć formacji atakujących i cztery obronne. Wszyscy są odpowiednio przygotowani do trudów nadchodzącego sezonu. Mieliśmy dwa drobne urazy, ale już wszystko jest dobrze. Musimy mieć jednak oczy szeroko otwarte i reagować na różne wydarzenia, jak np. kontuzje.

Idź do oryginalnego materiału