Sprzedaż Korony Kielce pod znakiem zapytania. Radni mają coraz więcej wątpliwości

6 godzin temu
Zdjęcie: Były piłkarz Korony Kielce trenerem Pogoni Szczecin


Więcej pytań, niż odpowiedzi. Tak miejscy rajcy w większości oceniają przebieg spotkania, do którego doszło we wtorkowe popołudnie (11 lutego) w kieleckim ratuszu. Tematem dyskusji miały być szczegóły sprzedaży klubu piłkarskiego Korona Kielce S.A. Tych zdaniem radnych zabrakło. Zamiast tego pojawiły się kolejne wątpliwości, których wyjaśnienia rajcy oczekują na czwartkowym posiedzeniu rady miasta.

Spotkanie władz miasta i Mariusza Siewierskiego reprezentującego grupę inwestorów zainteresowanych zakupem Korony Kielce S.A. z miejskimi radnymi było konsekwencją ogłoszonych przez magistrat planów sprzedaży klubu. Okazuje się jednak, iż radni uczestniczący w dyskusji w większości negatywnie oceniają działania miasta.

Na zdjęciu: Maciej Jakubczyk, radny z klubu Miasto Przyszłości / Fot. Wiktor Taszłow – Radio Kielce

Słów krytyki nie szczędzi Maciej Jakubczyk. Radny z klubu Miasto Przyszłości jest zdania, iż proces sprzedaży Korony Kielce od samego początku przebiega w nieprawidłowy sposób. Wskazuje przy tym, iż mimo zapowiedzi ze strony prezydent Agaty Wojdy rada miasta, opinia publiczna oraz media przez cały czas nie zostały zaznajomione ze szczegółami umowy sprzedaży klubu piłkarskiego.

– Wciąż jako radni nie mamy wglądu w zapisy umowy, którą prawdopodobnie zobaczymy podczas sesji. Nie znamy warunków sprzedaży spółki. Z kolei zapowiadany inwestor jedynie reprezentuje osoby, które za nim stoją. Jak to ujął są to jego zaufani koledzy. Pani prezydent również powiedziała, iż nie zna nikogo ze wspomnianych inwestorów, ale ufa osobie, która ich reprezentuje – relacjonuje.

Okazuje się, iż docelowo Korona Kielce S.A. ma być połączona z dopiero co powołaną do życia spółką Korona Managment sp. z.o.o. Zgodnie z informacjami zawartymi w Krajowym Rejestrze Sądowym, w tej chwili jedynym członkiem jej zarządu jest Mariusz Siewierski. Spółka celowa została utworzona w tym tygodniu, a jej kapitał zakładowy wynosi 5 tys. zł.

Maciej Jakubczyk dodaje, iż radni nie dowiedzieli się także ilu akcjonariuszy będzie miało udziały w spółce. Zabrakło też informacji o zabezpieczeniu finansowym. Jednocześnie zaznacza, iż klub Miasto Przyszłości prawdopodobnie będzie przeciw sprzedaży Korony Kielce w proponowanej formie.

– Wiemy za to, iż pani prezydent chce podpisać na okres 5 lat umowę z obcym podmiotem przewidującą przekazywanie 2 mln zł rocznie z budżetu miasta na promocję klubu. Oprócz tego pieniądze na szkolenie młodzieży. Ponadto wszystkie obiekty należące do Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji mają być przekazane tej spółce na preferencyjnych warunkach – zauważa.

– Scalenie spółek oznacza, iż wszelkie zobowiązania spółki Korona Managment zostaną przeniesione na Koronę Kielce S.A. Mówimy tu choćby o zwrocie udzielonych pożyczek. Ten podmiot jest o wiele mniej wiarygodny, niż poprzedni niemiecki właściciel. Działania pani prezydent są nieuczciwe, a zachowanie 1 proc. pakietu kontrolnego, wbrew deklaracjom Agaty Wojdy, niczego nam nie gwarantuje jeżeli chodzi o zarządzanie klubem piłkarskim – argumentuje Maciej Jakubczyk.

Na zdjęciu: Dariusz Gacek, radny klubu Perspektywy / Fot. Jarosław Kubalski – Radio Kielce

Wątpliwości można usłyszeć także ze strony koalicyjnego klubu Perspektywy, który do tej pory popierał wszystkie inicjatywy władz miasta. Dariusz Gacek, radny Perspektyw stwierdza, iż poparcie uchwały dotyczącej sprzedaży Korony Kielce S.A. w obecnej formie jest trudne. Tym bardziej, iż radni będą mogli zaznajomić się z umową zbycia spółki zaledwie dobę przed sesją.

– Mówiąc wprost nie wiemy komu sprzedajemy Koronę Kielce. Kupcem oficjalnie będzie w tej chwili jednoosobowa spółka. Inwestor nie chce zdradzić kto i jaki wkład do niej wniesie. Nie chce też powiedzieć kto za nim stoi, ponieważ utrzymuje, iż te osoby chcą być w tej chwili anonimowe – mówi.

– Oczywistym jest, iż Koronę Kielce należy sprzedać, ale jako radni musimy mieć absolutną pewność w czyje ręce trafi. Ponadto cała sprawa przebiega w takim tempie, iż mamy za mało czasu w zaznajomienie się z kulisami transakcji. W zasadzie wiemy tyle, co mieszkańcy Kielc śledzący media – zauważa Dariusz Gacek.

Na zdjęciu: Marcin Stępniewski, szef klubu Prawa i Sprawiedliwości / Fot. Wiktor Taszłow – Radio Kielce

Jednoznaczna krytyka płynie też ze strony opozycji. Marcin Stępniewski, szef klubu Prawa i Sprawiedliwości jest zdania, iż działania prezydent miasta w sprawie Korony Kielce są niepoważne. Wskazuje, iż opinia publiczna dowiedziała się jedynie kto jest twarzą projektu biznesowego, jednak z przemilczeniem informacji na temat inwestorów.

– Nie mogliśmy od tej osoby uzyskać jakichkolwiek informacji na temat tego, jak będzie finansowana Korona Kielce, czy jak ma wyglądać organizacja funkcjonowania klubu. Co więcej nie byliśmy w stanie choćby ustalić skąd będą pochodziły pieniądze, które mają stanowić wkład do spółki. Głosowanie za sprzedażą klubu w takiej sytuacji jest absolutnie niepoważne. Faktyczni inwestorzy są ukrywani poprzez manewr prawny. Pozostaje jedynie zapytać jaki jest tego cel i przyczyna – zastanawia się.

– Będziemy oczekiwali, iż na najbliższej sesji otrzymamy od pani prezydent, czy przedstawiciela inwestora wyczerpujące informacje. W oparciu o nie podejmiemy ostateczną decyzję w kwestii sprzedaży Korony Kielce – zapowiada Marcin Stępniewski.

Na zdjęciu: Michał Piasecki, szef klubu KO / Fot. Jarosław Kubalski – Radio Kielce

Pozytywne wnioski po spotkaniu z inwestorem płyną jedynie ze strony Koalicji Obywatelskiej. Michał Piasecki, szef klubu KO uważa, iż zaprezentowany partner biznesowy oraz deklaracje składane przez prezydent Agatę Wojdę są wiarygodne. Radny jest także przekonany, iż wbrew opiniom członków pozostałych klubów zasiadających w radzie miasta umowa zbycia spółki w pełni zabezpiecza interes samorządu oraz gwarantuje stabilną przyszłość klubu piłkarskiego.

– Wspomniane 6 mln zł z pewnością trafi do budżetu klubu jako depozyt. To da nam pewność, iż pieniądze przejdą ze spółki celowej, utworzonej na potrzeby kupna klubu, do spółki docelowej, czyli Korony Kielce S.A. – tłumaczy.

Michał Piasecki przyznaje, iż poza Mariuszem Siewierskim radni przed sesją nie dowiedzą się kto jeszcze chce zainwestować w Koronę Kielce. Stwierdza jednak, iż inwestorzy mają prawo do nieujawniania się. Ocenia także iż mimo krytycznych opinii radni będą mieć wystarczająco dużo czasu, aby zaznajomić się z zapisami umowy sprzedaży przed sesją.

– Musimy w tej chwili zaufać pani prezydent. Jako radni Koalicji Obywatelskiej jesteśmy przekonani, iż jej działania są słuszne. Zresztą sprywatyzowanie klubu było jednym z naszych postulatów wyborczych. Mimo słów opozycji, iż oddłużamy klub w stylu Wojciecha Lubawskiego, czyli poza dokapitalizowaniem nic więcej się nie wydarzy, pani prezydent pokazała dziś, iż ma konkretne rozwiązania. Przedłużanie tego procesu nie ma sensu – ocenia Michał Piasecki.

Jak informowaliśmy cenę sprzedaży akcji Korony Kielce S.A. ustalono na 0,01 zł za akcję, co oznacza, iż kwota za zakup 99 proc. udziałów spółki wyniesie ponad 100 tys. zł. Ostateczną decyzję w sprawie sprzedaży Korony S.A. podejmą radni podczas czwartkowej sesji (13 lutego).


Więcej na ten temat w Rozmowie Dnia w środę (12 lutego) o godz. 8:30. Gościem Radia Kielce będzie Agata Wojda, prezydent Kielc.


PILNE

Mariusz Siewierski chce zainwestować w Koronę Kielce

2025-02-11

Idź do oryginalnego materiału