Gorzów postawił się faworytkom
Od początku było jasne, iż to będzie mecz o wszystko. Po dwóch porażkach w Gdyni zespół z Gorzowa musiał wygrać, by przedłużyć finałową rywalizację. Koszykarki PolskaStrefaInwestycji Enea AJP ruszyły do walki z ogromnym zaangażowaniem i przez dużą część spotkania dotrzymywały kroku faworyzowanemu zespołowi z Trójmiasta.
Świetnie grały Tsineke, Miller i Gertchen, które nie tylko zdobywały punkty, ale także napędzały pressing i walczyły o każdą piłkę. Trzypunktowe trafienia, przechwyty, walka na tablicach – w hali w Gorzowie naprawdę było gorąco.
Trzecia kwarta – moment przełomu
To właśnie trzecia kwarta okazała się kluczowa. Gdynianki zaczęły ją bardzo mocno i mimo iż gorzowianki gwałtownie odrobiły część strat, to kolejne błędy, straty i kontrowersyjny faul niesportowy Walker, który wykluczył ją z dalszej gry, podciął skrzydła gospodyniom. Gdynia konsekwentnie budowała przewagę, trafiając z dystansu i wykorzystując przewagę fizyczną pod koszem.
Po 30 minutach gry na tablicy wyników było 72:54 dla zespołu VBW. Trudno było to odrobić, ale gorzowianki walczyły do końca.
Srebro smakuje wyjątkowo
Mecz zakończył się wynikiem 71:87, a zespół z Gdyni mógł świętować mistrzostwo. Jednak w Gorzowie nikt nie spuszczał głowy. Publiczność nagrodziła swoje zawodniczki gromkimi brawami. Bo to był sezon wielkiego charakteru, wielkich emocji i pięknej koszykówki w wykonaniu drużyny z województwa lubuskiego.