Wyszkowska filtruje te elementy przez estetykę internetu, notatek na marginesach i korporacyjnych grafik, tworząc obrazy oraz obiekty balansujące na granicy śmieszności i desperacji.
„Środa minie, tydzień zginie ” to jednocześnie zbiorowa pocztówka z open space’u i studium mikro-oporu – tam, gdzie w przerwie na kawę można jeszcze znaleźć przestrzeń na własną myśl, a w absurdzie obowiązków dostrzec rysę, przez którą prześwituje inny porządek rzeczy.
– To opowieść o tym, co dzieje się między deadlinem a wypłatą, między poniedziałkowym planowaniem a piątkowym „miłego weekendu” – o nieustannym mierzeniu się z czasem, który, choć odmierzany przez kalendarz, wciąż wymyka