W Lublinie upamiętniono 45. rocznice Lubelskiego Lipca. 8 lipca 1980 roku w zakładach WSK PZL-Świdnik rozpoczął się strajk robotników. Domagali się oni godnych płac oraz lepszych warunków pracy. Później do protestujących dołączyli pracownicy innych zakładów na Lubelszczyźnie.
16 lipca w lokomotywowni rozpoczął się strajk lubelskich kolejarzy. Kolejarze domagali się m.in. podwyżki poborów, zrównania zasiłków rodzinnych z milicją i wojskiem, a także wprowadzenia dodatku drożyźnianego. Pierwszego dnia protestowało 800 osób.
– To, co się działo w Lublinie, poprzedziło wydarzenia sierpniowe – mówi reprezentujący na uroczystościach Prezydenta Rzeczpospolitej Andrzeja Dudę jego doradca Marek Rymsza. – W lipcu 1980 w regionie lubelskim strajk kolejarzy nie był pierwszy, ale w momencie gdy stanęły pociągi, nie dało się dłużej tych protestów ukryć. Nie było wówczas mediów społecznościowych, Internetu, a media były całkowicie podporządkowane nomenklaturze, ale kiedy zabrakło pociągów stało się to nie do ukrycia. Zaczęto pisać, pojawiły się materiały. To było wielkie zwycięstwo strajku kolejarskiego, iż media pisały o tym, co jest ważne dla ludzi, a niekoniecznie dla władzy.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
– Ludzie byli niezadowoleni z sytuacji politycznej – mówi Zdzisław Koguciuk, współorganizator strajku na terenie lokomotywowni PKP w Lublinie. – Zaczęliśmy pisać postulaty. Na drugi dzień trzeba było je odczytać. Ale każdy się bał i padło na mnie. Przyszły zapakowane paczki z drukarni i wszedłem na nie . po raz pierwszy doświadczyłem czegoś takiego, iż człowiekowi nogi się łamią, iż nie może ustać. Wszystko było obstawione milicją i wojskiem.
Uroczystości 45. rocznicy Lubelskiego Lipca w Lublinie trwały przez całą niedzielę (20.07). Najpierw upamiętniono strajk kolejarzy przed pomnikiem Doli Kolejarskiej. Zorganizowano też obchody pod Pomnikiem Wdzięczności w Lublinie i zostały złożone kwiaty przy pomniku bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Później odprawiono uroczystą mszę w archikatedrze lubelskiej, a następnie galę w Centrum Kongresowym Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie.
Protesty, określane dziś jako Lubelski Lipiec, rozpoczęły się 8 lipca 1980 roku w WSK Świdnik, gdy robotnicy dowiedzieli się o podwyżce cen w zakładowej stołówce. (Wcześniej 26 czerwca 1980 roku doszło do strajku w WSK Tomaszów Lubelski). W kilka dni strajki objęły całą Lubelszczyznę. Według danych „Solidarności” brało w nich udział ponad 150 zakładów pracy, w tym 90 w Lublinie, i około 80 tysięcy pracowników. Strajkujący nie wychodzili na ulice i nie organizowali żadnych protestów na terenie miasta. Pozostawali w oflagowanych zakładach pracy, gdzie załogi organizowały wiece, wybierały swoich przedstawicieli do rozmów z dyrekcją zakładu i wyznaczały służbę porządkową.
Za datę zakończenia strajków Lubelskiego Lipca ‘80 przyjmuje się 25 lipca 1980 roku, ale pierwsze protesty zaczęły wygasać już po 20 lipca. Komuniści podpisywali porozumienia, obiecując podwyżki płac i poprawę warunków pracy, a także – tak jak w lokomotywowni lubelskiej – zgodę na tworzenie niezależnych rad zakładowych.
Ale później protesty rozlały się na Wybrzeże i inne części Polski, doprowadzając do podpisania porozumień sierpniowych z komunistycznym rządem w Stoczni Gdańskiej i powstania Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”.
InYa / opr. ToMa
Fot. Iwona Burdzanowska