W pierwszym w tym sezonie derbowym spotkaniu w piłkarskiej III lidze Lechia Zielona Góra pokonała na wyjeździe Stal Felgenhauer Jasień 2:1.
Po dwóch kolejkach sezonu faworytem byli niepokonani zielonogórzanie, jednak to będący bez punktów gospodarze lepiej weszli w mecz. Wytrzymali początkowy napór zielonogórzan, po czym w 31 minucie objęli prowadzenie dzięki widowiskowej przewrotce Bartosza Koniecznego.
Lechia szukała sposobu na odpowiedź i udało jej się go znaleźć w drugiej połowie, którą podopieczni trenera Sebastiana Mordala rozpoczęli bardzo żywiołowo. W 64 minucie składna akcja zielonogórzan zakończyła się strzałem Kamila Olka, który na raty próbował bronić Marcel Gawłowski, ale ostatecznie napastnik Lechii wręcz wepchnął piłkę do siatki.
Remis nie zadowalał ekipy przyjezdnej, która w dalszym ciągu napierała na Stal. W 83 minucie piłkę w okolicy 16. metra otrzymał Mateusz Zientarski, który płaskim, mocnym strzałem zapewnił zielonogórzanom zwycięstwo. Zespół z Jasienia jeszcze w ostatnich minutach miał okazję, by wyrównać, ale na posterunku między słupkami Lechii był Jakub Bursztyn.
Tak spotkanie ocenił trener Lechii Sebastian Mordal:
Obrońca zielonogórskiej drużyny Łukasz Tumala nie był zaskoczony grą przeciwnika:
Szkoleniowiec gospodarzy Tomasz Leszczyński zwrócił uwagę, iż jego zespół ponownie grał w osłabieniu:
I jeszcze zawodnik Stali Krystian Wenerski:
Więcej pomeczowych wypowiedzi w „Dogrywce” w Radiu Zielona Góra (poniedziałek, 18:00) oraz w Magazynie Sportowym Radia Zachód (poniedziałek, 21:00).