Stal gwałtownie straciła bramkę i nic nie strzeliła. Górnik w drugiej połowie zamknął mecz

3 godzin temu
Zdjęcie: fot. Jakub Lesiński


Piłkarze Stali Felgenhauer Jasień przegrali na własnym boisku z rezerwami Górnika Zabrze 0:3 w meczu 11. kolejki III ligi.

Goście bardzo gwałtownie otworzyli wynik tego spotkania. W 4 min za faul w polu karnym żółtą kartkę ujrzał Paweł Szumiński, a sędzia podyktował „jedenastkę”, którą po chwili na bramkę zamienił Abbati Abdullahi. W 14 min w polu karnym Górnika II padł Jussuf Mwinyi, ale mimo sugestii przedstawicieli Stali – arbiter nie podyktował rzutu karnego. Zabrzanie mieli jeszcze kilka okazji w pierwszej części, ale więcej goli w pierwszych 45 min nie oglądaliśmy. Warto odnotować jeszcze mocny strzał Mwinyi w 37 min, który obronił bramkarz Górnika II.

W 53 min zabrzanie oddali dwa strzały z bliskiej odległości, ale piłkę wybili obrończy ekipy z Jasienia. W 55 min goście podwyższyli na 2:0. Doświadczony Marcin Wodecki dograł z rzutu wolnego, a gola zdobył Iwo Świerkot. W 68 min świetną okazję na kontaktową bramkę zmarnował Mwinyi, który z bliskiej odległości zamiast trafić do bramki, uderzył obok prawego słupka. To była najlepsza okazja dla miejscowych w tym meczu. Po chwili strzelał jeszcze Kamil Kurianowicz, ale ponad bramką. W 80 min wynik spotkania ustalił Abdullahi, tym razem strzałem z bliska i spotkanie zakończyło się wygraną rezerw Górnika.

Trener Stali zwrócił uwagę na fakt, iż jego zespół źle wszedł w ten mecz:

Z kolei trener Górnika II podkreślał, iż nie był to łatwy mecz:

Idź do oryginalnego materiału