Stal Mielec gościnna dla Legii. ‘Wojskowi’ wywożą komplet punktów

3 tygodni temu

Stal Mielec kolejny raz nie potrafiła u siebie wygrać z Legią Warszawa. Tym razem biało-niebiescy w 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy ulegli ‘Wojskowym’ 1:3 (1:1). Jedynego gola dla mielczan zdobył Ilia Szkurin.

Od początku mecz był dość wyrównany, ale to goście pierwsi groźniej zaatakowali na bramkę Stali. W 14. min Bartosz Kapustka oddał strzał zza pola karnego, ale Mateusz Kochalski był na posterunku.

Chwilę później jednak podopieczni Goncalo Feio dopięli swego. W zamieszaniu podbramkowym do piłki próbował dojść Paweł Wszołek, ale został kopnięty przez Berta Esselinka. Początkowo sędzia nie uznał tego za faul, ale po wideoweryfikacji zmienił zdanie i wskazał na ‘wapno’. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Josue i pewnym uderzeniem trafił do siatki, otwierając wynik.

Stal po straconym golu nie załamała się i zaczęła śmielej atakować, dążąc do wyrównania. Ich starania przyniosły skutek w 39. min. Wówczas po sprytnym wyrzucie z autu, piłka trafiła do Macieja Domańskiego, który będąc na prawym skrzydle dośrodkował wprost na głowę dośrodkowanie Ilii Szkurina, a ten pokonał Dominika Hładuna.

Więcej goli do przerwy już nie padło i obie ekipy na przerwę schodziły przy remisie.

Po zmianie stron dalej gra była dość wyrównana i żadna z drużyn nie potrafiła stworzyć dogodnych sytuacji. To jednak zmieniło się w końcówce spotkania. W 77. min Legia wyszła z kontrą. Piłkę pod pole karne podholował Wszołek i podał do będącego w ‘szesnastce’ Rafała Augustyniaka, ten jej nie opanował, ale futbolówka trafiła jeszcze do znajdującego się przed polem karnym Kapustki, który mocnym uderzeniem dał prowadzenie Legii.

Legioniści zamknęli sprawę w doliczonym czasie gry. Marco Ehmann walcząc o piłkę uderzył w twarz w polu karnym Wojciecha Urbańskiego i znów po interwencji VAR-u sędzia podyktował rzut karny, którego tym razem wykorzystał Maciej Rosołek.

Chwilę później karnego z kolei domagali się piłkarze i kibice Stali, ponieważ według nich Steve Kapuadi zagrał piłkę ręką we własnej ‘szesnastce’. Co prawda sędzia Damian Sylwestrzak ponownie skorzystał z wozu VAR, ale tym razem uznał, iż nie doszło do złamania przepisów. Ostatecznie goście z Warszawy zwyciężyli różnicą dwóch trafień i komplet punktów pojechał wraz z nimi do stolicy.

Stal Mielec po 30 meczach w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce ma 38 meczów i zajmuje 10. miejsce. W kolejnym spotkaniu podopieczni Kamila Kieresia znów u siebie podejmą lidera Jagiellonię Białystok. To spotkanie w najbliższą sobotę (4.05) o godzinie 20.00.

Stal Mielec – Legia Warszawa 1:3 (1:1)

Bramki: 0:1 Josue 21 karny, 1:1 Szkurin 39, 1:2 Kapustka 76 1:3 Rosołek 90+4 karny.

Żółte kartki: Getinger, Esselink – Josue, Kapustka.

Stal: Kochalski – Esselink, Matras, Ehmann – Gersenstein (80 Jaunzems), Wlazło, Guillaumier (84 Rafa Santos), Getinger (80 Wołkowicz) – Domański (80 Meriluoto), Szkurin, Hinokio (73 Gheorghe).

Legia: Hładun – Jędrzejczyk, Augustyniak (87 Pankov), Kapuadi – Morishita (83 Rosołek), Josue, Elitim, Kapustka (87 Zyba), Ribeiro (63 Kun) – Wszołek, Gual (83 Urbański).

Sędziował: Damian Sylwestrzak (Wrocław).

Idź do oryginalnego materiału