
- air jordan 5 island green releasing in november (2023) , SBD , air jordan 5 island green releasing in november
- air jordan 4 military blue 2024
Po niezłym wznowieniu sezonu piłkarze Stali Rzeszów mają chrapkę na kolejne punkty. Tym razem ekipa Marka Zuba zmierzy się w Grodzisku Wielkopolskim z Wartą Poznań. Gospodarze walczą o utrzymanie, i przed własną widownią będą niewygodnym rywalem dla faworyzowanych „Żurawi”.
PIŁKA NOŻNA. BETCLIC 1. LIGA
4 zdobyte „oczka” na starcie drugiej części rozgrywek, a zwłaszcza ostatnie zwycięstwo z Kotwicą Kołobrzeg spowodowały skok w tabeli Stali Rzeszów o dwie lokaty, ze stratą 3 punktów do zamykającej strefę barażową Wisły Kraków.
– Cały czas patrzmy w stronę szóstki, chcemy się tam „władować” jak najszybciej – nie ukrywa Marek Zub, trener stalowców.
Aby jeszcze mocniej ir jordan 4 military blue 202 zbliżyć się do czołówki biało-niebiescy muszą stawić czoła kolejnej przeszkodzie, czyli ograć w delegacji Wartę Poznań. Zespół z Wielkopolski to spadkowicz z Ekstraklasy, który w tej chwili walczy o zgoła inne cele niż rzeszowianie. „Zieloni” plasują się na 13. miejscu, z przewagą 3 pkt nad strefą spadkową.
– Pomimo tego, iż staramy się analizować każdego przeciwka w miarę dokładnie, to nie zawsze aż tak skrupulatnie z tych naszych wniosków korzystamy. Bardziej skupiamy się na tym, żeby podnosić swoją jakość, i podchodząc do kolejnego przeciwnika, zakładamy, iż każdy kolejny rywal jest lepszy od tego poprzedniego. Natomiast charakteru naszej gry nie będziemy zmieniać. Nigdy nie będziemy zespołem, który broni głęboko, czeka na przeciwnika itd. Staramy się robić swoje, o ile to możliwe dominować, ale też zdawać sobie sprawę, iż piłka nożna to zaskakujące sytuacje, błędy, kontrataki itd. – tłumaczy opiekun rzeszowian, którzy zmierzą się z drużyną, która rozpoczęła wiosenne granie od porażki z GKS-em Tychy i remisu ze Stalą Stalowa Wola.
Niemoc wyjazdowa
W obliczu spotkania z Wartą, przy Hetmańskiej zdają sobie sprawę, iż najwyższy czas przełamać niemoc meczów wyjazdowych. W delegacji graczom z żurawiem na piersi ewidentnie nie idzie, co potwierdza fakt, iż biało-niebiescy ostatni raz jako gość wygrali… 20 sierpnia ubiegłego roku. Rzeszowianie pokonali wówczas Chrobrego Głogów 3-1. Natomiast dziewięć dni wcześniej stalowcy w takim samym stosunku wygrali z Kotwicą w Kołobrzegu. Te dwa zwycięstwa są jedynymi triumfami rzeszowskich piłkarzy na obcych stadionach w bieżącym sezonie. Na ten kiepski rezultat zwraca uwagę Marek Zub:
– Mówiąc o zespole, który patrzy w górę tabeli i mówi o barażach, zwycięstwa na wyjazdach są też kluczowe. Trzeba zdobywać tam punkty w jakichś krótszych lub dłuższych seriach – mówi szkoleniowiec Stali.