
Dla podopiecznych Marka Zuba sobotni mecz z Polonią Bytom, podobnie jak wcześniejsze starcie ze Śląskiem Wrocław, będzie okazją do rywalizacji z zespołem, z którym rzeszowianie dawno się nie mierzyli. Oba zespoły spotkają się po 25 latach, a mecz rozegrany zostanie na sztucznej murawie.
PIŁKA NOŻNA. BETCLIC 1. LIGA
Efektowna i skuteczna końcówka meczu z Chrobrym, mimo remisu, daje nadzieję, iż biało-niebiescy tym razem pokażą pełnię swoich możliwości przez dłuższy czas niż tylko ostatni kwadrans. Biało-niebiescy muszą jednak zaadaptować się do innych warunków – murawa będzie sprzyjać gospodarzom. Polonia mecze domowe rozgrywa na sztucznej trawie, a własny obiekt był sporym sprzymierzeńcem podopiecznych Łukasza Tomczyka w 2. lidze. Bytomianie w poprzednim sezonie przed własną publicznością wygrali łącznie 15 meczów, przegrywając tylko dwa spotkania. Stal, jak przekonuje trener Marek Zub, nie powinna mieć problemów w przystosowaniu się do nowych warunków gry.
– To ewenement w naszych rozgrywkach. Musimy się jak najszybciej zaadaptować do tej murawy. Przygotowując się do tego spotkania, ostatnie zajęcia przeprowadzamy na sztucznej nawierzchni. Jestem przekonany, iż to będzie szybka adaptacja. Ważne są też warunki pogodowe – deszcz lub jego brak wpływają na zachowanie piłki i poruszanie się po boisku. To są dwa najważniejsze elementy dla samej gry – twierdzi szkoleniowiec Stali.
Inna trawa nie będzie problemem m.in. dla Karola Łysiaka, zawodnika rzeszowian.
– Dobrze, iż wiemy, iż przyjdzie nam zagrać na takiej nawierzchni. To jednak dla nas nic nowego, bo zimą czy podczas ulewy wchodzimy na sztuczną murawę, tak iż dla piłkarzy to żaden problem – zapewnia pomocnik ZKS-u.
Ponownie bez Thilla
W sobotę biało-niebiescy, tak jak z Chrobrym, będą musieli radzić sobie bez swojego lidera – Sebastiena Thilla. Reprezentant Luksemburga wciąż nie doszedł do pełni zdrowia i nie pojedzie z zespołem do Bytomia.
– Sebastien boryka się ze swoimi typowymi problemami. To nie jest prosta sprawa do rozwiązania, ale też nie jest taka, żeby nie liczyć na niego w następnym spotkaniu – mówi Marek Zub.
Wobec nieobecności Thilla rozgrywanie piłki będzie należało w dużej mierze do wspomnianego Łysiaka.
– Moja rola się nie zmienia. Wiem, jak mam grać – zarówno z Sebastienem na boisku, jak i bez niego. Moja rola pozostaje w zasadzie taka sama. Wiadomo, iż każdy musi trochę dodać od siebie, żeby zastąpić takiego zawodnika. Ja jednak staram się cały czas robić swoje na boisku – informuje 21-latek.
Mocny i nieprzewidywalny beniaminek
Najbliższy przeciwnik Stali to bardzo niewygodny rywal, który w świetnym stylu wygrał 2-ligowe rozgrywki, zdobywając także najwięcej bramek. Na zapleczu Ekstraklasy piłkarze Łukasza Tomczyka na razie zaliczyli tylko jedną, choć sporą wpadkę. Po dwóch zwycięskich meczach – z Górnikiem Łęczną i Chrobrym Głogów bytomianie dostali łupnia od ŁKS-u, przegrywając 0-5. To niepowodzenie Polonia powetowała sobie w rundzie wstępnej Pucharu Polski, pokonując rezerwy Zagłębia Lubin aż 7-1.
– Na pewno wyglądają trochę jak my przed dwoma laty na początku naszej pracy. To do końca nierozpoznany przeciwnik. Podejrzewam, iż oni sami jeszcze nie znają swojej wartości, potrzeba trochę czasu, żeby zrozumieć swoją pozycję w rozgrywkach, które co roku są trochę inne. Polonia po wejściu w 1. ligę będzie weryfikowała swoje nastawienie i sposób grania na poszczególnych meczach, bo pewnie zaczyna być dla nich to istotne, z kim grają, w jakim momencie i co ta drużyna reprezentuje – ocenia opiekun Stali Rzeszów.
Spotkanie po ćwierćwieczu
W sobotę Stal i Polonia zmierzą się po raz 37., a pierwszy raz od 25 lat. Dotąd częściej wygrywali bytomianie – 13 razy, przy 8 zwycięstwach rzeszowian. Co interesujące ostatni pojedynek tych drużyn miał miejsce nie w lidze, ale w ramach Pucharu Polski, kiedy w Rzeszowie goście wygrali 2-1. Ostatni zaś mecz o punkty oba zespoły rozegrały jeszcze później, bo w 1991 roku. Wówczas również lepszy był 2-krotny mistrz Polski, który wygrał przed własną publicznością 4-2.
POLONIA Bytom – STAL Rzeszów
Sobota, godz. 19.30 (Transmisja TVP 3, TVPSport.pl)
PRZECZYTAJ TEŻ: Oliwier Sławiński, piłkarz Stali Rzeszów: Mam grać jako środkowy napastnik