Przed pierwszym w okresie 2025/2026 domowym meczem uczczono minutą ciszy pamięć Renaty Kubiak. Pani Renia, jak nazywali ją wszyscy na Cichej, przez kilka dekad pracowała w chorzowskim klubie. Zmarła w sobotę w wieku 67 lat.
Podopieczni Dawida Szulczka gwałtownie objęli prowadzenie. Z rzutu rożnego w 4. minucie dośrodkował Piotr Ceglarz, a niepilnowany Denis Ventura głową posłał piłkę do siatki.
„Niebiescy” nie poszli za ciosem. W późniejszych fragmentach to goście byli zdecydowanie bliżsi zdobycia bramki. Ruch kilka razy – m.in. po strzałach Dawida Tkacza i Jakuba Bednarczyka – ratował Jakub Bielecki.
Po przerwie goście przez cały czas stwarzali dobre okazje. Gol na 1:1 „wisiał w powietrzu”. Tkacz trafił w słupek, Bartosz Śpiączka w poprzeczkę. W końcu łęcznianie osiągnęli cel. W 72. minucie po centrze Branislava Spacila Śpiączka pokonał Bieleckiego.
Na szczęście stracona bramka podziałała na Ruch motywująco. Gospodarze jakby zdali sobie sprawę, iż remis u siebie to niezbyt korzystny wynik. Przesunęli grę pod bramkę gości, a następnie odzyskali prowadzenie.
Znów z rzutu rożnego zagrywał Ceglarz. Nikodem-Leśniak Paduch zgrał piłkę głową, a bramkarza z Łęcznej do kapitulacji zmusił Mateusz Szwoch. Goście protestowali, twierdząc, iż jeden z ich piłkarzy był faulowany przez Andreja Lukicia, ale sędzia po analizie VAR wskazał na środek.
Jak widać stałe fragmenty są silną bronią Ruchu w tym sezonie. Wszystkie jego bramki w tym sezonie padły po rzutach rożnych – oprócz niedzielnych trafień, także gol Patryka Szwedzika w Niepołomicach z Puszczą.
Wynik nie uległ już zmianie, „Niebiescy” wygrali pierwszy mecz w okresie i awansowali na 3. miejsce w tabeli Betclic I Ligi (ex aequo z Wieczystą Kraków i Pogonią Grodzisk Mazowiecki). Na czele znajdują się dwa zespoły z kompletem punktów – Wisła Kraków i Polonia Bytom.
W następnej kolejce chorzowianie zmierzą się na wyjeździe ze spadkowiczem z PKO Ekstraklasy, Śląskiem Wrocław (3 sierpnia, godz. 14.30).
Zobacz zdjęcia z meczu na Stadionie Śląskim (Fot. Marcin Bulanda)



Ruch Chorzów – Górnik Łęczna 2:1 (1:0)
Bramki: Ventura (4), Szwoch (82) – Śpiączka (73).
Sędziował Łukasz Szczech (Warszawa). Widzów 10579.
Żółte kartki: Mezghrani – Pindroch.
Ruch: Bielecki – Konczkowski, Leśniak-Paduch, Szymiński (64. Komor), Mezghrani – Ceglarz (90+5. Sobeczko), Ventura (74. Lukić), Szwoch, Żurawski (61. Bała), Nagamatsu (46. Szymański) – Szwedzik.
Górnik: Pindroch – Bednarczyk, Abbott, Kruk, Ogaga – Tkacz (83. Malamis), Kryeziu, Osipiuk (90. Traore), Orlik (87. Doba), Janaszek (46. Spacil) – Śpiączka.