Stanisław Soyka nie żyje. Ostatnie chwile przed planowanym koncertem w Sopocie [WIDEO]

2 godzin temu

Świat muzyki przeżywa ogromny wstrząs po śmierci Stanisława Soyki, jednego z najbardziej rozpoznawalnych polskich wokalistów i kompozytorów. Artysta odszedł nagle 21 sierpnia w wieku 66 lat. Tego samego dnia miał wystąpić na scenie Top of The Top Sopot Festival, gdzie zaplanowano jego udział w wyjątkowym koncercie. Kilka godzin przed tragedią muzyk jeszcze brał udział w próbie, która — jak się dziś okazuje — była jego ostatnim wystąpieniem przed publicznością, choć nie podczas adekwatnego koncertu.

fot. Warszawa w Pigułce

Wyświetl ten post na Instagramie

Na próbie Soyce towarzyszyła wokalistka Natalia Grosiak, z którą przygotowywał utwór „Cud niepamięci”. Artysta zaprezentował się w świetnej formie i z ogromną charyzmą, a nagranie z tego występu zostało opublikowane w mediach społecznościowych. Wielu fanów, którzy czekali na jego wieczorny występ, z niedowierzaniem przyjęło wiadomość o jego śmierci. Zamiast zapowiadanej muzycznej uczty, festiwal został nagle przerwany, a scena zamieniła się w miejsce zadumy i żałoby.

Stanisław Soyka od lat był obecny na polskiej scenie muzycznej, łącząc jazz, pop i elementy muzyki klasycznej. W ostatnich latach ograniczył jednak liczbę koncertów, koncentrując się na swoim zdrowiu. Muzyk otwarcie mówił o walce z cukrzycą typu II, która zmusiła go do zmiany trybu życia. Dzięki determinacji zrzucił wiele kilogramów i poprawił kondycję, co pozwoliło mu wracać na scenę, choć w bardziej selektywny sposób.

Jego nieoczekiwane odejście przerwało plany na kolejne występy i projekty, które przygotowywał. Dla polskiej muzyki strata Soyki jest ogromna — pozostawił po sobie nie tylko ponadczasowe przeboje, jak „Tolerancja (Na miły Bóg)”, ale także niezwykłe dziedzictwo artystyczne, które inspirowało pokolenia.

Śmierć artysty w dniu, w którym miał znów wystąpić przed tysiącami fanów, nadaje jego historii szczególnie symboliczny wymiar. Próba w Sopocie, uwieczniona na nagraniu, stała się ostatnim świadectwem jego twórczej pasji i oddania muzyce. Dla wielu pozostanie w pamięci jako wzruszające pożegnanie jednego z najwybitniejszych głosów polskiej sceny.

Idź do oryginalnego materiału