Jeśli ktokolwiek przed rozpoczęciem środowej potyczki 28. kolejki III ligi gr. IV miał jeszcze jakikolwiek wątpliwości co do faworyta starcia, po pierwszych 45 minutach zostały one błyskawicznie rozwiązane. Star Starachowice wygraną w meczu rozpoczynającym długi weekend zapewnił sobie przed zmianą stron. Gospodarze do szatni schodzili z korzystnym dla siebie rezultatem. Ekipa Przemysława Cecherza zaskoczyć dała się tylko raz. Środowy mecz dla teamu reprezentującego miasto nad Kamienna był siódmą potyczką w ciągu miesiąca. Dla zielono-czarnych kwiecień rozpoczął się do wygranej w V rundzie Pucharu Polski na szczeblu okręgu świętokrzyskiego. Star pokonał na wyjeździe Spartakusa Daleszyce 3:0, zapewniając sobie awans do ćwierćfinału rozgrywek. W kolejnych tygodniach podopieczni Przemysława Cecherza podzieli się punktami remisując w dwóch meczach: 0:0 z Wisłoką Dębica oraz 1:1 z Podlasiem Biała Podlaska. W kwietniu starachowicki zespół gorycz porażki musiał przełknąć tylko raz – w konfrontacji z rezerwami krakowskiej Wisły (1:4). Ostatnie kwietniowe potyczki kończyły się wiktorią. Czwarte zwycięstwo w kwietniu miało przyjąć przed długim, majowym weekendem.
Będący faworytem konfrontacji z Lewartem Lubartów Star od początku narzucił swoje warunki gry i gwałtownie przejął kontrolę nad wydarzeniami na boisku. Strzelanie rozpoczął w 20. minucie niezawodny Szymon Stanisławski, który wykorzystał dok