Starachowicka Strzała 2025 przeszła do historii. Emocje, wysiłek i zwycięstwo na malowniczych trasach

1 miesiąc temu
Dziewiąta edycja Starachowickiej Strzały, kolarskiego wyścigu o ogólnopolskim zasięgu, przeszła do historii. W minioną niedzielę, do Starachowic przyjechali kolarze z całej Polski, by rywalizować na wymagających, a zarazem niezwykle malowniczych trasach powiatu starachowickiego. To wydarzenie na stałe wpisało się już w kalendarz miłośników szosowego ścigania. Trasa Starachowickiej Strzały znana z trudnych podjazdów, szybkich zjazdów i technicznych fragmentów, ponownie przetestowała wytrzymałość i determinację uczestników. Szczególną renomą cieszy się "Ściana Świślina" (gmina Pawłów), czyli jedno z najbardziej wymagających miejsc na trasie.

Start honorowy miał miejsce w Starachowicach, jednak adekwatna rywalizacja rozpoczęła się w Stykowie (gmina Brody), a zawodnicy przemierzali m.in. tereny gminy Pawłów – doskonale znane w kolarskim środowisku z trudnych technicznie odcinków, przypominających klasyki z Belgii.

Wyścig rozegrano tradycyjnie na dwóch dystansach: mini (61 km), w którym najlepsi okazali się Sonia Cięciel i Mateusz Burda, a także maxi (83 km), w którym triumfował Maciej Potucha. Bez względu na wybrany wariant trasy, łatwo nie było – uczestnicy musieli wykazać się doskonałym przygotowaniem fizycznym, techniką i odpornością na zmęczenie.

- W tym roku Starachowicka Strzała stała się in
Idź do oryginalnego materiału