W tym roku z wiadomych względów Unia Europejska nie może polegać podczas dorocznej konferencji klimatycznej ONZ na wsparciu ze strony Stanów Zjednoczonych. Mało tego, UE sama pozostaje mocno podzielona w odniesieniu do polityki klimatycznej, co powoduje, iż jej cele są mniej ambitne, niż oczekiwaliby tego eksperci.
Na rozpoczynającej się dzisiaj (10 listopada) konferencji COP30 w brazylijskim Belém Unia Europejska będzie musiała wziąć na siebie rolę światowego lidera w dziedzinie wysiłków na rzecz klimatu. Nie może w tym względzie liczyć na USA, które po powrocie do władzy Donalda Trumpa ponownie wypisały się z celów wyznaczonych przez zawarte dekadę temu w Paryżu porozumienie klimatyczne.
Teoretycznie to Unia Europejska jest oczywistym kandydatem do wypełnienia luki przywódczej pozostawionej przez USA po decyzji prezydenta Donalda Trumpa o pominięciu szczytu. W końcu jej cele klimatyczne i konkretne polityki należą do najbardziej ambitnych na świecie.
„Na COP30 UE będzie się starała namówić inne kraje do zwiększenia ambicji i uzgodnienia wspólnego oświadczenia zobowiązującego do wzmożenia redukcji zanieczyszczeń, mając nadzieję, iż wyśle to sygnał administracji Trumpa, iż jej powrót do paliw kopalnych pozostawia USA w izolacji”, pisze portal Politico.
Trump wycofał USA z porozumienia paryskiego już swojej pierwszej kadencji prezydenckiej. Jednak z powodu luki w porozumieniu z 2015 r. USA faktycznie nie opuściły go aż do zwycięstwa Joego Bidena nad Trumpem w 2020 r., gdy nowy prezydent cofnął decyzję poprzednika.
Politico zwraca uwagę, iż przez całą pierwszą kadencję Trumpa amerykańscy negocjatorzy przez cały czas odgrywali czołową rolę w działaniach na rzecz klimatu. Samodzielnie UE ma trudności z kontynuowaniem tej walki.
Osłabiony cel zmniejszenia emisji
Oficjalnie Unia Europejska twierdzi, iż jest gotowa na większą odpowiedzialność. – Podwajamy tę rolę przywódczą – zapewnił unijny komisarz ds. klimatu Wopke Hoekstra w ubiegłotygodniowym wywiadzie.
– Czy są wątpliwi aktorzy, którzy zawsze będą próbowali zrzucać winę na Europejczyków? Oczywiście, iż są. Ale to nam nie przeszkadza – stwierdził.
W zeszłym tygodniu unijni ministrowie zakończyli prace nad decyzją dotyczącą unijnego celu redukcji emisji na 2040 r. Stało się to po 20 miesiącach intensywnych negocjacji, które rozpoczęły się po przedstawieniu przez Komisję Europejską w lutym 2024 r. propozycji 90-procentowej redukcji emisji netto do 2040 r.
Choć cel redukcji na poziomie 90 proc. formalnie pozostaje w mocy, jedynie 85 proc. miałoby pochodzić z realnych redukcji krajowych. Pozostałe 5 proc. oparto na zagranicznych kredytach węglowych o wątpliwej wiarygodności.
Uzgodnione rozwiązanie krytykują ekolodzy. Według nich taki model „odciąga środki od krajowej dekarbonizacji i podważa wiarygodność transformacji ekologicznej UE”.
„Porozumienie otwiera również drogę do dalszego osłabiania obowiązujących dziś ram polityki klimatycznej”, ocenia w wydanym oświadczeniu CAN Europe.
„To długo oczekiwane porozumienie okazuje się znacznie słabsze, niż sugeruje nagłówkowe 90 proc.. Pod presją części państw członkowskich ministrowie niebezpiecznie uchylili drzwi dla choćby 5 proc. zagranicznych kredytów węglowych”, wskazuje Sven Harmeling, szef ds. Klimatu w CAN Europe.
„Taki poziom ambicji nie przystaje do odpowiedzialności UE ani do jej możliwości realnego zmierzenia się z kryzysem klimatycznym”, dodaje w komentarzu przesłanym EURACTIV.pl.
Postulaty ekspertów klimatycznych
Organizacja CAN Europe przedstawiła listę postulatów dla Unii Europejskiej na COP30. Pierwszym z nich jest przywiązanie do celu wyznaczonego przez porozumienie paryskie, jakim jest ograniczenie globalnego wzrostu średniej temperatury do znacznie poniżej 2°C (w porównaniu do okresu przedindustrialnego), a docelowo do 1,5ºC.
„UE musi poważnie potraktować swoje zobowiązania prawne i moralne podczas COP30 i współpracować z innymi, by realizować taki plan. Tylko poprzez przywództwo, solidarność i odpowiedzialność Unia może pomóc utrzymać cel 1,5°C przy życiu”, argumentuje organizacja.
Drugi postulat to ustanowienie podczas COP30 Międzynarodowego Mechanizmu Sprawiedliwej Transformacji, który przyspieszy transformację klimatyczną we wszystkich sektorach i krajach.
„Mechanizm ten powinien wspierać sprawiedliwe odchodzenie od paliw kopalnych, przekształcać rolnictwo i systemy żywnościowe, promować zrównoważone procesy przemysłowe, umożliwiać sprawiedliwe wdrażanie odnawialnych źródeł energii oraz powszechny dostęp do energii, a także zapewniać zrównoważone zarządzanie ekosystemami i zasobami naturalnymi, w tym sprawiedliwe łańcuchy dostaw surowców mineralnych”, wskazuje CAN Europe.
Ponadto według think tanku UE i jej państwa członkowskie muszą zwiększyć finansowanie działań klimatycznych, aby do 2035 roku osiągnąć swój sprawiedliwy wkład, zgodnie z celem 300 miliardów dolarów w ramach Nowego Zbiorowego Ilościowego Celu (NCQG) uzgodnionego podczas COP29.
„Cel ten należy traktować jako punkt wyjścia, a nie górny pułap. Priorytetem musi być zwiększenie finansowania działań adaptacyjnych oraz strat i szkód, a zdecydowana większość środków powinna być przekazywana w formie publicznych dotacji, a nie pożyczek. Dotacje są jedyną adekwatną formą wsparcia dla społeczności najbardziej narażonych (na skutki transformacji – red.)”, uważają eksperci CAN Europe.
Według organizacji UE musi dawać przykład światu, „wyznaczając ambitne, wiążące cele energetyczne”: co najmniej 50 proc. udziału odnawialnych źródeł energii i 20 proc. oszczędności energii do 2030 roku oraz zmniejszenie zużycia energii o połowę w ramach w pełni odnawialnego systemu do 2040 roku. Zdaniem CAN Europe Unia powinna również priorytetowo traktować redukcję emisji metanu o 75 proc. do 2030 roku.
Ponadto według organizacji podczas COP30 Unia Europejska musi podkreślić, iż globalne działania na rzecz klimatu mogą odnieść sukces „tylko wtedy, gdy chronią prawa człowieka, przestrzeń obywatelską i udział społeczeństwa, a także wspierają odważny, nastawiony na działanie Plan Działań na rzecz Równości Płci”.
„UE powinna wspierać decyzje chroniące obrońców środowiska, gwarantujące dostęp do informacji o klimacie oraz zapewniające wolność słowa i zgromadzeń. Podejście oparte na prawach człowieka musi stanowić fundament całej dyplomacji klimatycznej i energetycznej – od obrony niezależnych mediów i integralności naukowej po zapewnienie rzetelnej komunikacji, zgodnie z Konwencją z Aarhus”, uważa CAN Europe.
Chinom brakuje USA
Brak wsparcia ze strony USA jest dla Unii jeszcze bardziej odczuwalny ze względu na dość niechętną postawę Chin do drastycznego zmniejszania emisji.
We wrześniu Pekin obiecał zmniejszyć poziomy zanieczyszczeń o 7-10 procent do 2035 r., w porównaniu z nieokreślonym szczytem, który mógł nastąpić w tym roku. Jest to pierwszy duży cel Chin w zakresie redukcji emisji, ale to i tak o wiele mniej niż poziom, który zdaniem ekspertów był możliwy do wdrożenia.
UE, która spodziewała się, iż Chiny ogłoszą cel w okolicach 30 proc., nie była zadowolona z tak małych ambicji. Hoekstra potępił zapowiedź Chin jako „wyraźnie rozczarowującą”. Pekin w odpowiedzi oskarżył UE o „podwójne standardy” i stwierdził, iż publiczna krytyka ze strony holenderskiego komisarza „podważa atmosferę współpracy”.
Na początku lata Bruksela i Pekin rozmawiały o wspólnym przedstawieniu swoich celów klimatycznych na 2035 r., aby pokazać, iż UE i Chiny mogą osiągnąć w tej kwestii porozumienie, mówi jeden z unijnych dyplomatów, na którego powołuje się Politico.
Złożony proces decyzyjny, jaki obowiązuje w UE bloku i decyzja Hoekstry o opóźnieniu propozycji nowych celów klimatycznych do lipca spowodowały jednak, iż UE nie była gotowa na taki krok, wskazuje.
– Myślę, iż Chinom brakuje USA. Miały stabilnego partnera – takiego, z którym nie zawsze się zgadzały, ale z którym mogły współpracować, z którym mogły dyskutować. Teraz, pod nieobecność USA, chcą się wykazać, ale szukają nowego partnera. UE próbuje, ale jesteśmy powolni – uważa dyplomata.

1 godzina temu









![Suunto Race 2. Fiński minimalizm spotyka wyścigowe tempo [RECENZJA]](https://biegowe.pl/wp-content/uploads/2025/11/Suunto_Race-2-Coral-Orange-Perspective-top-quarter-Coral-Orange-watchface-c40-sailfish_EN-scaled-e1762622901486.png)

