Stella Johnson wraca na parkiet. „To jest czas, aby się obudzić”

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Elbrus Studio


Po miesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją na parkiet wróciła Stella Johnson, kluczowa zawodniczka AZS UMCS. W rozmowie opowiedziała o emocjach związanych z powrotem, ostatnich wyzwaniach drużyny oraz swoich wrażeniach z życia w Lublinie. To szczery wywiad pełen refleksji i motywacji.

Ostatni mecz i „czas na przebudzenie”

Stella Johnson nie kryje, iż porażka ze Ślęzą Wrocław była trudnym momentem dla drużyny. Jak sama przyznaje:

„W pierwszej połowie grałyśmy dobrze, ale w drugiej zabrakło skuteczności i wykorzystałyśmy zbyt wiele błędów. Ten weekend był dla nas przebudzeniem – musimy grać z dumą na parkiecie.”

Przed AZS UMCS stoją teraz trzy najważniejsze mecze ligowe z Gorzowem, Polkowicami i Gdynią, które Johnson uważa za szansę na odbudowanie morale zespołu.

Powrót do gry po kontuzji

Pierwszy trening po kontuzji Stella odbyła zaledwie dzień przed meczem, co nie zmniejszyło jej determinacji:

„Byłam bardzo podekscytowana, iż mogę zagrać po miesiącu przerwy. Teraz wracam do rytmu dzień po dniu, zaczynając od obrony i pracując nad ofensywą.”

Johnson przyznaje, iż czeka ją jeszcze intensywny tydzień treningów, aby w pełni odzyskać formę.

Życie w Lublinie – koszykówka i starówka

Stella Johnson chwali zarówno klub, jak i miasto. O współpracy z trenerami mówi:

„Czuję się tu świetnie, a trenerzy zawsze są pomocni, czy to przy analizie wideo, czy dodatkowych treningach.”

Miłośniczka lubelskiej starówki, uwielbia spacerować po zabytkowej części miasta, delektując się cappuccino lub gorącą czekoladą.

Ostatni mecz EuroCup – szansa na pozytywny akcent

W czwartek AZS UMCS zmierzy się z Panathinaikosem w ostatnim meczu EuroCup. Johnson przyznaje, iż dla drużyny jest to okazja, by zakończyć rozgrywki zwycięstwem:

„Wygrana byłaby czymś wspaniałym, a dobra energia z tego meczu pomoże nam w starciu z Gorzowem.”

Czy uważasz, iż AZS UMCS zdoła przełamać swoją złą passę? Jak oceniasz wpływ Stelli Johnson na drużynę? Podziel się swoją opinią w komentarzach i udostępnij artykuł znajomym!

Idź do oryginalnego materiału