Stelmet Falubaz z dobrym nastawieniem przed Krono-Plastem Włókniarzem

5 dni temu

Trwają przygotowania do niedzielnego meczu Stelmetu Falubazu z Krono-Plastem Włókniarzem. Niedzielny mecz poprzedni sobotni Falubazowy Rajd Rowerowy. O obu tych wydarzeniach mówili: Andrzej Huszcza, Piotr Protasiewicz oraz prezes Adam Goliński, a także o Katarzyna Fedro, koordynator lokalny Rowerowej Stolicy Polski.

Po pierwszych czterech meczach sezonu 2025 Stelmet Falubaz nie miał powodów do radości. Ostatnie tygodnie pokazują jednak, iż wszystko zaczyna wracać na adekwatne tory. Zielonogórzanie mają na swoim koncie 9 punktów i już w niedzielę staną przed szansą na zgarnięcie drugiego punktu bonusowego w tym sezonie. W Zielonej Górze zdają sobie sprawę, iż drużyna spod Jasnej Góry potrafiła zaskoczyć swoich rywali i powalczyć choćby wtedy, kiedy nie była stawiana w roli faworyta. Przy W69 wiedzą też jednak, iż w ostatnim czasie bardzo dobrą dyspozycję prezentują: Damian Ratajczak, Przemysław Pawlicki i Leon Madsen.

Z postępów Oskara Hurysza zadowolony jest natomiast Piotr Protasiewicz.

Przez parę tygodni miał troszkę pod górkę, dużo upadków, takich też niekoniecznie zawinionych przez siebie. Dużo, dużo problemów sprzętowych, parę zatarć, takich poważnych defektów, ale szczególnie już od tego meczu U24 Ekstraligi w Częstochowie było widać, iż Oskar odjechał w końcu takie kompletne zawody, na które jego było stać od dawna. Potwierdził też to w DMPJ. Oczywiście, to nie jest półka PGE Ekstraligi, ale też sama jazda, poruszanie się na torze było bardzo, bardzo dobre. Dobrze wychodził spod taśmy, spokojnie, w końcu tak bez nerwowych takich poczynań i mam wrażenie, iż Oskar wraca do tej swojej optymalnej formy. Na pewno potrzebuje jeszcze kilku spotkań, dobrych wyścigów, choćby takich pojedynczych w PGE Ekstralidze, bo to też bardzo buduje, ale kierunek jest obrany dobry.

Trener Stelmetu Falubazu odniósł się również do najbliższego rywala swojej drużyny, czyli Krono-Plastu Włókniarza.

Myślę, iż jeżeli Jason pojechał w dwóch rundach Grand Prix, to i pojedzie w meczu ligowym. Odpoczywał od lig zagranicznych i to jest bardziej spowodowane tym, aby być bardziej zregenerowanym na mecz ligowy, bo jestem przekonany, iż będzie jeździł i w Grand Prix, i w PGE Ekstralidze. Bardziej będzie może odpuszczał te mecze w ligach zagranicznych. To jest poważna kontuzja, którą miałem też sam, taką samą wiele lat temu, więc szybkość, z jaką wrócił troszeczkę zaskoczyła mnie. Uważam, iż Częstochowa to jest drużyna, która na wyjazdach jedzie chyba lepiej, niż na swoim obiekcie i na pewno nasi zawodnicy nie będą lekceważyć, bo pamiętajmy, jak jechaliśmy w meczu domowym z Innpro ROW-em Rybnik, a jak pojechaliśmy na wyjeździe. Pomimo tego, iż w Częstochowie pojechaliśmy świetne zawody i naprawdę zawodnicy od pierwszego biegu nadawali ton rywalizacji, to nie zapominajmy, iż to jest rewanż, różnie to bywa. To jest PGE Ekstraliga, Częstochowa i w Lublinie pojechała świetne zawody i też na wyjeździe uważam, iż jadą nie gorzej niż na swoim obiekcie, także uważam, iż to będzie trudny pojedynek dla nas i musimy być maksymalnie skoncentrowani.

Podobnego zdania jest prezes zielonogórskiego klubu, Adam Goliński.

Podzielam zdanie Piotra Protasiewicza. Młodzieżowcy ze strony Częstochowy pokazali, iż potrafią jeździć. Franek Karczewski zrobił bardzo fajne punkty ostatnio przeciwko nam. Piotr Pawlicki wczoraj pokazał, jak się ścigać z Bartkiem Zmarzlikiem i już w pierwszym starcie, w trzecim biegu, więc na pewno tutaj będzie podobna sytuacja. Kacper Woryna też się wczoraj bardzo dobrze pokazał, więc de facto wystarczy, iż Jasona chociaż trochę nie będzie boleć i de facto mogą tutaj odjechać bardzo dobre zawody. Stąd tylko, jeżelibyśmy się rozprężyli, to możemy przegrać ten mecz, więc absolutnie podzielam zdanie, iż koncentracja tutaj musi być pełna i na pewno w niedzielę tutaj kibice nie przyjdą na piknik, tylko jak zwykle na emocje.

O piątą wygraną w tym sezonie żużlowcy z Zielonej Góry powalczą w niedzielę, o 17:00. Sobotni rajd rowerowy rozpocznie się o 12:00. Klub zachęca do wzięcia w nim udziału całe rodziny. Uczestnicy wyruszą ze stadionu przy W69 i tam też skończą. W sumie pokonają ok. 10 km.

Idź do oryginalnego materiału