Vanessa Miles wini „niedoświadczonego i nieodpowiednio przeszkolonego pilota” oraz „lekkomyślne lekceważenie bezpieczeństwa pasażerów w pogoni za wydajnością operacyjną”.
Stewardesa po służbie, która pomagała pasażerom w ucieczce i sama odniosła obrażenia podczas katastrofy samolotu linii Delta Air Lines na międzynarodowym lotnisku Pearson w Toronto, wniosła pozew przeciwko liniom lotniczym na kwotę 75 milionów dolarów.
W 15-stronicowym pozwie, złożonym w zeszłym tygodniu w Michigan przez Vanessę Miles, stwierdzono: „Przynajmniej częściowo przyczyną tego wypadku było świadome powierzenie przez pozwanych obsługi lotu niedoświadczonemu i nieodpowiednio przeszkolonemu pilotowi, co świadczy o rażącym lekceważeniu bezpieczeństwa pasażerów na rzecz efektywności operacyjnej”.
Lista domniemanych zaniedbań obejmuje „Brak zapewnienia prawidłowego funkcjonowania krytycznego sprzętu ewakuacyjnego; Brak odpowiedniego przeszkolenia załogi lotniczej w zakresie procedur ewakuacji awaryjnej; Brak jakichkolwiek ogłoszeń lub wskazówek dotyczących sytuacji awaryjnych podczas ewakuacji; Brak odpowiedniej konserwacji podwozia samolotu i powiązanych systemów; Brak udzielenia natychmiastowej pomocy medycznej po katastrofie; oraz Brak odpowiednich procedur reagowania awaryjnego”.
W pozwie wskazano, iż 67-letnia Miles była pasażerką lotu 4819 linii Endeavor Air, obsługiwanego przez markę Delta Connection, który wystartował z Minneapolis 17 lutego i miał wylądować na międzynarodowym lotnisku Toronto Pearson. Chociaż była zatrudniona w Endeavor jako stewardesa, w tym czasie „podróżowała jako pasażerka, aby przygotować się do przyszłych zadań zawodowych”.
Do katastrofy doszło, gdy samolot Bombardier CRJ-900 podczas lądowania na lotnisku w Toronto, przyziemił z dużą siłą odbił się od pasa startowego, złamał skrzydło i wylądował na dachu. Skrzydło zostało oderwane, a w samolocie wybuchł pożar. Wszyscy obecni na pokładzie przeżyli, choć ponad 20 osób zostało przewiezionych do szpitala.
W pozwie stwierdzono, iż Miles straciła przytomność, wisząc głową w dół na pasie bezpieczeństwa po zatrzymaniu się samolotu. Kiedy się ocknęła, „była przesiąknięta paliwem lotniczym i otoczona dymem, co narażało ją na poważne ryzyko oparzeń chemicznych, uduszenia i śmierci”.
W pozwie napisano, iż doznała „poważnych i trwałych obrażeń, w tym… złamania lewego barku/łopatki, urazu mózgu z utratą przytomności, zespołu wstrząsu mózgu z bólami głowy, zawrotami głowy i innymi trudnościami poznawczymi, obustronnych urazów kolan, urazów pleców, narażenia na działanie paliwa lotniczego i toksycznych oparów oraz urazów psychicznych, w tym lęku, depresji i zespołu stresu pourazowego”.
Wstępny raport Transportation Safety Board of Canada, opublikowany w marcu, nie ujawnia konkretnej przyczyny katastrofy, ale wspomina, iż dwóch innych pracowników linii lotniczych, którzy byli na pokładzie samolotu jako pasażerowie, pomogło w ewakuacji tylnej części kabiny.
Raport końcowy Rady Bezpieczeństwa Transportu (TBS) spodziewany jest w przyszłym roku. Według CBC , pasażerowie złożyli co najmniej 16 dodatkowych pozwów w związku z tym incydentem.