Strajk znacząco wpływa na warszawskie lotnisko: coraz więcej odwołanych lotów

3 godzin temu

Europejski system transportu lotniczego stanął w obliczu bezprecedensowego kryzysu. Fala strajków, która rozpoczęła się na niemieckich lotniskach, błyskawicznie rozlewa się na kolejne kraje, wywołując poważne turbulencje również w polskiej przestrzeni powietrznej. Warszawskie Lotnisko Chopina już odnotowuje pierwsze przypadki odwołanych lotów, a eksperci branży lotniczej ostrzegają, iż to dopiero początek problemów, które mogą potrwać znacznie dłużej niż początkowo zakładano.

Fot. Obraz zaprojektowany przez Warszawa w Pigułce wygenerowany w DALL·E 3.

Nieoczekiwany zwrot wydarzeń nastąpił już w niedzielę 9 marca, gdy trzy połączenia z Warszawy do Niemiec zostały odwołane bez wcześniejszego uprzedzenia. Decyzja o zamknięciu lotniska w Hamburgu ze skutkiem natychmiastowym zaskoczyła zarówno przewoźników, jak i pasażerów, którzy dowiedzieli się o problemach zaledwie 30 minut przed planowanymi odlotami. Ta sytuacja okazała się jedynie preludium do znacznie poważniejszych utrudnień, które czekają podróżnych w kolejnych dniach.

Niemiecki związek zawodowy Verdi, reprezentujący pracowników portów lotniczych, ogłosił ogólnokrajowy strajk ostrzegawczy, który w pełnej skali rozpocznie się w poniedziałek 10 marca. W odpowiedzi na tę sytuację Polskie Linie Lotnicze LOT zostały zmuszone do anulowania aż dziesięciu zaplanowanych rejsów – w tym połączeń do i z Berlina, Monachium oraz Frankfurtu nad Menem. Rzecznik narodowego przewoźnika, Krzysztof Moczulski, przekazał szczegółową listę odwołanych rejsów, zapewniając jednocześnie, iż przewoźnik podejmuje wszelkie możliwe działania, aby zminimalizować niedogodności dla poszkodowanych pasażerów.

W związku ze strajkiem związków zawodowych na lotniskach BER, MUC, FRA zostaną odwołane następujące rejsy:

LO387 10MAR WAW-BER
LO388 10MAR BER-WAW
LO389 10MAR WAW-BER
LO390 10MAR BER-WAW
LO351 10MAR WAW-MUC
LO352 10MAR MUC-WAW
LO353 10MAR WAW-MUC
LO354 10MAR MUC-WAW
LO381…

— Krzysztof Moczulski (@egonolsen1978) March 7, 2025

Skala protestu w Niemczech jest zatrważająca – według szacunków lokalnych mediów, w całym kraju zostanie odwołanych około 3400 lotów, co bezpośrednio dotknie ponad pół miliona podróżnych. Ralph Beisel, prezes niemieckiego stowarzyszenia lotnisk ADV, nie przebierał w słowach, określając obecną sytuację mianem „scenariusza horroru” dla pasażerów. Paraliż obejmie praktycznie wszystkie najważniejsze porty lotnicze w Niemczech, w tym w Monachium, Stuttgarcie, Frankfurcie nad Menem, Kolonii/Bonn, Düsseldorfie, Dortmundzie, Hanowerze, Bremie, Berlinie/Brandenburgu oraz Lipsku/Halle.

U podstaw konfliktu leży spór płacowy między pracownikami portów lotniczych a rządem federalnym oraz władzami lokalnymi. Strajkujący domagają się 8-procentowej podwyżki wynagrodzenia, wynoszącej co najmniej 350 euro więcej miesięcznie, a także dodatkowych trzech dni wolnych od pracy. Postulaty te zostały kategorycznie odrzucone przez stronę pracodawców, którzy uznali je za niemożliwe do realizacji w obecnej sytuacji ekonomicznej. Jest to szczególnie istotne w kontekście trwającego od lat kryzysu w branży lotniczej, pogłębionego przez pandemię COVID-19 oraz rosnące ceny paliwa.

Dla pasażerów, którzy zakupili bilety na odwołane rejsy LOT-u, przewoźnik przygotował procedurę awaryjną. Call Center narodowego przewoźnika kontaktuje się z poszkodowanymi klientami, proponując zmianę rezerwacji na alternatywne terminy lub trasy. Linia lotnicza deklaruje pełną gotowość do współpracy i elastyczność w znalezieniu najlepszych rozwiązań dla wszystkich pasażera indywidualnie. Warto jednak zauważyć, iż wobec skali zakłóceń, proces ten może potrwać dłużej niż zazwyczaj, dlatego pasażerowie proszeni są o cierpliwość i wyrozumiałość.

Eksperci branży turystycznej podkreślają, iż obecna sytuacja stanowi ogromne wyzwanie nie tylko dla linii lotniczych, ale również dla biur podróży, hoteli oraz samych turystów. Wielu Polaków planowało wykorzystać nadchodzący długi weekend na krótkie wypady do niemieckich miast lub loty przesiadkowe przez niemieckie porty lotnicze. Teraz stoją przed koniecznością zmiany planów lub całkowitej rezygnacji z wyjazdów. Biura podróży zalecają zakup ubezpieczenia od kosztów rezygnacji z podróży oraz bieżące monitorowanie informacji dotyczących statusu lotów.

Marcowe protesty mogą być jedynie początkiem długotrwałych perturbacji w europejskim systemie transportu lotniczego. najważniejsze znaczenie będą miały negocjacje zaplanowane na 14-16 marca w Poczdamie. jeżeli nie przyniosą one satysfakcjonującego rozwiązania dla strajkujących, możliwe są kolejne, bardziej radykalne formy protestu, które mogą doprowadzić do długotrwałego paraliżu niemieckich lotnisk.

Strajk niemieckich pracowników lotniskowych wpisuje się w szerszy kontekst narastających napięć społecznych w Europie. W obliczu rosnącej inflacji i pogarszających się warunków życia, kolejne grupy zawodowe decydują się na radykalne formy protestu, domagając się podwyżek płac i poprawy warunków pracy. Branża lotnicza, szczególnie wrażliwa na wszelkie zakłócenia, staje się często areną takich konfliktów, co niestety przekłada się na komfort i bezpieczeństwo podróżnych.

Dla warszawskiego Lotniska Chopina, będącego kluczowym hubem transportowym dla Europy Środkowo-Wschodniej, niemieckie strajki stanowią poważne wyzwanie logistyczne. Chociaż bezpośrednio odwołanych zostało „tylko” dziesięć lotów, konsekwencje mogą być znacznie dalej idące. Problemy z lotami do i z Niemiec wpływają bowiem na cały system połączeń, powodując opóźnienia i zakłócenia również w innych relacjach. Zarząd portu lotniczego zapewnia, iż podejmuje wszelkie możliwe działania, aby zminimalizować niedogodności dla pasażerów, jednak przyznaje, iż wobec skali problemu, pewne utrudnienia są nieuniknione.

Specjaliści od zarządzania kryzysowego w branży lotniczej podkreślają, iż kluczowa w tej sytuacji jest transparentna komunikacja z pasażerami. Linie lotnicze i porty lotnicze powinny zapewnić szybki dostęp do aktualnych informacji o statusie lotów oraz oferować jasne procedury dotyczące zmian rezerwacji lub zwrotów za odwołane połączenia. Istotne jest również odpowiednie przygotowanie personelu naziemnego do obsługi zwiększonej liczby zapytań i reklamacji od zaniepokojonych pasażerów.

Pasażerowie, którzy planują podróże lotnicze w najbliższych dniach, powinni bezwzględnie sprawdzać status swoich lotów przed udaniem się na lotnisko. Warto również rozważyć alternatywne środki transportu, szczególnie w przypadku podróży na krótszych dystansach europejskich. Koleje i połączenia autobusowe mogą okazać się bardziej niezawodne w obecnej sytuacji, choć i one mogą doświadczać zwiększonego obłożenia w związku z problemami w transporcie lotniczym.

Pytaniem otwartym pozostaje, jak długo potrwa obecny kryzys i jakie będą jego długofalowe konsekwencje dla europejskiego rynku lotniczego. Jedno jest pewne – najbliższe dni będą wymagały od wszystkich uczestników systemu transportu lotniczego – od przewoźników, przez porty lotnicze, po samych pasażerów – wyjątkowej cierpliwości, elastyczności i zdolności adaptacji do dynamicznie zmieniającej się sytuacji.

Idź do oryginalnego materiału