Strefa Płatnego Parkowania funkcjonuje w Płocku od 2016 r. i obejmuje znaczną część Starego Miasta.
Propozycji zmian było kilka - dotyczyły one zarówno poszerzenia strefy, jak i podwyższenia opłat za postój.
- Zgodnie z uchwałą dot. polityki parkingowej miasta, wysokość opłat w ramach SPP powinna być skorelowana z wysokością opłat za komunikację publiczną, co skłoni mieszkańców do wykorzystywania transportu miejskiego - czytamy w dokumencie "Ocena stanu aktualnego i propozycje modyfikacji w Strefie Płatnego Parkowania w Płocku" z końcówki 2024 r.
Nieco bardziej "łaskawe" dla kierowców propozycje złożył pod koniec lipca przewodniczący rady miasta, Artur Jaroszewski.
Wśród nich znalazły się m.in.:
- lepsze oznakowanie SPP,
- kontrola pojazdów parkujących w pobliżu SPP, ale poza miejscami wyznaczonymi (na trawnikach, chodnikach czy w bezpośrednim sąsiedztwie drzew),
- zamiana miejsc przeznaczonych dla aut i motocykli.
Przyjrzeli się Strefie Płatnego Parkowania w Płocku. Znamy pierwsze wnioski
7 sierpnia, z inicjatywy wiceprezydenta Piotra Dyśkiewicza, odbył się przegląd Strefy Płatnego Parkowania. Wzięli w nim udział przedstawiciele Wydziału Transportu Publicznego i Inżynierii Ruchu Drogowego, Wydziału Kształtowania Środowiska, Wydziału Spraw Komunalnych, Miejskiego Zarządu Dróg, Straży Miejskiej i Komunikacji Miejskiej w Płocku.
- Przedstawicielowi MZD zgłoszono konieczność sukcesywnego odnowienia oznakowania poziomego w SPP, w pierwszej kolejności na ul. Małachowskiego, Kwiatka i Synagogalnej - odpowiada wiceprezydent.
Przekazał też informację, która może ucieszyć kierowców.
- Ewentualne zmiany miejsc lub ilości stanowisk dla aut i motocykli zostaną rozpatrzone po uzyskaniu opinii w sprawie możliwości wprowadzenia zmian w zagospodarowaniu terenu - kontynuuje Dyśkiewicz.
Opinię w tej sprawie muszą wydać Miejski Zarząd Dróg oraz Miejski Konserwator Zabytków.
Na razie nie wspomniano jednak o planach rozszerzenia SPP ani o podwyżkach opłat za postój.