Strzałkowo nie będzie już takie samo

1 godzina temu

– Czy jest ktoś, kto mógłby puścić na pogrzebie hymn Lecha Poznań? – pyta strzałkowianka, w kontekście ostatniego pożegnania Rafała Wąsika. Popularny Wasko zmarł w nocy z poniedziałku na wtorek.

Pana Rafała w Strzałkowie znali wszyscy. Wielu darzyło dużą sympatią. – Pomimo drogi, jaką sobie wybrał, był bardzo lubiany i szanowany przez starszych, jak i młodzież. Wszystkich zawsze miło witał. „Ukłony dla pięknej Pani” – często można było usłyszeć z jego ust, czy: „Niech żyje Szkolna!”. To ulica, na której mieszkaliśmy. Strzałkowo już nie będzie takie samo, ale jego duch na ulicy Sikorskiego na pewno pozostanie. Nigdy nie żebrał o pieniądze. jeżeli je chciał, wrzucał ludziom węgiel, innym kopał ogródek albo zbierał puszki, a późnej na dwukołowym wózku ciągnął pieszo do Słupcy na złomowisko – wspomina mieszkanka Strzałkowa. Wasko, bo tak do pana Rafała zwracało się wielu strzałkowian, uwielbiał piłkę nożna. Był prawie na każdym meczu młodzieży z Polanina. Młodzi zawodnicy strzałkowskiego klubu bardzo mocno przeżyli jego śmierć. Wielu się rozpłakało, kiedy dowiedzieli się, iż jeden z ich najwierniejszych kibiców nie żyje. Wielu, razem z rodzicami wybiera się na pogrzeb.

Wasko też wielkim fanem Lecha Poznań. Strzałkowianie, którzy również kibicują Kolejorzowi apelują, by na pogrzebie wybrzmiał hymn poznańskiego klubu. – Czy jest ktoś kto mógłby puścić na pogrzebie hymn Lecha Poznań? Tak jak stadion na Bułgarskiej, tak niech cmentarz na pogrzebie pęka w szwach. Zachęcam do udziału w ostatnim pożegnaniu, jeżeli ma ktoś ochotę – w mediach społecznościowych napisała jedna z mieszkanek Strzałkowa.

Pogrzeb Rafała Wąsika odbędzie się w sobotę, 13 grudnia o godz. 10.00 w Strzałkowie.

Idź do oryginalnego materiału