Suchowola pamięta o bł. ks. Jerzym Popiełuszce – 41 lat od męczeńskiej śmierci kapłana prawdy.

3 godzin temu

Dziś w Suchowoli odbyły się uroczystości upamiętniające 41. rocznicę męczeńskiej śmierci błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki, a także kolejną rocznicę śmierci jego rodziców – śp. Marianny i Władysława Popiełuszków.

W wydarzeniu uczestniczyli licznie przedstawiciele władz samorządowych i państwowych, reprezentanci „Solidarności”, duchowieństwo, służby mundurowe oraz mieszkańcy regionu i wierni z całej Polski, wszyscy, którym pamięć o błogosławionym kapłanie jest szczególnie bliska. Powiat Sokólski reprezentowali: Bożena Jolanta Jelska-Jaroś, członek Zarządu Powiatu, oraz Janusz Wałuszko, radny powiatowy.

– Jesteśmy dumni i zaszczyceni, iż błogosławiony ksiądz Jerzy Popiełuszko właśnie tutaj, na ziemi suchowolskiej, rozpoczął swoją drogę, która zaprowadziła go do beatyfikacji, a w przyszłości – miejmy nadzieję – do świętości. Jesteśmy dumni, iż jest synem tej ziemi, człowiekiem, który całe życie walczył o prawdę – mówiła Bożena Jelska-Jaroś.

Zaznaczyła, iż wartości, którymi kierował się błogosławiony ksiądz Jerzy, są wciąż aktualne i powinny być drogowskazem dla wszystkich Polaka.
– Każdego dnia powinniśmy kierować się prawdą i dobrocią. To właśnie oznacza być dobrym człowiekiem – podkreśliła.

Przedstawicielka władz powiatu odniosła się również do symbolicznego znaczenia gestów pamięci.
– Kwiaty, które dziś składamy, są wyrazem wdzięczności i pamięci, ale przecież przemijają. Dlatego jako Powiat Sokólski staramy się każdego dnia, poprzez nasze działania i inwestycje, świadczyć o tym, iż wartości, które głosił ksiądz Jerzy, są dla nas wciąż żywe – powiedziała.

Zapytana, dlaczego po ponad czterdziestu latach wciąż należy pamiętać o ofierze księdza Jerzego Popiełuszki, odpowiedziała:
– O nim trzeba pamiętać zawsze. Całe jego życie było walką o prawdę. Dziś już nie musimy za nią ginąć, ale wciąż musimy nią żyć. To bardzo ważne, bo tyle będzie Polski, ile będzie w nas prawdy.

Na uroczystość przybyło ponad 30 pocztów sztandarowych z całego kraju, reprezentujących różne regiony „Solidarności”.

Obchody rozpoczęły się od złożenia kwiatów na grobie rodziców księdza Popiełuszki oraz pod pomnikiem błogosławionego. Następnie uczestnicy odmówili wspólną modlitwę o wstawiennictwo bł. ks. Jerzego i w intencji wszystkich, którzy bronili granic Ojczyzny.

Po modlitwie przyszedł czas na okolicznościowe przemówienia.
– To właśnie tutaj wszystko się zaczęło – w Suchowoli, a szczególnie w pobliskich Okopach, gdzie dorastał przyszły błogosławiony. Już od najmłodszych lat było widać, iż będzie to człowiek niezwykły – mówił Józef Mozolewski, przewodniczący Zarządu Regionu Podlaskiego NSZZ „Solidarność”.

W swoim wystąpieniu przewodniczący szeroko wspominał życie i duchowe dziedzictwo błogosławionego. Wspominał, iż w chwili, gdy Popiełuszko podjął decyzję o zostaniu księdzem, rozstał się z Okopami i Suchowolą – i poszedł w świat. prawdopodobnie wielokrotnie wracał już jako kapłan: odwiedzał rodzinę, znajomych, a także zatrzymywał się tutaj, na plebanii, by spotkać się z kolegami kapłanami i uczestniczyć w krótkich rozmowach. Jednak za każdym razem towarzyszyli mu funkcjonariusze SB, którzy od początku nie dawali mu spokoju.

– Kiedy pod koniec życia po raz ostatni spotkał się z rodziną, mama, śp. Marianna, powiedziała: „Księże Jerzy, czuję niebezpieczeństwo”. A on jej odpowiedział: „Mamo, jeżeli mi się coś stanie, to zastąpi mnie ks. Stanisław Suchowolec, pracujący tutaj, w tej parafii” – opowiadał pan Józef.

I rzeczywiście, gdy ks. Jerzy został zamęczony, ks. Stanisław Suchowolec przejął jego dziedzictwo. W suchowolskiej świątyni, wzorem Żoliborza, odprawiane były msze święte za Ojczyznę, gromadzące ludzi „Solidarności” z całego kraju. Ale SB nie dała za wygraną. Ostrzegano ks. Suchowolca, iż podzieli los ks. Popiełuszki. I rzeczywiście, także on został zamordowany.

– To, co uczyniono z ks. Jerzym, można by, parafrazując Ewangelię, opisać słowami: „Oni Boga się nie bali i ludzi nienawidzili.” Bo człowiek, który ma choć odrobinę sumienia, nie mógłby w ten sposób postąpić wobec drugiego człowieka. Znamy wyniki sekcji zwłok. Tak zmaltretowanego człowieka nie widać było nigdy w żadnych przekazach. Rodzony brat, obecny przy sekcji, nie mógł go rozpoznać. Dopiero po znamieniu na klatce piersiowej – rodzinnym znaku – udało się zidentyfikować ciało ks. Jerzego. Wyobraźmy sobie ten wieczór – 19 października 1984 roku. Ciemny, chłodny, październikowy dzień. Ksiądz Jerzy został zatrzymany, pobity kijem, wrzucony do bagażnika, przypalany papierosami, a potem – z workiem kamieni u szyi – wrzucony do Wisły. Czyż to nie barbarzyństwo? – wspominał Mozolewski.

Na zakończenie podkreślił, iż Podlaska „Solidarność”, czuje się w obowiązku inicjować to dzieło pamięci.
– Ale to dzięki wam, dzięki waszej obecności, możemy być dumni, iż co roku tak licznie tu przybywacie. Tydzień temu w Warszawie uczestniczyło ponad 130 pocztów sztandarowych, a dziś, tutaj w Suchowoli, jest ich ponad trzydzieści. To jest najlepszym dowodem na to, iż „Solidarność” pamięta i pamiętać będzie – o błogosławionym księdzu Jerzym Popiełuszce, o jego rodzicach i o jego najbliższych. Niech odpoczywają w pokoju wiecznym. Amen. – zakończył Mozolewski.

Obecny na uroczystości poseł Dariusz Piontkowski wspomniał, iż komuniści, mordując błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszkę, sięgnęli po te same brutalne metody, które stosowali już po wkroczeniu Armii Sowieckiej na nasze ziemie – chcieli zastraszyć ludzi i złamać w nich ducha wolności. Jak podkreślił, prawda ma jednak to do siebie, iż zawsze powraca, niezależnie od propagandy, terroru i kłamstw.

Poseł przypomniał, iż z tego dążenia do prawdy narodziła się „Solidarność”, a ksiądz Jerzy był jednym z tych, którzy swoją postawą i odwagą pokazali, iż można przeciwstawiać się złu, żyjąc w prawdzie.

– Dziś, choć nie doświadczamy już komunistycznych represji, wciąż obecna jest propaganda kłamstwa – mówił Piontkowski. – Władza, zamiast służyć prawdzie, często próbuje ją zawłaszczać i uciszać tych, którzy mają odwagę mówić.

Zaznaczył, iż przesłanie błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki jest wciąż aktualne i zobowiązuje nas wszystkich do dawania świadectwa w codziennym życiu.
– Naszym obowiązkiem jest żyć w prawdzie, tak jak uczył ksiądz Jerzy, i wierzyć, iż prawda po raz kolejny zwycięży – zakończył poseł Dariusz Piontkowski.

Następnie uczestnicy obchodów wzięli udział w uroczystej Mszy Świętej w kościele pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Suchowoli, której przewodniczył Metropolita Białostocki, Jego Ekscelencja Arcybiskup Józef Guzdek.

Po liturgii uroczystości zakończył koncert zespołu „Muzyczna Odyseja” oraz wspólny poczęstunek w Szkole Podstawowej w Suchowoli, który stał się okazją do spotkań i rozmów uczestników.

Organizatorami wydarzenia byli: Burmistrz Suchowoli, Przewodniczący Zarządu Regionu Podlaskiego NSZZ „Solidarność” oraz Proboszcz parafii pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Suchowoli.

Sylwia Matuk, fot. Jarosław Stasiulewicz

Idź do oryginalnego materiału