Sukces z lekkim niedosytem

extra.info.pl 1 miesiąc temu

Siatkarze MCKiS Jaworzno zakończyli sezon 1. Ligi na czwartym miejscu. To ogromny sukces jaworznickiego zespołu, chociaż pewien niedosyt pozostał – ligowe podium było bowiem na wyciągnięcie ręki.

Sezon 2024/25 zapisał się złotymi zgłoskami w historii jaworznickiej siatkówki i zdecydowanie był jednym z najlepszych w historii tej dyscypliny w mieście. Zespół budowany od kilku lat pod wodzą trenera Tomasza Wątorka, latem został wzmocniony przez kilku perspektywicznych zawodników i gwałtownie udowodnił, iż może być jednym z czarnych koni ligowych rozgrywek. MCKiS, który poprzednie rozgrywki, jako beniaminek 1. ligi, zakończył na 12. lokacie, tym razem od samego początku pokazywał, iż ma możliwości i ambicje by znaleźć się znacznie wyżej. Jaworznianie zaczęli seryjnie wygrywać i piąć się w górę ligowej tabeli. Już późną jesienią przyszła seria pięciu wygranych z rzędu, która sprawiła, iż zespół dotarł do ligowego podium. Jeszcze lepiej wyglądało to na początku roku, kiedy to na przełomie stycznia i lutego podopieczni trenera Wątorka wygrali osiem z dziewięciu rozgrywanych wówczas spotkań. Dzięki temu przez moment znaleźli się choćby na 3. miejscu. Po nieco słabszej końcówce zespół ostatecznie zakończył rundę zasadniczą na 7. lokacie, która oczywiście dała awans do rozgrywek play-off o awans do PlusLigi.

Emocje w play-off

Walkę o wygranie ligi jaworznianie rozpoczęli od pojedynków z Lechią Tomaszów Mazowiecki. Na tym etapie zespoły rywalizowały do dwóch wygranych. MCKiS wygrał pierwszy mecz na wyjeździe 3:1, ale potem nieoczekiwanie przegrał u siebie 0:3 i o awansie do kolejnej rundy musiał decydować trzeci mecz rozgrywany w Tomaszowie. Tam już podopieczni trenera Wątorka poradzili sobie z rywalem wygrywając 3:1. W półfinale przeciwnikiem Sokołów była ekipa KKS-u Mickiewicz Kluczbork. Na pierwszy mecz do Kluczborka zespół udał się w mocno osłabionym składzie i niestety zakończyło się to porażką 0:3. Znacznie bardziej emocjonujący okazał się mecz w Jaworznie, gdzie MCKiS po czterosetowym pojedynku wygrał 3:1. Trzecie spotkanie MCKiS nieoczekiwanie rozpoczął od wygranego seta. Potem jednak miejscowi przejęli inicjatywę i ostatecznie wygrali 3:1, zamykając tym samym Sokołom drogę do finału. Pojedynki o trzecie miejsce niestety nie miały już większej historii. KPS Siedlce najpierw wygrał u siebie 3:1 (25:16, 18:25, 25:13, 25:21), a potem w Jaworznie 3:0 (25:17, 25:16, 25:19). Tym sposobem MCKiS ostatecznie zajął 4. miejsce na koniec sezonu. To największy sukces jaworznickiej siatkówki od 19 lat i powtórzenie wyniku z sezonu 2005/06.

Jaworznianie pod wodzą trenera Tomasz Wątorka w tym sezonie w fazie zasadniczej wygrali w sumie 17 spotkań, zaliczając 11 porażek i zdobywając łącznie 47 punktów. Do tego dochodzą jeszcze trzy wygrane i 5 porażek z rozgrywek play-off.

Jeżeli chodzi o statystki indywidualne, to jedynym zawodnikiem, który rozegrał wszystkie 36 spotkań był Patryk Strzeżek. Po 35 występów zaliczyli Maksym Kędzierski, Michał Szczechowicz i Oskar Wojtaszkiewicz. Najwięcej punktów w całym sezonie zdobyli Karol Rawiak (452) i Patryk Strzeżek (304). Najczęściej, bo aż 6 razy, MVP poszczególnych spotkań był wybierany Karol Rawiak i tylko dwóch zawodników z całej ligi może się pochwalić lepszym wynikiem. Pięciokrotnie tytuł MVP zgarniał Michał Szczechowicz.

W kolejnym sezonie MCKiS czekają prawdopodobnie spore zmiany. Z zespołem rozstał się już trener Tomasz Wątorek, którego zdecydowanie trzeba uznać za jednego z głównych architektów całego sukcesu. Na stanowisku zastąpi go były reprezentant Polski – Dawid Murek – którego czeka spore wyzwanie. Niestety prawdopodobnie z zespołu może odejść tez kilku zawodników, którzy tak dobrze pokazali się podczas całego sezonu i raczej nie mogą narzekać na brak zainteresowania ze strony czołowych polskich klubów. Na pewno najbliższe miesiące w klubie z Jaworzna będą bardzo interesujące i należy trzymać kciuki, by sukces został dobrze spożytkowany i w przyszłości przełożył się na kolejne pozytywne emocje dla wszystkich kibiców. -To dla naszej drużyny historyczna chwila i ogromny sukces. Po 20 latach ponownie dostaliśmy się do najlepszej czwórki zespołów grających w pierwszej lidze. Brawa dla całego zespołu za ciężką pracę, determinację i walkę do samego końca! Nie byłoby tego wyniku bez sztabu szkoleniowego, na czele z trenerem Tomaszem Wątorkiem, który niestety nie poprowadzi naszej drużyny w nowym sezonie. Trenerze, dziękujemy za wszystko i życzymy dalszych sukcesów! Mamy nadzieję, iż dostarczyliśmy naszym sympatykom i kibicom wiele euforii oraz niezapomnianych sportowych emocji. Dziękujemy, iż byliście z nami przez cały sezon! Serdeczne podziękowania kierujemy również do władz miasta Jaworzna, na czele z prezydentem Pawłem Silbertem, za wsparcie siatkówki i umożliwienie rozwoju naszego klubu. Do zobaczenia w okresie 2025/2026 – w nowym składzie, z nowymi wyzwaniami i ambicjami – mówią przedstawiciele klubu.

Mistrzowie z Chełma

Rozgrywki 1. Ligi w tym sezonie zdecydowanie zdominował zespół ChKS Chełm. Chełmianie w fazie zasadniczej byli praktycznie nie do zatrzymania. Wygrali w sumie aż 26 spotkań, zaliczając tylko dwie przegrane i zakończyli ten etap z przewagą aż 20 punktów nad wiceliderem. Początek play-off co prawda nieco zaskoczył i ChKS potrzebował trzech spotkań – w tym dwóch pięciosetowych – by rozprawić się z Visłą Proline Bydgoszcz, potem jednak wszystko poszło zgodnie z planem. W półfinale chełmianie wygrali oba spotkania z ekipą z Siedlec. Natomiast w finale – w którym rywalizacja toczy się do trzech wygranych – zespół gładko wygrał wszystkie trzy pojedynki z drużyną z Kluczborka, tracąc tylko jednego seta i tym samym przypieczętował swój awans do PlusLigi. Po drugiej stronie tabeli z 1. Ligą rozstały się zespoły Olimpii Sulęcin, AZS AGH Kraków i REA Bas Białystok.

W nowym sezonie na parkietach Plus Ligi zobaczymy spadkowiczów z PlusLigi – ekipy MKS Będzin, GKS Katowice oraz PSG Stal Nysa, a także dwie najlepsze ekipy z II ligi – Spartę Grodzisk Mazowiecki i Necko Augustów.

Foto: MCKiS Jaworzno

Idź do oryginalnego materiału