Kto wystartował na Mistrzostwach Świata w warcabach stupolowych?
Mistrzostwa Świata w Antalyi trwały od 23 października do 2 listopada. Do Turcji wybrało się troje zawodników reprezentujących kluby z naszego terenu. UKS Komorzankę Komorze
Zawodnicy w tym czasie rywalizowali w grze klasycznej, aktywnej i błyskawicznej. Gra odbywała się w różnych kategoriach wiekowych, od lat 8 do lat 19.
Mamy mistrzynię świata w warcabach stupolowych!
Najlepiej w Turcji zaprezentowała się Patrycja Tomczak, która dwukrotnie w trakcie rywalizacji stanęła na podium. Zawodniczka Komorzanki zajęła trzecie miejsce w grze klasycznej. Prawdziwy popis swoich umiejętności dała z kolei w grze błyskawicznej, gdzie wywalczyła tytuł mistrzyni świata w kategorii do lat 19. Dopełnieniem tego była ósma lokata w grze aktywnej.
W kategorii do lat trzynastu wystartował z kolei Julian Surma. W jego przypadku zajęte pozycje były nieco gorsze. Młody zawodnik Komorzanki został sklasyfikowany na osiemnastym miejscu w grze aktywnej, dwudziestym w grze klasycznej oraz dwudziestym czwartym w grze błyskawicznej. W obu przypadkach jest to jednak dość dobra wróżba na przyszłość, bowiem dla obojga zawodników jest to pierwszy rok w obecnych kategoriach wiekowych.
- Bardzo cieszy zdobycie aż dwóch medali przez Patrycję Tomczak. Jest to największe osiągnięcie naszej zdolnej warcabistki. Podczas tych zawodów wszyscy nasi warcabiści dzielnie walczyli w każdym pojedynku. Sam udział w imprezie tej rangi był już sukcesem. Możliwość gry z orzełkiem na piersi to duże wyróżnienie i marzenie każdego zawodnika - komentuje sukcesy swoich podopiecznych Andrzej Ziaja, trener UKS Komorzanka Komorze.
Blisko podium zawodniczki Never Give Up
W Antalyi bardzo blisko była także zawodniczka klubu Never Give Up - Wiktoria Bednarek. W kategorii do lat 10 w każdej z gier była naprawdę blisko podium. Ostatecznie zajęła szóste miejsce w grze klasycznej, piąte w grze aktywnej i czwarte w grze błyskawicznej, co było najlepszym z wyników spośród wszystkich zawodniczek w Europie. W grze klasycznej Wiktoria Bednarek utrzymywała się przez siedem rund na podium, ale dwie ostatnie rundy poszły jej nieco gorzej i musiała zadowolić się szóstą pozycją.
- Każdy sportowiec zna ten moment, gdy wysiłek i emocje mieszają się z niedosytem. Dzięki takim chwilom rośniemy w siłę. Wiktoria świetnie się zaprezentowała i walczyła do samego końca jak prawdziwy sportowiec, choćby kiedy było trudno - mówi Konrad Bednarek, prezes Never Give Up Checkers.














